Reklama

Polska

Czy koniec świata się spóźnia?

Niemal od samego początku człowiek stawia sobie dwa podstawowe pytania – o początek wszechświata i o jego koniec. Wydaje się bardziej precyzyjnie postawić pytanie o pochodzenie wszechświata i o jego finalizację, a więc skąd to wszystko się wzięło? I kiedy nastąpi koniec tego świata?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na przełomie XX i XXI pojawiło się bardzo wiele hipotez naukowych na temat powstania kosmosu – najbardziej prawdopodobna wydaje się teoria tzw. Wielkiego Wybuchu. Jeśli zaś chodzi o koniec naszego świata, to współczesna nauka dysponuje bogatym wachlarzem hipotez, które ukazują ten moment: poczynając od katastrof kosmicznych, np. zderzenie z odpowiednio dużym ciałem niebieskim, gwałtowne procesy na Słońcu i inne, a kończąc na katastrofie, którą człowiek sam może sprowadzić na ziemię, np. przez globalną wojnę. Nauka próbuje odkryć, w jaki sposób powstał kosmos i dokąd zmierza jego ekspansja, ale im bardziej poszukiwania naukowe są zaawansowane, tym bardziej potrzebne są odpowiedzi na pytania o przyczynę zaistnienia wszystkiego i o przyczynę końca wszystkiego, a na te pytania jednoznacznej odpowiedzi udziela nam Biblia: Bóg Wszechmogący jest Stwórcą wszystkiego i wszystko w Nim ma istnienie, do Niego należy czas i wszystko, co jest, tylko On wie, kiedy i jak nastąpią koniec rzeczywistości tego świata i ostateczne odnowienie wszystkiego w pełni eschatologicznej.

Jezus Chrystus jako punkt odniesienia dla całej historii zbawienia

Reklama

Jak czytamy w Ewangelii według św. Jana, to właśnie Syn Boży, odwieczne Słowo, które było u Boga i które było Bogiem..., przez Niego wszystko się stało..., i to właśnie w Nim było życie... Kiedy nadeszła pełnia czasów, Boży Syn stał się człowiekiem, przyjął naszą ludzką naturę, można powiedzieć, że ten fakt Wcielenia jest szczytem ludzkiego humanizmu, podkreśla godność każdego człowieka i nasze powołanie do bycia z Bogiem, który stał się namacalnie obecny dla każdego z ludzi; można powtórzyć za św. Pawłem, że Chrystus stał się obrazem Boga niewidzialnego. Misja Syna Bożego to objawienie w pełni Ojca Miłosiernego, Boży Syn najpełniej objawia nam prawdę o Bogu Ojcu i Duchu Świętym, będąc z Nimi jedno. Misja Chrystusa realizowana w przepowiadaniu Ewangelii – spełnienie starotestamentalnych proroctw i zainicjowanie nowej rzeczywistości odkupieńczej (Kościół jako Nowy Lud Boży i Nowe Wieczne Przymierze) ukonstytuowanej w wydarzeniu Paschy Chrystusa – wyznacza nową perspektywę czasów ostatecznych – oczekiwania na powtórne przyjście Chrystusa, na finalizację historii zbawienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jezus Chrystus Król Wszechświata

Św. Paweł uczy, że trzeba, aby Chrystus królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Tajemnica królowania Jezusa jest kontynuacją prawdy o zmartwychwstaniu, wniebowstąpieniu i zasiadaniu Chrystusa po prawicy Ojca, On aktywnie rządzi światem. Tytuł Chrystus Król Wszechświata powinien być rozumiany dosłownie, ale w sensie duchowym i nadprzyrodzonym, a Jego panowanie opiera się na trzech władzach królewskich: władzy ustawodawczej – On sam ustala i przekazuje przykazania; władzy sądowniczej – bo na końcu czasów przyjdzie jako Sędzia; władzy wykonawczej – bo to On dokona Sądu Ostatecznego. Królewskie panowanie Chrystusa dokonało się przez tajemnicę paschalną, która zostanie dopełniona na końcu czasów przez ostateczne poddanie wszystkiego Bogu. Rodzi się pytanie: jakie i gdzie jest owo królestwo Chrystusa? Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że jest to królestwo duchowe, jego granice przebiegają nie przez terytorium ziemi, ale przez ludzkie serca, jest królestwem powszechnym – podobnie jak odkupienie dotyka wszystkich ludzi, wszystkich czasów i narodów, podobnie królestwo Chrystusa mogą osiągnąć wszyscy, którzy chcą do Niego należeć. Królestwo Jezusa, podobnie jak Jego panowanie, jest wieczne, nieprzemijające, a jego elementami konstytutywnymi są: miłość, prawda, sprawiedliwość i pokój.

Chrystus Król przyjdzie z wielką mocą i chwałą

Reklama

Drugie przyjście Chrystusa na ziemię jest nazywane paruzją, tzn. tryumfalnym powrotem Pana z wielką mocą i władzą w chwale; wiążą się z tym koniec tej rzeczywistości świata, zmartwychwstanie ciał, Sąd Ostateczny i całkowite odnowienie wszechświata – „Nowe Niebo i Nowa Ziemia”, w których mieszka sprawiedliwość i gdzie nie ma już zła. Powtórne przyjście Chrystusa w chwale na końcu czasów będzie wypełnieniem i doprowadzeniem do końca historii zbawienia, a więc zarazem dzieła odkupienia dokonanym przez Niego. Człowiek powróci do przyjaźni z Bogiem, który będzie wszystkim we wszystkich, a całe stworzenie będzie w doskonałej harmonii ze swoim Stwórcą.

Czasy ostateczne – między pierwszym a drugim przyjściem Pana

To nasze czasy, ich dynamika i codzienne zmaganie z mocami ciemności są ostatnią prostą historii zbawienia. Cechami charakterystycznymi tych czasów są nie tylko dynamiczne oczekiwanie na paruzję Chrystusa, ale również trudne zmaganie z grzechem i niewiarą. Pismo Święte poucza nas o znakach zapowiadających powtórne przyjście Pana: powszechność głoszenia Ewangelii, zbiorowe nawrócenie wśród Żydów i wejście do Kościoła pogan. Dzień Pański będzie poprzedzony nadzwyczajnymi formami udręk i niepokojów społecznych (wojny, kataklizmy, groźne zarazy, trzęsienia ziemi, przerażające zjawiska astronomiczne i inne). Zwodnicze doktryny i wielki upadek obyczajów, zastraszający rozwój fałszywych doktryn i fałszywych uszczęśliwiaczy ludzi. Wreszcie wystąpienie Antychrysta, odstępstwo i objawienie się „człowieka grzechu” – „syna zatracenia” – „niegodziwca”, który wynosi się ponad wszystko, ponad Boga i Jego świętych, zasiądzie w świątyni i sam będzie udowadniał, że jest Bogiem. Pojęcie „antychrysta”, może być odniesione zarówno do jednostki, jak i do jakiejś organizacji lub innej grupy osób. Łatwo więc dostrzec, że czasy ostateczne są dynamiczną walką z mocami ciemności, które definitywnie utracą swoją moc kuszenia w dniu paruzji…

Przyjdź, Panie Jezu..., przyjdź...

Bardzo często koniec rzeczywistości tego świata wywołuje lęk i obawy, a tak naprawdę nie trzeba się bać końca świata, ale raczej trzeba się bać życia, bo to w tym naszym życiu w swojej wolności decydujemy o swojej wieczności z Bogiem lub o wiecznym potępieniu. Nasza codzienność nie może więc być przepełniona lękiem, ale raczej pełną ufności nadzieją w Jezusie Chrystusie, który jest z nami w Eucharystii w słowie Bożym, jest obecny w swoim Kościele w sposób niewidzialny, a na końcu czasów będzie tak samo obecny jak w Eucharystii, tylko że w sposób widzialny przyjdzie z wielką mocą. Zatem jedyną rozsądną odpowiedzią na pytania o koniec świata: kiedy, gdzie i w jaki sposób to się dokona? – jest całkowite zaufanie Bogu w Chrystusie, a więc – Jezu, ufam Tobie i dlatego wołam: przyjdź, Panie Jezu... przyjdź...

2017-11-22 12:42

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świat a Rok Wiary

W czwartek 11 października br. rozpoczął się Rok Wiary. Nie jest to pierwszy tematyczny rok w ostatnich latach. Wystarczy wspomnieć Rok św. Pawła, Rok Kapłaństwa, Eucharystii, Różańca czy Wielki Jubileusz Dwutysiąclecia Chrześcijaństwa poprzedzony trzema latami poświęconymi poszczególnym Osobom Trójcy Świętej. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że pontyfikaty Jana Pawła II i Benedykta XVI są w szczególny sposób ukierunkowane na poprawną interpretację postanowień Soboru Watykańskiego II i wcielanie ich w życie - zgodnie z pragnieniem Ducha Świętego. W ten sposób tych dwóch następców św. Piotra i namiestników Chrystusa na ziemi kontynuuje dzieło swoich poprzedników, aby świadomość Kościoła i jego tradycja rozwijały się w sposób integralny, mimo różnych zawirowań i nieprawidłowości doktrynalnych czy duszpasterskich, które pojawiły się w ostatnich dziesięcioleciach w Kościele i na jego obrzeżach. Zmęczenie, zniechęcenie, egoizm, nieuporządkowane pragnienia mają ścisły związek z naszą wiarą, z wewnętrznym przekonaniem, z wizją naszego życia na ziemi i w wieczności. Dekalog - zwerbalizowane przez Boga prawo naturalne - obowiązuje wszystkich ludzi, porządkuje i obiektywizuje myślenie, daje wizję mądrości i wiedzy każdemu człowiekowi niezależnie od wiary i religii. Dlatego wszyscy ludzie mają obowiązek kierować się sumieniem, a czytając Ewangelię, mogą się dowiedzieć, co o realizowaniu życia mówił Jezus. Świat jest dziełem Boga i ilekroć o tym zapomina, redukuje swoją godność, zaciemnia tożsamość. Bóg i dzisiaj podtrzymuje świat w istnieniu, otwiera nieoczekiwane perspektywy, ujawnia tajemnice natury, czeka na nawrócenie, stwarza ku temu okazje. Niestety, obserwujemy dziś nadprodukcję fałszywych ideologii i fałszywych ideałów. Wyrazem ich jest legalizacja zjawisk i zachowań najbardziej nieludzkich, takich jak aborcja czy eutanazja, skandale seksualne czy molestowanie dzieci, poniżające rozrywki, morderstwa i inne. Prawdziwie niepokojące jest to, że ludzie przestają mieć szacunek do samych siebie. Godność i honor tracą konkretne osoby, a z nimi tracą go uniwersytety, partie i ugrupowania kulturalne. Zsekularyzowany liberalizm awansował dziś do rangi światowej religii, której często uczy się w szkołach, oczywiście, pod innymi szyldami. W Polsce nie brakuje zdumiewających przykładów lansowanego relatywizmu moralnego, kulturowego czy prawnego. Okazji do refleksji dostarcza nam codzienne życie. Kościół pada ofiarą nieprzyjemnego kłamstwa, które ma charakter iluzji. Od kilku lat imputuje się Kościołowi, że jest leniwy, że się nie stara, nie zabiega o wiernych, że jest go za mało na dole, wśród ludzi, że jest pozbawiony wyobraźni. Tymczasem Kościół pracuje najwięcej ze wszystkich instytucji społecznych, jakie w Polsce istnieją, jest wszędzie: w edukacji, medycynie, filantropii, blisko państwa, blisko potrzebujących, biednych itd. Kościół jest najbardziej urozmaiconą organizacją, prowadzi kilka tysięcy wielkich projektów, które są zakorzenione w skrajnie różnych dziedzinach. Co chwilę słychać, że w Kościele coś wymyślono i że poparło to mnóstwo ludzi. Demokracja jest wielką wartością, ale bez moralności staje się harcowiskiem prowadzącym do totalitaryzmu. Dlatego nie brak dziś głosów poważnych myślicieli, którzy twierdzą, że przeżyła się również sama demokracja (Paul Ricoeur, Marcel Gauchet). Rozsądek woła o uzupełnienie jej doświadczeniami narodów, o respektowanie praw natury i stanowienie praw zgodnych z prawem Bożym. Pan Jezus mówił o Bogu Ojcu, otworzył drogę zbawienia, ale też ujawnił podstępy szatana. Założone przez Chrystusa „chrześcijaństwo nie jest czystą nauką ani teorią na temat tego, co było i co będzie z duszą człowieka, ale jest świadectwem rzeczywistego wydarzenia, mającego wpływ na całe życie człowieka” (L. Wittgenstein). Chrystus jest Bogiem, którego chrześcijanin przez wiarę spotkał i swoje życie stara się dostosować do Niego. Rok Wiary ma być czasem intensywnego „treningu”, aby życie nasze przeżywać po chrześcijańsku, głębiej wnikać w jego tajemnice, by coś lepszego dokonało się w naszym życiu, aby coś się zmieniło, rozświetliło, uświadomiło. Diabeł kusi, chce pozyskać dla siebie. Chce osłabić naszą wiarę, oddzielić od Boga i Kościoła. Reszta pójdzie łatwo. Każdy szczegół będzie tu ważny, będzie jednoczył lub oddzielał od Jezusa. Mojżesz zwracał uwagę na rolę wdzięczności wobec Boga. Kto umie dziękować Bogu, ten uznaje Go dawcą dóbr duchowych i materialnych. A ponieważ wie, od kogo je otrzymał, tym większe na przyszłość uzyska. A św. Paweł przypomina, że chrześcijaństwo ukryte, anonimowe, to chrześcijaństwo chore. Bez głoszenia wiary, przypominania prawdy nie da się wypełnić poleceń Jezusa: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, osiągniesz zbawienie” (Rz 10,9). Rok Wiary ma być czasem wiary czynnej, wzrastającej przez czyny. Bł. Jan Paweł II w dokumencie „Na początku nowego tysiąclecia” przypomniał, że katolicy powinni wypływać na głębię wiary, sięgać po świętość, bo jedynie ona „okazała się rzeczywistością, która lepiej niż cokolwiek innego wyraża tajemnicę Kościoła” (nr 7). Chrześcijaństwa nie da się zamknąć tylko do tradycji, kultury czy przeżycia estetycznego. Ono prowadzi do zjednoczenia z Bogiem, otwiera perspektywę transcendencji, nieskończoności, zbawienia, które zaczynamy realizować już tu, na ziemi. Skuteczne działania chrześcijan mają początek w kontemplacji Chrystusa. Powinniśmy umieć Go dostrzec przede wszystkim w twarzach tych, z którymi On się utożsamiał: z potrzebującymi pomocy, cierpiącymi i biednymi. Rozpoczęty Rok Wiary zainicjuje z pewnością sporo wydarzeń, które rozpalą wiele grup katolickich. Zdarzy się dużo dobrego. Nie będzie cicho i pusto. W tego rodzaju historiach aktywności jest dużo i dużo jest też korzystnych konsekwencji. W polskim Kościele ludzie wymiernie robią coś razem, wymiernie się komunikują. Wielu jest animatorów, którzy spędzają całe dnie, oddając się różnym kościelnym działaniom. Rok Wiary z pewnością pobudzi do realizowania dodatkowych zadań. Warto zaznaczyć, że w dziejach społeczeństw, narodów, wspólnot i grup ludzkich zdarzają się lata szczególne i wyjątkowe pod wieloma wzglądami. Zapadają one głęboko w pamięć kolejnych pokoleń, znajdują odzwierciedlenie w podręcznikach historii czy literatury. Wspomnieć można rok 1812, który Adam Mickiewicz uwiecznił w „Panu Tadeuszu”: „O roku ów! Kto ciebie widział w naszym kraju!/Ciebie lud zowie dotąd rokiem urodzaju,/A żołnierz rokiem wojny; dotąd lubią starzy/O obie bajać, dotąd pieśń o tobie marzy./Z dawna byłeś niebieskim oznajmiony cudem/I poprzedzony głuchą wieścią między ludem...”. Przywołując słowa wieszcza, zauważyć należy, że ludzie zostali tak stworzeni, że potrzebują odwołań do znaczących wydarzeń z przeszłości. Dają im one nie tylko poczucie ciągłości historii, ale pozwalają także określić własne miejsce w dziejach świata. Sytuują człowieka w czasie i dają mu poczucie sensownego nim gospodarowania. Dlatego szczególny okres Roku Wiary. „Rok Wiary jest zachętą do autentycznego i nowego nawrócenia się do Pana, jedynego Zbawiciela świata” - napisał Ojciec Święty i dodał: „Pragniemy, aby ten Rok rozbudził w każdym wierzącym aspirację do wyznawania wiary w pełni i z odnowionym przekonaniem, z ufnością i nadzieją. Będzie to też dobra okazja, by z większym zaangażowaniem celebrować wiarę w liturgii, a zwłaszcza w Eucharystii, która jest «szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła, i zarazem jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc». Jednocześnie pragniemy, żeby świadectwo życia ludzi wierzących było coraz bardziej wiarygodne. Zwłaszcza w tym Roku każdy wierzący powinien na nowo odkryć treść wiary, którą wyznaje, celebruje, przeżywa i przemadla, i zastanowić się nad samym aktem wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Indie: cud eucharystyczny w Vilakkannur

2025-05-19 20:01

[ TEMATY ]

cud Eucharystyczny

Indie

Karol Porwich

Na 31 maja zaplanowane jest ogłoszenie uznania przez Stolicę Apostolską cudu eucharystycznego, do jakiego doszło w Indiach. 15 listopada 2013 roku w czasie porannej Mszy św., odprawianej przez ks. Thomasa Pathickala w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur, w stanie Kerala, na konsekrowanej hostii pojawiła się twarz Jezusa Chrystusa.

O watykańskim uznaniu cudu poinformował 9 maja abp Joseph Pamplany, metropolita Tellicherry obrządku syromalabarskiego. Uroczyste ogłoszenie tej decyzji nastąpi w kościele w Vilakkannur podczas Mszy odprawianej przez nuncjusza apostolskiego w Indiach abp. Leopoldo Girellego.
CZYTAJ DALEJ

Wybory/ Można już wnioskować o zaświadczenie o prawie do głosowania na II turę wyborów

2025-05-19 16:31

[ TEMATY ]

wybory

wybory 2025

II tura wyborów

Adobe Stock

Osoby, które chciałyby uzyskać zaświadczenie o prawie do głosowania na II turę wyborów prezydenckich, mogą zrobić to od poniedziałku do 29 maja. Ci, którzy wystąpili o takie zaświadczenie przed I turą, otrzymali dwa dokumenty, wydano więc im już zaświadczenie na głosowanie 1 czerwca.

By głosować 18 maja w dowolnej komisji obwodowej w kraju i za granicą, wniosek o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania należało złożyć do 15 maja. Wyborcy, którzy to uczynili otrzymali od razu dwa zaświadczenia - na pierwsze głosowanie i na ponowne, które odbędzie się 1 czerwca.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję