Reklama

Wiara

nie przegap

Poradnik na różne okazje

Są jednymi z najczęściej kupowanych i czytanych książek. Zdrowia, wychowania, przedsiębiorcy, rysunku, szczęścia. Jak być atrakcyjnym, jak znaleźć męża/żonę czy przyjaciół, jak urządzić mieszkanie czy ogród, jak nauczyć się rysować. Poradniki na wszystkie okazje. A czy... Biblia może być poradnikiem? Odpowiedzieć na nasze pytania, wątpliwości?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moja pierwsza Biblia – dostałem ją od księdza pochodzącego z mojej parafii. Mała, na cienkim papierze. W czasach, gdy o książki było trudno. Zawsze miałem kontakt ze Słowem Bożym. Słuchając go w czasie Mszy św., gdzie mnie prowadzili rodzice, czytając je jako lektor. Ale prawdziwa przygoda zaczęła się dopiero w seminarium. Czytałem, studiowałem, medytowałem i, czego pewnie niektórzy nie pochwalą, podkreślałem istotne dla mnie fragmenty w mojej kolejnej Biblii. Na pierwsze święcenia – diakonatu – poprosiłem Boga o szczególne doświadczenie – poruszenia serca, gdy będę czytał Ewangelię. I tak się stało. I trwa do dziś.

Słowo ma moc

Słowo przemawia i porusza. Ma moc. To słowo Boga, ale i nasze ludzkie, bo przecież na Jego obraz zostaliśmy stworzeni. Dzisiaj brakuje dobrych, pięknych słów. Tęsknimy czasem za nimi. A Bóg ciągle mówi. Wielu z nas chętnie ogląda seriale, „zaglądając” w życie innych ludzi. Ile pięknych i mądrych historii jest w Piśmie Świętym: pełna nadziei Rut, martwiący się o zdrowie swojego ojca Tobiasz, grzeszny św. Dawid, waleczny Jozue, szukający sensu Hiob. Ile też w Biblii dobrych słów: „Przenikasz i znasz mnie, Panie, Ty wiesz kiedy siedzę i wstaję”, „jak cudownie mnie stworzyłeś” (Psalm 139); „Tęskni moje ciało za Tobą jak ziemia zeschła i pragnąca wody” (Psalm 63), „Jestem bowiem świadom zamiarów, jakie zamyślam co do was, zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, aby zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie” (prorok Jeremiasz 29, 11).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zrozumieć

Czytaj więc! Jak? Trudne to... Tak, to prawda. Bo napisane w innej kulturze, w innej części świata. Ale przecież Bóg Ojciec chce, by Jego dzieci rozumiały to, co do nich mówi. Dlatego daje nam swojego Ducha Świętego i daje nam ludzi, którzy we wspólnocie Kościoła przybliżają nam Słowo. Dobrze jest prosić Ducha Świętego o zrozumienie sensu, ale i dobrze jest czytać komentarze do Pisma – czy to w formie papierowej, czy to na stronach internetowych (np. www.mateusz.pl; www.niezbednik.niedziela.pl). Bo ważne jest rozumieć to, co się czyta. Sam tam też zaglądam.

Reklama

Na osobności

Choć to dopiero początek drogi. Kolejny etap to przejście od rozumu do serca. W modlitwie. Pozwolenie, by Jezus mówił. Zatrzymanie się. Wsłuchiwanie. Najważniejsze rzeczy mówi się bliskiej osobie na osobności. Czasem wyobrażam sobie, jak Jezus rozmawiał z Apostołami wieczorem przy ognisku. Tak samo mogę robić i ja. Choć ogniska nie zapalam, to staram się pomyśleć rozpoczynając modlitwę, że jestem przed Nim, że On mnie słucha, że On chce do mnie mówić. Potem czytam fragment Pisma Świętego, a później włączam wyobraźnię – wielki dar Boga. Pomaga mi ona zobaczyć wydarzenia z Ewangelii, ale i zauważyć moje odczucia, przez które Bóg też chce mówić. I słucham, a On mówi. Czasem przez jakąś myśl, czasem przez jakiś obraz. Tu z pomocą przychodzą opracowane rozważania/medytacje. Wspomnę ks. Krzysztofa Wonsa SDS: „Modlitwa Ewangelią na każdy dzień”. Też z nich korzystam. Podprowadzają mnie, pomagają wsłuchiwać się w istotę słowa.

Droga do spotkania

Czasem słowo jest jak miód (prorok Ezechiel 3, 3) – słodkie. Czasem jak młot kruszący skałę serca (prorok Jeremiasz 23, 29). Daje pociechę, ale i napomina, jak choćby ostatnio, mówiąc mi o przebaczeniu. Dzisiaj modne są poradniki na różne okazje życia. Czy Słowo Boże to też poradnik? Myślę, że też tak. Można korzystać z wyszukiwarki na stronie biblia.deon.pl i wpisać słowo, które opisuje mój stan ducha. Można modlić się psalmami ze strony brewiarz.pl . W Psalmach są wszystkie doświadczenia człowieka. Można skorzystać z rekolekcji biblijnych czy to u jezuitów, czy salwatorianów, czy prowadzonych przez nasze stowarzyszenie uBIBLIJNIEni.pl (www.ubiblijnieni.pl). Możliwości jest wiele. Ale ważne jest, że Słowo jest to droga do niesamowitego spotkania z Bogiem. Spotkania, które daje doświadczenie, że Bóg jest.

***

Przeżywamy w tym roku 10. już Tydzień Biblijny pod hasłem „Weźmijcie Ducha Świętego” (J 20, 22). On jest darem od zmartwychwstałego Jezusa. Chciałbym dopowiedzieć: „Weźmijcie i Jego Słowo”. Do ręki, do serca, do siebie.

Ks. dr Andrzej Maciejewski, wykładowca Pisma Świętego, katecheta, wiceprzewodniczący Katolickiego Stowarzyszenia uBIBLIJNIEni.pl

2018-04-11 10:10

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mieszkańcom szczęśliwych okien

Zmierzch staczał się powoli ku ziemi stwardniałej od mrozu. Okna domów lśniły żółtym światłem, migotliwym od choinkowych lampek. Pod blokami kręciły się auta, ludzie wsiadali i wysiadali, ktoś zadyszany biegł z choinką, ktoś łapał równowagę na oblodzonym chodniku, balansując ciężkimi siatkami. Na tej ulicy mieszkają głównie starsi ludzie.
Co roku oglądam, jak w zimowej szarówce robi się tu tłoczno od eleganckich aut. Wyskakują z nich młodzi, pewnie wnuki, i chwilę potem prowadzą ostrożnie staruszków, holują ich delikatnie, ujmując pod rękę ku szeroko otwartym drzwiom samochodów. Jakby nieśli delikatną porcelanę, zdolną rozsypać się przy najmniejszym nacisku. Odwiozą ich późno w noc, gdy miasto odetchnie z ulgą, bo oto nastał wreszcie czas świętowania.
Byłem wolny od takich więzów i samotny. Stałem oparty o mur kamiennej bramy, prowadzącej ku rzece. Wiał od niej lodowaty wiatr, wdzierając się pod podniszczoną kurtkę. Z tego miejsca doskonale było widać kilka bloków, kilkanaście klatek schodowych. Ktoś w którejś z nich w końcu nie domknie drzwi. Na ten moment czekałem. Potem musiałem szybko i sprytnie wśliznąć się do środka i mieć szczęście, by nie spotkać po drodze na górę nikogo. Jak zobaczą obcego, pogonią, zadzwonią po policję, straż miejską albo po sąsiada osiłka, co lubi dać po buzi. Wigilia – nie Wigilia, zmiłowania nie ma...

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję