Reklama

Historia

„Antysemitka” ratująca Żydów

W 1942 r. ukazał się dokument o tragicznej sytuacji Żydów przygotowany przez Zofię Kossak-Szczucką, sławną polską pisarkę, autorkę wielu wybitnych dzieł inspirowanych historią Polski, Starym Testamentem oraz historią europejskiego chrześcijaństwa – w tym wielotomowego eposu o wyprawach krzyżowych

Niedziela Ogólnopolska 7/2018, str. 24-25

[ TEMATY ]

Żydzi

Magdalena Pijewska/Niedziela

W Częstochowie jest ulica Zofii Kossak-Szczuckiej

W Częstochowie jest
ulica Zofii Kossak-Szczuckiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzieła Zofii Kossak-Szczuckiej były tłumaczone na języki obce. „Bez oręża” – ostatnia część opowieści o krucjatach – zdobyło 1. miejsce na liście „przebojów literackich” w USA, a dzieło „Krzyżowcy” było nominowane do Literackiej Nagrody Nobla.

Nie tylko pisarka

Zofia Kossak pochodziła ze słynnej rodziny malarzy i była spokrewniona z dwiema innymi literatkami (Marią Pawlikowską-Jasnorzewską i Magdaleną Samozwaniec), zasłużonymi dla polskiej kultury. Była osobą głęboko wierzącą i działaczką katolicką. W 1932 r. otrzymała Nagrodę Literacką Województwa Śląskiego. W 1936 r. przyznano jej Złoty Wawrzyn Akademicki Polskiej Akademii Literatury, a w 1937 r. została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W czasie niemieckiej okupacji, w 1941 r., wspólnie z ks. Edmundem Krauzem (z parafii pw. Świętego Krzyża w Warszawie) utworzyła Front Odrodzenia Polski (FOP), który stanowił konspiracyjną kontynuację Akcji Katolickiej, i stanęła na jego czele. Współpracowała z polityczno-wojskową katolicką organizacją „Unia”. Współredagowała pisma podziemne „Polska żyje” oraz „Prawdę”. Środowisko FOP przed II wojną światową znane było z niechętnego stosunku do Żydów, a jednak to właśnie w czasopiśmie „Prawda” w marcu 1943 r. ukazała się zapowiedź sankcji za szmalcownictwo. Kilka tygodni później Rząd RP na uchodźstwie wprowadził karę śmierci, uznawszy takie działania za zdradę Ojczyzny. Sądy Państwa Podziemnego wydawały wyroki na szmalcowników i morderców Żydów, a specjalne komórki AK je wykonywały.

„Protest!”

11 sierpnia 1942 r. Zofia Kossak-Szczucka opublikowała w imieniu Frontu niezwykły, dramatyczny apel zatytułowany „Protest!”. Opisała w nim tragiczną sytuację polskich Żydów eksterminowanych w okrutny sposób przez Niemców w ramach prowadzonej wówczas w getcie warszawskim wielkiej akcji likwidacyjnej „Einsatz Reinhardt”. Z oburzeniem stwierdziła, że zachodnie mocarstwa – Anglia i USA nie reagują na zbrodnię w sposób adekwatny. Pośród powszechnej obojętności świata zewnętrznego ginął naród. W tej sytuacji ona – przedwojenna „patentowana antysemitka” – stwierdziła, że ten, kto uchyla się od pomocy Żydom, a może nawet przygląda się tej zbrodni z aprobatą, nie zasługuje na miano Polaka ani na miano katolika. „Protest!” został wydrukowany w 5 tys. egzemplarzy i rozplakatowany na terenie Warszawy.

Reklama

Zofia Kossak-Szczucka od słów przeszła do czynów. Wraz z gronem współpracowników z FOP zbierała pieniądze, organizowała miejsca przechowania oraz „zakup” nowych dokumentów dla ukrywających się Żydów, pomagała im w znalezieniu pracy. Żydzi ukrywani byli w domu pisarki oraz w mieszkaniach jej współpracowników. FOP umieszczał żydowskie dzieci w sierocińcach prowadzonych przez siostry zakonne. Ta pomoc obejmowała początkowo ok. 180 osób. Kossak-Szczucka uważała, że to kropla w morzu potrzeb, i wywierała nacisk na Delegaturę Rządu na Kraj, by rząd RP nadał bardziej instytucjonalny charakter pomocy Żydom i wsparł te działania finansowo.

„Żegota”

We wrześniu 1943 r. Delegat Rządu na Kraj powołał Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom im. Konrada Żegoty pod przewodnictwem Zofii Kossak-Szczuckiej i Wandy Krahelskiej-Filipowicz, z udziałem kilku osób ze środowiska inteligencji katolickiej. W grudniu tegoż roku komitet został przekształcony w Radę Pomocy Żydom „Żegota”, skonstruowaną na bardzo szerokiej podstawie politycznej – od ONR po PPS – i z udziałem środowisk żydowskich. Rząd RP na uchodźstwie nadał jej status organizacji rządowej. Była to jedyna taka organizacja mająca status oficjalnej instytucji rządowej na terenie całej okupowanej Europy. Warto przypomnieć, że za wspomaganie Żydów na terenie okupowanej Polski Niemcy karali ze skrajną surowością. Za ukrywanie Żydów śmiercią płaciły całe rodziny.

Reklama

27 września 1943 r. Zofia Kossak-Szczucka była aresztowana przez gestapo wskutek donosu hr. Henryka Plater-Zyberka. 5 października 1943 r. została przewieziona do KL Auschwitz-Birkenau. Po kilku miesiącach przeniesiono ją do Warszawy, osadzono na Pawiaku i wyrokiem niemieckiego sądu skazano na śmierć. Przyjaciołom z polskiego podziemia udało się doprowadzić do jej uwolnienia w końcu lipca 1944 r. w zamian za ogromną łapówkę. Pisarka wzięła udział w Powstaniu Warszawskim.

Trudne lata powojenne

Po powstaniu zamieszkała w Częstochowie pod zmienionym nazwiskiem. Miała powody, by obawiać się sowieckiego NKWD ze względu na swą krytykę rewolucji bolszewickiej 1917 r. i swój powszechnie znany negatywny stosunek do Kraju Rad. Nie mogła jednak być bierna. Zaangażowała się w starania o wznowienie Tygodnika Katolickiego „Niedziela”. W pierwszych powojennych numerach „Niedzieli” opublikowała fragmenty swej powieści „Z otchłani”, stanowiącej zapis jej wspomnień z pobytu w obozie koncentracyjnym Auschwitz II Birkenau.

Agentom komunistycznego „bezpieczeństwa” udało się ustalić jej tożsamość i miejsce pobytu. Została wezwana do centrali Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Nadzorca urzędu z ramienia PPR Jakub Berman ostrzegł Zofię Kossak-Szczucką przed grożącym jej aresztowaniem i poradził, by niezwłocznie wyjechała z misją PCK do Londynu i została na emigracji. Podobno uczynił to na prośbę swego krewnego (być może brata) Adolfa Bermana, ongiś członka „Żegoty”. W 1951 r. władze PRL wszystkie utwory pisarki objęły cenzurą i nakazały natychmiastowe wycofanie ich z bibliotek.

Kossak-Szczucka wróciła do kraju w 1957 r. i osiadła w Górkach Wielkich w tzw. domku ogrodnika, ponieważ dwór spłonął w 1945 r.

Tygodnik Katolicki „Niedziela” od 1953 r. znów był „zawieszony”, tym razem przez władze PRL. Starania Episkopatu Polski, środowisk katolickich i osobiste Zofii Kossak-Szczuckiej nie dawały rezultatu – aż do wiosny słynnego 1981 r. Jednak pisarka już tego nie dożyła.

Reklama

W 1964 r. była jedną z sygnatariuszek „Listu 34” skierowanego do władz PRL w obronie swobody wypowiedzi.

Zmarła 9 kwietnia 1968 r. Krótko przed śmiercią powiedziała, że praca w konspiracji i pobyt w niemieckim obozie zagłady, który przetrwała dzięki modlitwie, miłości i współczuciu wobec ludzi, były darem i jej największym życiowym zwycięstwem.

Wielka do końca

Medal Instytutu Yad Vashem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” otrzymała dopiero w 1982 r., pośmiertnie, wskutek trwających całe dziesięciolecia starań jej współpracowników – zwłaszcza jej sekretarza w latach 1942-43 Władysława Bartoszewskiego oraz uratowanych dzięki jej działalności Żydów. Przeszkodą przez bardzo długi okres był domniemany antysemityzm Zofii Kossak-Szczuckiej. Tekst „Protestu!” był analizowany bardzo krytycznie – jako „zawierający wyraźne, silne akcenty antysemickie” – przez środowiska lewicowe i żydowskie. Takie oceny okazywały się ważniejsze niż wcielone w czyn wezwanie do ratowania Żydów – nawet z narażeniem życia. Pisarka została odznaczona Wielkim Krzyżem Zasługi Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy.

Żadnego polskiego odznaczenia po II wojnie światowej nie otrzymała. Nie przyjęła Nagrody Państwowej I stopnia przyznanej w czerwcu 1966 r. przez władze PRL „za wybitne osiągnięcia w dziedzinie powieści historycznej”. Nagroda nie tylko była honorowym wyróżnieniem, ale również wiązała się z niemałą premią pieniężną, która pozwoliłaby bez trudu odbudować rodzinny dworek. W odpowiedzi na pismo informujące o przyznaniu prestiżowego wyróżnienia Kossak-Szczucka napisała: „Nie mogę przyjąć nagrody od władz państwowych (...) odnoszących się wrogo do spraw dla mnie świętych”. Nagrodę przyznano „przypadkiem” w trakcie „aresztowania” peregrynującej po Polsce w ramach Wielkiej Nowenny kopii Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Obchody milenijne zostały zakłócone wydarzeniami „znieważającymi kult Matki Boskiej, raniąc boleśnie serca wierzących Polaków” – napisała Kossak-Szczucka i zadeklarowała: „Jestem pisarką katolicką, żywiącą cześć dla Królowej Polski”. Próbę wręczenia jej nagrody uznała za nieporozumienie. A jej książki, raz już przez stalinowskie władze wycofane z księgarń i bibliotek, ponownie trafiły na indeks.

Czas ją poznać

Jest rzeczą trudną do zrozumienia, że dziś Zofia Kossak-Szczucka, bohaterska Polka, katoliczka, która swoim życiem dokumentowała głębię swej wiary, wspaniała pisarka, jest prawie nieobecna w naszym życiu publicznym. Oto nieliczne jej ślady: w Parku Ocalałych w Łodzi znajdują się m.in. dwa pomniki – pomnik Polaków Ratujących Żydów oraz pomnik „Żegoty”. Na obu znajduje się nazwisko Zofii Kossak-Szczuckiej. W Częstochowie jest uliczka jej imienia (boczna Alei Najświętszej Maryi Panny, w pobliżu Kurii Metropolitalnej). Ulice Zofii Kossak-Szczuckiej są też m.in. w Katowicach, w Bielsku-Białej, we Wrocławiu i w Warszawie-Wesołej, a w Cieszynie jest ul. Kossak-Szatkowskiej.

Redakcja „Niedzieli” prosi Czytelników o powiadomienie o miejscach upamiętniających wielką pisarkę Zofię Kossak-Szczucką.

2018-02-14 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Heroiczni Polacy ratowali Żydów

Niedziela Ogólnopolska 10/2017, str. 24-25

[ TEMATY ]

Żydzi

Fundacja „Sprawiedliwi dla Świata”

Zofia Drzewiecka i Artur Rytel-Andrianik

Zofia Drzewiecka i Artur Rytel-Andrianik

Za pomoc niesioną Żydom w okupowanej przez Niemców Polsce groziła kara śmierci. Mimo widma nieszczęścia, na które łatwo było narazić siebie i swoich najbliższych, wielu Polaków decydowało się na nie lada heroizm

Wiktoria Tomal mieszkała wraz z dziećmi: Janem, Stanisławem i Józefą we wsi Nieciecza k. Żabna. Pewnego dnia, będąc w oborze, usłyszała głos: „Tomulku, Tomulku!”. To Rachela Kohane z synem Eliaszem prosiła o ratunek. Żydzi byli głodni i nie mieli dokąd pójść, ponieważ nikt nie chciał ich przyjąć. Cała rodzina była umieszczona w getcie w Żabnie. Cierpieli tam straszny głód. Najmłodsza córka Racheli zmarła z głodu, drugiego syna i córkę wywieziono do obozu, gdzie zginęli. Eliasz właśnie uciekł z pociągu, który wywoził Żydów z getta do obozu. Rachela uniknęła wywózki, ponieważ tego dnia wymknęła się z getta po żywność. Z synem spotkali się na polach w Niecieczy i szukali pomocy u znajomych Polaków. Wiktoria, w porozumieniu z synem Janem, zgodziła się im pomóc. Jan i Eliasz przyjaźnili się jeszcze przed okupacją. Janek przygotował im kryjówkę w stodole, zanosił tam posiłki. Dzięki pomocy całej rodziny Rachela i Eliasz bezpiecznie przeżyli ciężki okres okupacji.

CZYTAJ DALEJ

Każdy znalazł coś dla siebie

2024-04-18 12:56

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Uniwersytet Zielonogórski

Koło Akademickie KSM przy UZ

gry planszowe

Katarzyna Krawcewicz

"Wsiąść do pociągu" rozgrywane w holu Uniwersytetu Zielonogórskiego

Koło Akademickie KSM zorganizowało 17 kwietnia na Uniwersytecie Zielonogórskim wieczór z planszówkami.

Spotkanie otwarte dla wszystkich studentów odbyło się w Kampusie A.Gracze korzystali z KSM-owych gier albo przynieśli własne. Na stolikach rozłożono planszówki i karcianki, gry bardzo proste i te zaawansowane.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w obu warszawskich diecezjach

2024-04-18 16:38

[ TEMATY ]

Warszawa

rodzina Ulmów

peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

Karol Porwich/Niedziela

Sięgająca do starożytności cześć oddawana relikwiom, modlitwa w aktualnych potrzebach (m. in. dla mających trudności ze spłatą kredytu), wsparcie i inspiracje dla rodzin oraz integracja parafii i lokalnego środowiska - to jedne z celów stojących za zaplanowaną na maj peregrynacją relikwii bł. Rodziny Ulmów w archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej. W tematykę peregrynacji wprowadzili jej organizatorzy podczas briefingu w Domu Arcybiskupów Warszawskich.

Ks. Tadeusz Sowa, moderator wydziałów duszpasterskich Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, zaprezentował ideę stojącą za peregrynacją relikwii. Przypomniał, że rok 2024 ogłoszony został przez Sejm Rokiem Rodziny Ulmów, a polscy biskupi postanowili, by od 24 września relikwie Rodziny Ulmów peregrynowały po polskich diecezjach, co rozpoczęło się na Jasnej Górze podczas Ogólnopolskiej Pielgrzymki Małżeństw i Rodzin.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję