Reklama

Pielgrzymka Maturzystów, i co dalej...

Niedziela kielecka 11/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 24 i 25 lutego odbyła się piąta już z kolei pielgrzymka do Częstochowy maturzystów szkół leżących na terenie diecezji kieleckiej. W programie była medytacja, Msza św. i wspólna Droga Krzyżowa. Wielu młodych ludzi skorzystało z sakramentu pokuty i pojednania. Inni, wyciszeni, szukali odpowiedzi na rodzące się pytania dotyczące przyszłości, szkoły i życia. Byli także jak zwykle i znudzeni. W grupie jednak próbowali coś zrobić, aby przebudzić siebie i włączyć się we wspólną modlitwę i śpiew. To normalne. Trudno przecież oczekiwać, aby wszyscy jednakowo myśleli i zachowywali się. Ważne jednak jest to, że jedni i drudzy otoczeni życzliwością i miłością swoich kapłanów, sióstr zakonnych, wychowawców nauczycieli i katechetów mogli doświadczali, że kocha ich Bóg i Kościół, któremu bardzo zależy na szczęściu młodzieży. Kościół pragnie im pomagać, aby swoją młodość przeżyli dobrze i spokojnie. Ksiądz Biskup Ordynariusz w homilii w czasie Mszy św. z mocą podkreślał potrzebę modlitwy w życiu każdego chrześcijanina. Mówił, że modlitwa daje człowiekowi radość z tego, że nie jest sam. Modlitwa jest szkołą człowieczeństwa. Wymaga jednak odwagi i całkowitego "bycia do dyspozycji" Pana. Modlitwy trzeba się uczyć. Jest darem, który codziennie trzeba pomnażać. Kto zasmakował wartości modlitwy w życiu, ten zawsze będzie się modlił.
Wszystkich uczestników pielgrzymki było 5100 osób. Przybyli wraz ze swoimi kapłanami, wychowawcami i katechetami. Panowała atmosfera modlitwy i skupienia. Każdy przecież przyjechał w pielgrzymce na Jasną Górę ze swoimi sprawami. Tak wiele było radości, młodzieńczego zapału. W oczach niektórych osób były łzy. Co oznaczały? Może były łzami radości, a może tęsknoty za utraconym ideałem, czasem miłością. Tylko Bóg to najlepiej rozczytał.
Modlitwie w czasie liturgii Mszy św. i w czasie nabożeństwa Drogi Krzyżowej towarzyszyły śpiew i muzyka dwóch zespołów muzycznych: "Odnowa" z duszpasterstwa akademickiego przy kieleckiej bazylice katedralnej oraz z Zespołu Szkół w Jędrzejowie. Wspólny śpiew uwielbienia, okazywana życzliwość, a przede wszystkim duża ilość osób przyjmujących Komunię św. były i są potwierdzeniem potrzeby takich spotkań modlitewnych z udziałem ludzi młodych.
Należy gratulować inicjatorom pielgrzymki: ks. Andrzejowi Kaszyckiemu i ks. Sylwestrowi Okle, księżom proboszczom i wikariuszom, katechetom, dyrekcjom szkół, wychowawcom i nauczycielom oraz samorządom. Największe gratulacje należą się rodzicom, którzy jak zawsze zaufali Kościołowi i przysłali swoje dzieci na modlitewne czuwanie do Częstochowy. Niektórzy nawet towarzyszyli młodzieży podczas pielgrzymki. Trzeba się wspólnie cieszyć z tej inicjatywy.
Dzisiaj trzeba bardziej dostrzegać i promować dobro. We wspólnotach parafialnych i szkolnych należy tworzyć środowiska chrześcijańskie, życzliwe dobremu i chrześcijańskiemu wychowaniu dzieci i młodzieży. Wokół inicjatyw duszpasterskich i katechetyczno-wychowawczych trzeba gromadzić ludzi dynamicznych, o dobrych sercach i otwartych oczach, którzy w imię Chrystusa chcą dzielić się tym, czego się nauczyli i czym sami żyją. Od tego zależy jaki będzie młody człowiek, jutro Kościoła i Ojczyzny.
Wspólnym wysiłkiem dyrekcji szkół, nauczycieli i wychowawców oraz Kościoła można zrobić wiele dobra na rzecz wychowania. Wspólne inicjatywy i działania oparte na współpracy i szacunku są wyrazem normalności. Wiele lat na to czekaliśmy. Dlatego dzisiaj trzeba dołożyć wspólnego starania, aby rosło dobro. Od naszego wspólnego wysiłku zależy przyszłość. Jedno jest ważne - młody człowiek czeka na naszą życzliwość, pomoc i akceptację. On chce czuć się bezpieczny, że to czym jest karmione jego serce i umysł nie zaszkodzi jego dorastaniu. Pozwoli mu natomiast być człowiekiem dobrym, który zdolny jest do miłości i odpowiedzialności za siebie i innych.
Pielgrzymką tą powinni zainteresować się również duszpasterze akademiccy, diecezjalny duszpasterz młodzieży, a także inni księża i katecheci pracujący z młodzieżą. Wspólne poznanie się z młodzieżą maturalną zapewne pomoże w opracowaniu programów posługi duszpasterskiej wśród dzieci i młodzieży oraz przyczyni się do dynamicznego organizowania nowych i liczniejszych grup duszpasterstwa akademickiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

2024-05-02 20:32

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Dlaczego Maryja jest Królową Polski? Kto to w ogóle wymyślił? Co to właściwie oznacza dla współczesnych Polaków i czy faktycznie jest to sprawa wyłącznie religijna? Zapraszamy na trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski przybliża fascynujące początki królowania Maryi w naszej Ojczyźnie.

CZYTAJ DALEJ

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję