Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Dobrze, że tu jesteśmy

Niedziela zamojsko-lubaczowska 46/2017, str. 2

[ TEMATY ]

szkoła

jubileusz

Adam Łazar

Abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, absolwent szkoły w Oleszycach

Abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski, absolwent szkoły
w Oleszycach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W parafialnym kościele w Oleszycach emerytowani i czynni nauczyciele orazpracownicy, absolwenci i uczniowie, goście i rodzice uczniów miejscowego Zespołu Szkół świętowali 27 października jubileusz 45-lecia tej placówki oświatowo-wychowawczej.

Radość spotkania

Zebranych powitała nowa dyrektor Zespołu Szkół w Oleszycach Maria Baran. – Jestem dumna, jako nauczyciel, a teraz jako dyrektor, że mogłam i mogę pracować w szkole, która wpisuje się w przestrzeń rolniczą pięknej lubaczowskiej ziemi i Roztocza. Na przestrzeni 45 lat mury naszej szkoły opuszczali piękni, młodzi ludzie, którzy kreują współczesność, nadają kształt obecnemu obrazowi świata, wpływają na bieg wydarzeń i życie innych. Przykładem jest abp Mieczysław Mokrzycki, absolwent naszej szkoły, który przez 9 lat towarzyszył, jako sekretarz, św. Janowi Pawłowi II i przez dwa lata papieżowi Benedyktowi XVI, a obecnie jest metropolitą Lwowa. Wyznaje, że wielkość człowieka mierzy się miarą miłości, skromności i pokory. To piękne słowo „pokora” jest mottem życia abp Mokrzyckiego. Twoja obecność, Księże Arcybiskupie, w kościele i szkole jest dla nas ogromnym przeżyciem. Pragniemy otworzyć nasze serca na twoje słowo, niech umacnia nas w postanowieniach i działaniach, a twoje pasterskie błogosławieństwo niech pomoże w pięknym przeżyciu jubileuszu – mówiła dyrektor Maria Baran.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Nasza radość jest pełna, bo gromadzi nas Chrystusowy ołtarz i św. Jan Paweł II, relikwie którego otrzymaliśmy od abp Mieczysława Mokrzyckiego, który uroczyście je intronizował w naszej świątyni. Witam go dziś, jako proboszcz tej wspólnoty – dodał dziekan ks. kan. Józef Dudek.

Absolwent Metropolitą

Koncelebrowanej Eucharystii dziękczynnej przewodniczył abp Mieczysław Mokrzycki. W homilii odżyły wspomnienia z lat spędzonych w tej szkole.

– Śmiałości do wypowiedzi dodaje mi ten kościół pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, który otworzył się na nas, gdy z całej okolicy przyjechaliśmy do szkoły w Oleszycach. Stąd popłynęło zaproszenie przez naszych katechetów do odpowiedzialności za obraną drogę wiary i zaangażowanie swojej woli i chęci, by ją pogłębić i poznawać. Musiało nam być tu dobrze, o czym świadczy fakt, że nie tylko chodziliśmy na wyznaczone lekcje katechezy, ale i angażowaliśmy się w oazę Ruch Światło-Życie, rekolekcje, radosne spotkania opłatkowe, a wszystko to pozwalało się tu poczuć jak w domu. Dobrze, że tu dziś jesteśmy. Rozpoczynamy jubileuszowe spotkanie w tym miejscu, bo tak jak przed laty czeka na nas Bóg ze swoim Słowem i Eucharystią. Dziękujemy dziś Bogu za ludzi, jakich spotkaliśmy w czasie szkolnej młodości, za kapłanów, nauczycieli, przyjaciół i znajomych – wskazał Ksiądz Arcybiskup. – Zakorzenione w nas cechy pozwalają położyć na ołtarzu Chrystusa obok hostii modlitwę za rodziców, nauczycieli, wychowawców, katechetów, koleżanki i kolegów – podkreślił Kaznodzieja. Nie zabrakło w tej sentymentalnej homilii odniesień do szkoły. – Po Eucharystii przekroczymy progi naszej Alma Mater, która od 45 lat wpisuje się w krajobraz naszej małej ojczyzny, jakże przywiązanej do pracy na roli. Otwarcie tej szkoły było odpowiedzią na zapotrzebowanie środowiska. Obok nauki zawodu formowała się w niej nasza postawa humanistyczna, patriotyczna i ludzka. Nie były to łatwe czasy. Ze świadomością śpiewaliśmy „Ojczyznę wolną racz nam zwrócić, Panie”, mając poczucie odpowiedzialności przed Bogiem za jej losy. Modląc się słowami „My chcemy Boga”, nie były to puste słowa, ale nasze pragnienia, które ziściły się, kiedy powiesiliśmy w klasach krzyże, nie lękając się konsekwencji, jakie mogły nas spotkać. Dziś z dumą przywołuję ten fakt. Oddaję szacunek rodzicom, nauczycielom, którzy nas nie ukarali, lecz pod tymi krzyżami uczyli nas mądrości. Uroczystość jubileuszu jest dobrą okazją, by po latach podziękować tym kolegom i koleżankom, którzy wraz ze mną zaangażowali się w tym akcie powieszenia krzyży w naszej szkole, a także paniom sprzątającym, które miały odwagę dać nam klucze do klas. Nie wiem, czy takiego słowa oczekiwaliście od absolwenta naszej szkoły, który jako metropolita lwowski staje wśród was. Uczyniłem tak, bo zachowałem w sercu to, co dobre, i tym chcę się dzielić z innymi.

Reklama

W zakończeniu homilii abp Mokrzyckiego znalazło się też przesłanie do nauczycieli i uczniów, jakie przekazał św. Jan Paweł II podczas swoich pielgrzymek do Ojczyzny.

Reklama

Wspomnienia i życzenia

Dalsza część uroczystości odbyła się w auli Zespołu Szkół w Oleszycach. Dyrektor Maria Baran przypomniała nazwiska wszystkich dyrektorów szkoły, nauczycieli, pracowników, którzy tworzyli i tworzą jej historię, a młodzież wręczyła im kwiaty. Minutą ciszy uczczono tych, którzy odeszli do wieczności. – Z naszych szkół możemy być dumni. Osiągają one wyniki lepsze od średniej krajowej. Krążyła wieść o likwidacji tej szkoły, bo niż demograficzny powoduje mniejszą ilość uczniów. Szkoły rolnicze w sąsiedztwie upadły, przestały istnieć. Nasza funkcjonuje. To zasługa dyrekcji i nauczycieli. Otworzyliśmy się na młodzież z Ukrainy. Powstają nowe kierunki kształcenia – mówił starosta lubaczowski Józef Michalik.

Życzenia, upominki i kwiaty z okazji jubileuszu przekazali: burmistrz Oleszyc Andrzej Gryniewicz, dyrektor Zespołu Szkół w Lubaczowie Andrzej Nepelski, naczelnik Wydziału Oświaty Starostwa Powiatowego Marta Zabrońska, nadleśniczy Nadleśnictwa Oleszyce Stanisław Zagrobelny, przewodnicząca Rady Rodziców Anna Hawrylak.

Abp Mieczysław Mokrzycki spełnił prośbę społeczności szkoły i podzielił się wspomnieniami z pracy sekretarza papieża Jana Pawła II. Na pamiątkę jubileuszu przekazał szkole pamiątkowy medal wybity z okazji 15. rocznicy wizyty papieża Jana Pawła II we Lwowie w 2001 r. Medal przedstawia Ojca Świętego i katedrę lwowską.

Świętowanie

Zespół Szkół posiada 11 tomów kronik. Młodzież wykorzystała niektóre ich zapisy do prezentacji opatrzonej własnym komentarzem, a wykorzystanej w części artystycznej. Jej dopełnieniem były piosenki zespołu wokalno-muzycznego. Organizatorzy jubileuszu przygotowali okolicznościowe wystawy, spotkania klasowe z wychowawcami i poczęstunek. Była okazja do rozmów i wspomnień po latach.

2017-11-08 11:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

62 kościoły na 25-lecie diecezji

[ TEMATY ]

jubileusz

Piotr Lorenc

Bp Grzegorz Kaszak dziękuje księżom budowniczym kościołów

Bp Grzegorz Kaszak dziękuje księżom budowniczym kościołów

Wyjątkowe nabożeństwo dziękczynne za wielkie dzieło budowy 62 kościołów w diecezji sosnowieckiej zostało odprawione w sobotę, 30 września br. o godz. 11.00, w kościele Nawiedzenia NMP w Będzinie przy ul. Biskupa Adama Śmigielskiego 2. Uroczystości przewodniczył bp Grzegorz Kaszak.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ksiądz a media społecznościowe

2024-04-25 15:10

[ TEMATY ]

KSM

Zielona Góra

Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży

Pogadaj z Czarnym

Koło Akademickie KSM przy UZ

ks. Waldemar Kostrzewski

Katarzyna Krawcewicz

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Ze studentami spotkał się ks. Waldemar Kostrzewski

Gościem kwietniowego spotkania z cyklu Pogadaj z Czarnym był ks. Waldemar Kostrzewski.

24 kwietnia w sali akademika Piast (Uniwersytet Zielonogórski) odbyło się spotkanie z serii Pogadaj z Czarnym pt. „Ksiądz a media społecznościowe”. Gościem Koła Akademickiego KSM był ks. Waldemar Kostrzewski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję