5 marca w Środę Popielcową bp Roman Marcinkowski odprawił w katedrze uroczystą Mszę św. "Przez znak posypania głów popiołem z towarzyszącymi mu słowami: «pamiętaj, że prochem jesteś i w proch się
obrócisz», przywrócona zostaje prawda o ludzkiej egzystencji" - powiedział Biskup Roman na początku Liturgii. Jednocześnie przypomniał, że Jan Paweł II ustanowił tegoroczny Popielec dniem modlitwy
i postu w intencji pokoju na świecie, a szczególnie w Iraku i Ziemi Świętej.
W swoim kazaniu Ksiądz Biskup wskazał na prawdę o kondycji człowieka, którą odczytujemy w kontekście liturgii Środy Popielcowej. "Kościół - mówił Kaznodzieja - przypomina nam dziś starą jak świat
prawdę, że jesteśmy tylko stworzeniami, słabymi, ułomnymi fizycznie i moralnie, potrzebującymi Boga, aby żyć. To On powołał nas do istnienia z prochu ziemi, i do ziemi wrócimy. To On wskrzesi nas kiedyś
z prochu ziemi do nowego życia. Człowiek przemija, a wraz z nim wszystko. Trwa tylko Bóg. (...) Wielki Post jest przypomnieniem o znikomości człowieka, a jednocześnie wezwaniem do spotkania z Bogiem Stwórcą
i Panem na drodze nawrócenia. Popiół znaczący dzisiaj nasze głowy, jako wyraz pokuty i wiary w zbawienie, zapowiada wskrzeszenie do życia, którego zadatek został nam udzielony przez obmycie z wody w czasie
Chrztu świętego".
Ksiądz Biskup zauważył, że współczesny świat silnie deprecjonuje modlitwę, post i jałmużnę, upatrując w nich dziwactwo, przejaw zacofania, bezsensowne umartwienie i niepotrzebną rezygnację z radości
życia. "Tego typu sądy - mówił Biskup Roman - tworzą zazwyczaj ci, którzy próbują ukryć własne lenistwo, własne uzależnienia, nałogi, złe przyzwyczajenia. Próbują ukryć własne iluzje o istnieniu łatwego
szczęścia, o byciu kimś doskonałym i samowystarczalnym. (...) Z Wielkiego Postu mogą skorzystać ci, którzy zdają sobie sprawę z tego, że jeszcze nie w pełni rozumieją własną tajemnicę, że są dla samych
siebie zagrożeniem. Wielki Post jest sensowną propozycją dla tych, którzy nie boją się ciszy i refleksji; dla tych, dla których ważniejsze jest to, kim są, niż to, co posiadają; dla tych, którzy aspirują
do tego, aby dojrzale kochać i dojrzale pracować. Dla takich ludzi Wielki Post to najpierw post od tego, co przeszkadza w ich rozwoju wewnętrznym, to post od hałasu, od bezmyślności i krzywdy. Przede
wszystkim jednak to post, który karmi. Modlitwa, wewnętrzna dyscyplina, wrażliwość na ludzi biednych materialnie i moralnie - to droga do obfitości tego pokarmu, którego najbardziej jesteśmy spragnieni.
Wielki Post to czas intensywnego karmienia się Bogiem, Jego prawdą i miłością.
Jednak wielkopostna refleksja, dyscyplina i ofiarność nie jest celem samym w sobie - zauważył Kaznodzieja. - To wszystko przygotowuje nas do spotkania ze Zmartwychwstałym, w którym zmartwychwstać
mogą nasze najgłębsze pragnienia. Spójrzmy na tegoroczny Wieki Post jako na szansę, którą daje nam Bóg, może jest ona dla nas ostatnia" - zachęcał Ksiądz Biskup.
Na zakończenie Liturgii bp Roman Marcinkowski poinformował wszystkich o bulwersującej profanacji murów katedry. Na ścianach, pod krzyżami konsekracyjnymi nieznany sprawca namalował czarnym sprayem
odwrócone krzyże. W akcie ekspiacji za tę profanację, a także pozostałe, które miały miejsce ostatnio na terenie naszej diecezji odmówiono Suplikacje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu