Reklama

Polska

Media Drogą...

Niedziela Ogólnopolska 47/2017, str. 16-17

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA WYSZYŃSKA: – Na Jasnej Górze 26 października 2017 r. obradowała Rada ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski, której Ksiądz Arcybiskup jest przewodniczącym. Jak często spotyka się to gremium?

ABP WACŁAW DEPO: – W naszej Radzie ds. Środków Społecznego Przekazu ustaliliśmy już pewną tradycję. Na wiosnę spotykamy się w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie, a jesienią w Częstochowie. Rozpoczynamy od obecności przed Obliczem Matki Bożej Jasnogórskiej, której przedstawiamy nasze sprawy i nasze problemy. Przedstawiamy to wszystko Panu Bogu w tajemnicy Eucharystii. Każdy taki dobry początek jest darem modlitwy. A dopiero później zbieramy się na obrady, aby rozważać poszczególne tematy.

–Internet, oficjalnie dostępny w Polsce od 1991 r., wszedł w nasze życie bardzo mocno. Czy jest on bardziej darem czy wyzwaniem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Już św. Jan Paweł II mówił, że jest to pewien dar, który może nas – jako wszystkich ludzi i poszczególnego człowieka – zaprowadzić na szczyt rozwoju, a nawet pewnej doskonałości, rozumianej również jako współpraca z łaską Bożą. Ale może nas także prowadzić w pewną przepaść. Wszystko zależy od określenia granicy między prawdą a kłamstwem, między dobrem a złem. Dlatego na spotkaniu Rady podkreślaliśmy bardzo mocno jedność naszych podmiotów, tzn. najpierw środowiska rodzinnego, żeby była większa czujność – nie mówię kontrola czy pewnego rodzaju nadzór – nad dziećmi w korzystaniu z sieci społecznościowych. A następnie rozmawialiśmy o edukacji medialnej w szkołach, rozpoczynając już od szkoły podstawowej, przez wszelkiego rodzaju inne instytucje szkolne, aż po uniwersytet, kiedy uczymy się nie tylko pewnej technologii, ale przede wszystkim służby, i to służby w prawdzie. Dlatego bardzo często, gdy zwracam się do dziennikarzy, podkreślam wówczas, że są współpracownikami prawdy. I apeluję do nich, żeby ich współpraca była bardzo odpowiedzialna, także w wymiarze osobistym, a nie tylko według wytycznych pracodawców, którzy ich zatrudniają i wymagają od nich podjęcia takiego czy innego tematu.

– Rada docenia znaczenie wpływu, jaki Internet wywiera na młode pokolenie. Jakie działania podejmie w tym kierunku?

– Nasze spotkanie miało być również pewnym przygotowaniem do przyszłego Synodu Biskupów na temat młodzieży, czyli rozpoznawania przez nią tajemnicy wiary i tajemnicy własnych zadań wobec świata. W związku z tym chcemy powołać zespół, który będzie przygotowywał raport dotyczący wiary, a jednocześnie potrzeb i pragnień młodzieży, przede wszystkim w środowiskach uniwersyteckich i szkolnych. Dlatego bardzo się cieszę, że Konferencja Episkopatu Polski jeszcze podczas swoich obrad, które miały miejsce w Zakopanem, poszerzyła naszą Radę o trzy bardzo ważne dla nas uniwersyteckie środowiska. Są to: Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie. Reprezentanci poszczególnych uczelni uczestniczyli w naszym spotkaniu i mieli bardzo ważny głos w tej sprawie. Mam nadzieję, że będzie to później owocować w naszej pracy i w naszym przesłaniu, nie tylko do ludzi młodych, ale w ogóle do Kościoła w Polsce.

Reklama

– Raport, o którym mówimy, czyli dokument „Młodzi w sieci”, będzie miał na celu ukazanie pozytywnej roli Internetu w integralnym rozwoju człowieka i zwrócenie uwagi na to, jakie zagrożenia wynikające z obecności w sieci mogą czyhać na młodych.

– Uważam, że sprawa uwrażliwienia na te zagrożenia jest bardzo ważna. Ktoś może powiedzieć, że jest teologiem i pasterzem, dlatego zwraca uwagę na bardzo ważny odcinek, którym jest dar modlitwy i prośba do Ducha Świętego o rozpoznawanie znaków czasu. Tego uczył nas już Sobór Watykański II, zwłaszcza w dokumencie „Gaudium et spes”, w którym wskazał zadania Kościoła i jego miejsce w świecie współczesnym. I dlatego bez pomocy Ducha Świętego nikt z nas nie jest w stanie dobrze rozeznać sytuacji, a co dopiero mówić, żeby umieć przekonać siebie nawzajem do danej prawdy. Mam tu na myśli również prawdę o Jezusie, bo trzeba się zastanowić, kim On jest dla nas. A później stawać się Jego świadkami, gdy będziemy posłani, nie tylko w tym celu, żeby rozpoznawać, analizować od strony socjologicznej czy każdej innej edukacji. Ale rozumiemy, że wiedza, informacja czy te raporty, o których teraz mówimy, mają sprzyjać i prowadzić do formacji, a tym samym do świadectwa tych młodych ludzi, którzy będą swoistymi bohaterami przyszłego Synodu Biskupów. Bo przecież od ludzi młodych zależy przyszłość w kategoriach odpowiedzialności nie tylko za świat jako taki, ale przede wszystkim za świat wartości, które rozpoznają i którym będą służyć.

– Pierwszym krokiem w bezpiecznym poruszaniu się w sieci jest rozróżnienie dobrych i złych stron – tych, które niosą dobro i rozwój, i tych, które przynoszą szkodę. Kto ma przyjąć odpowiedzialność za nauczenie młodych ludzi mądrego korzystania z sieci?

– Nie jest tajemnicą, że rodzice ostatnich dziesiątków lat swoją funkcję wychowawczą zdawali się oddawać w ręce nauczycieli, a później przerzucać odpowiedzialność na ludzi Kościoła. Czyli wychowawcami byli: nauczyciel – ksiądz – katecheta. A środowisko rodzinne czasem było tak zapracowane, że się rozgrzeszało. Trzeba więc bardzo mocno podkreślać, że te trzy środowiska, którymi są: dom rodzinny, czyli więź między rodzicami a dziećmi, szkoła czy uniwersytety, a później również Kościół w płaszczyźnie wychowania młodzieży muszą współdziałać. Odpowiedzialność rozkłada się na poszczególne etapy rozwoju dziecka. Oczywiście, Kościół jest obecny w życiu rodzin od początku. Chrześcijańskie wychowanie jest wpisane już w sakrament chrztu św. dziecka, kiedy podejmujemy obowiązki wychowania dzieci w wierze katolickiej. Bez codziennego świadectwa rodziców nie będzie łączności między wiedzą zdobywaną, najpiękniejszą i ważną, a codziennością życia, czyli wyznawaną wiarą. Dlatego jeszcze raz podkreślam, że te trzy środowiska muszą być ze sobą powiązane. I nigdy nie może „zarosnąć” droga między domem, Kościołem a szkołą. Dlatego, że w sumie te trzy elementy będą sprzyjały rozwojowi osobowemu naszych dzieci i młodzieży.

– Rada ds. Środków Społecznego Przekazu podjęła również temat Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego, a konkretnie – ograniczenia czasu audycji nadawanych w języku polskim.

– Niewątpliwie dzisiaj stanowisko Stolicy Apostolskiej wobec mediów zostało ujednolicone w Sekretariacie ds. Komunikacji, a więc nie ma już Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. Pewna oszczędność kosztów, które z tą sprawą są związane, spowodowała, że język polski wypadł z tzw. grupy języków współczesnych, przeważających w posłudze Radia Watykańskiego, „L’Osservatore Romano” czy Telewizji Watykańskiej. Ale myślę, że nasz głos musi być dostrzeżony, nie tylko wtedy, gdy się upominamy o tę obecność, tak bardzo dzisiaj rozwiniętą na naszym krajowym polu mediów. Dobrym przykładem jest Forum Niezależnych Rozgłośni Katolickich, które przepięknie w ostatnich miesiącach współpracowały z serwisem informacyjnym i z audycjami wieczornymi Radia Watykańskiego. Docierały one zwłaszcza do ludzi starszych czy chorych, niemogących się kontaktować w sieciach internetowych. Myślę, że potrzeba nam daru cierpliwości do siebie nawzajem i argumentowania podczas spotkań, które z pewnością nas czekają. Pragniemy bowiem, aby Radio Watykańskie było znowu bardzo mocnym przekaźnikiem prawdy ewangelicznej w języku polskim, w Ojczyźnie i poza jej granicami.

2017-11-14 15:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp W. Depo: często wołam do Matki Bożej: „Maryjo, powiedz Chrystusowi o nas!”

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

BP KEP

O swoim zawierzeniu Maryi i o tym, skąd czerpie inspirację do refleksji, które wygłasza podczas Apelu Jasnogórskiego – mówił dla Biura Prasowego Konferencji Episkopatu Polski abp Wacław Depo, przewodniczący nowo powołanej Komisji Maryjnej. Biskupi zdecydowali o jej powstaniu podczas 375. zebrania plenarnego KEP.

"Ciągle na nowo staję przed obliczem Matki Bożej na Jasnej Górze. Ks. Jan Twardowski mówił: «Ty jesteś żywa za tym obrazem». Ja też staram się przebijać przez ten obraz, aby spotykać Ją" – mówił o swoich relacjach z Maryją metropolita częstochowski. Podkreślił, że Maryja była obecna i odgrywała ważną rolę już w okresie jego dzieciństwa. "Pamiętam, że nad naszym dziecięcym łóżkiem był duży obraz Niepokalanego Serca Matki Bożej. Ta maryjność wypływa spod serca Matki" – wspominał abp Depo.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję