Wyznawcy tego obrządku zostali tu deportowani przez władze komunistyczne z południowo-wschodniej Polski w ramach Akcji „Wisła”. Kościół greckokatolicki we wszystkich krajach objętych wpływami ZSRR, także w Polsce, został poddany likwidacji. Pierwsze 10 lat rozproszeni wierni pozbawieni wygnanych i uwięzionych duszpasterzy modlili się prywatnie w języku ojczystym w „Kościele domowym”. Tylko wyjątkowo mogli skorzystać ze świętych sakramentów. Sytuacja zmieniła się w 1957 r. Zwolniony z syberyjskich łagrów przyjechał do Szczecina ks. Włodzimierz Borowiec. 15 września 1957 r. w kościele garnizonowym na pl. Zwycięstwa odprawił dla grekokatolików pierwszą Mszę św. Wielkie było wzruszenie obecnych słyszących śpiew chóru i po raz pierwszy w historii Szczecina homilię w języku ukraińskim. To wydarzenie dało początek zorganizowanemu duszpasterstwu greckokatolickiemu i uznawane jest za początek istnienia parafii w Szczecinie. Ks. Włodzimierz współtworzył też duszpasterstwo w Stargardzie i Trzebiatowie.
Reklama
W późniejszym okresie nabożeństwa greckokatolickie odprawiane były w kościele pw. św. Kazimierza, a najdłużej świątyni pw. św. Jana Ewangelisty użyczali ojcowie pallotyni (1963-97). Zatem wspólnota nie miała przez długie dziesięciolecia swojej świątyni. Dopiero zmiany demokratyczne po 1989 r. i odrodzenie struktur Kościoła greckokatolickiego w Polsce przyniosły normalizację. Parafia zakupiła budynek znajdujący się przy ul. Mickiewicza 45, wchodzący w skład dawnego zespołu szpitalno-opiekuńczego „Betania”. Został on przygotowany na potrzeby kultu Bożego i 3 maja 1997 r. odprawiona została tam pierwsza liturgia. 10 października 1998 r. konsekrował świątynię abp Jan Martyniak, ówczesny metropolita przemysko-warszawski. Z początkiem lat 80. z inicjatywy wiernych wspólnota parafialna oddała się pod Opiekę Najświętszej Bogurodzicy i obchodzi swoje święto patronalne 14 października. W świątyni znajdują się relikwie Męczenników Pratulińskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jubileuszowe obchody zapoczątkowało otwarcie wystawy ikon autorstwa Anny Kiłyk. Drugiego dnia na Cmentarzu Centralnym, gdzie znajduje się mogiła ks. Włodzimierza Borowca, pierwszego duszpasterza grekokatolików w Szczecinie, odprawiono panichidę, nabożeństwo żałobne w jego intencji. W siedzibie Związku Ukraińców w Polsce została otwarta wystawa autorstwa Michała Warchiła. Znalazły się na niej ręcznie wykonane drewniane modele cerkwi z obszaru Beskidu Niskiego. Autor Łemko urodzony we wsi Krempna, tworzy modele cerkwi istniejących oraz tych, które zostały zniszczone, niestety już po 1947 r. Odbyła się adoracja otrzymanych w darze relikwii męczennika Jozafata Kocyłowskiego. Ten greckokatolicki biskup przemyski (w latach 1917-47) był wierny do końca Bogu i Stolicy Piotrowej. Uwięziony w wieku 71 lat i skazany na 10 lat poniósł śmierć w sowieckiej kolonii karno-poprawczej (łagrze). Został beatyfikowany w 2001 r. przez papieża Jana Pawła II. Zwieńczeniem jubileuszowych obchodów była pontyfikalna Boska Liturgia. W święto patronalne Opieki Najświętszej Bogurodzicy sprawował ją bp Włodzimierz Juszczak, ordynariusz eparchii wrocławsko-gdańskiej.
Proboszczem grekokatolickiej parafii w Szczecinie od września 2008 r. jest ks. Robert Rosa. Ukończył teologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w 1998 r. „Moi stali parafianie to ok. 150 rodzin – mówi ks. Rosa. – Pojawiają się też wierni z emigracji zarobkowej. W najbliższym czasie ozdobimy elewację prezbiterium od strony ul. Mickiewicza przedstawieniem Bogarodzicy autorstwa Anny Kiłyk. Potem rozpoczną się prace przy nowym, pełnym ikonostasie (przegrodzie ołtarzowej, czyli ścianie z ikonami). Mamy już darczyńców, którzy ufundują poszczególne obrazy”.
Z okazji jubileuszu życzymy wspólnocie wiernych bratniego obrządku z jej proboszczem ks. Robertem Rosą, by nadal pod Opieką Najświętszej Bogurodzicy wzrastała w wierze, nadziei i miłości.