Reklama

Wiara

Pielgrzymowanie – życiodajny krwiobieg Europy

Zmieniają się miejsca i sposoby pielgrzymowania. Na mapie Europy i świata pojawiają się nowe sanktuaria i związane z nimi szlaki. Jedno pozostaje niezmienne: w drodze do miejsca świętego ludzie intuicyjnie odczytują metaforę swojego życia. Paradoksalnie – wyruszają w długą drogę po to, by się zatrzymać, by mieć czas na refleksję i spotkanie z Bogiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się od ziemskiej ojczyzny Pana Jezusa. W chrześcijańskiej Europie nastąpiło swego rodzaju odwrócenie pewnej tendencji. Najpierw Apostołowie wyruszyli w świat, by głosić ewangeliczne przesłanie Jezusa Chrystusa, a później ten świat wyruszył w drogę, by namacalnie doświadczyć klimatu, w którym Zbawiciel dorastał. W ten sposób rodziła się kultura pielgrzymowania. Niejako „po drodze” budowano hospicja goszczące wędrowców, a swą działalność w Jerozolimie rozpoczęły zakony zajmujące się obsługą pielgrzymów na miejscu.

Jerozolima dla ubogich

Uwzględnienie popularności Ziemi Świętej od czasów średniowiecza pozwoli zrozumieć zwyczaj budowania wokół polskich sanktuariów kalwarii z pięknymi nieraz kaplicami upamiętniającymi stacje Drogi Krzyżowej czy tajemnice różańcowe. Tak jak na sklepieniach świątyń malowano sceny biblijne, gdyż ludzie nie mieli przez wieki możliwości wczytywania się w drukowane Pismo Święte, tak swego rodzaju Jerozolimą dla ubogich były kalwarie. Nieprzypadkowo też sanktuaria budowane były często na szczytach wzniesień. Z jednej strony pełniły one funkcje fortyfikacyjne, z drugiej – ukazywały ważną teologiczną prawdę: jeśli chcesz dotknąć świętości, musisz się wspiąć na wyżyny. Musisz też ponieść ofiarę, włożyć w swój marsz nie lada wysiłek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Socjologowie od wielu lat interesują się fenomenem pielgrzymowania. W literaturze można znaleźć prace próbujące w okresie komunizmu skompromitować tę formę religijności, ale można też znaleźć badania, których wyniki pokazują, że w trakcie marszu uczestnicy pielgrzymki stają się grupą, w której mamy do czynienia z coraz bliższymi więzami. Często te grupy przeżywają swoisty kurs przyśpieszonego dojrzewania.

Jak mówi „Niedzieli” prof. Antoni Jackowski, taki proces dojrzewania można dostrzec także w szerszej perspektywie. – Możemy mówić nawet o kulturotwórczym znaczeniu pielgrzymowania – twierdzi. – Nade wszystko pielgrzymki miały zawsze charakter integracyjny i w taki sposób należy je rozumieć. Warto w tym kontekście przywołać pielgrzymowanie do Santiago de Compostela. Tworzyło ono coś wspaniałego, co w średniowieczu przejawiało się w masowym zwyczaju. Z jednej strony na szlaku pojawiały się osoby, które za pokutę musiały udać się w drogę do grobu św. Jakuba, ale z drugiej – także osoby, które podejmowały ten trud z potrzeby serca. Przez wiele lat pielgrzymi wędrowali, a współczesnymi śladami tego zjawiska są dawne świątynie, szpitale czy schroniska. Powstał szlak, który jest jednocześnie szlakiem kulturowym Europy. Jednym z jego przejawów było piśmiennictwo z tamtych czasów (przewodniki, wspomnienia czy pamiętniki). Ta kultura stała się paneuropejska.

Reklama

Narodowe pielgrzymowanie

Polakom pielgrzymowanie niezmiennie kojarzy się przede wszystkim z wędrówką do Częstochowy. Sierpień jest miesiącem, w którym tysiące ludzi zmierzają przed oblicze Czarnej Madonny. Zdaniem prof. Jackowskiego, w przypadku rodzimego pielgrzymowania możemy dostrzec różne aspekty: nade wszystko, oczywiście, religijny, ale nie można pominąć także narodowego. Wreszcie pojawia się również aspekt kulturowy: na szlakach pątniczych powstawały kaplice czy zmieniało się wyposażenie wnętrz sakralnych (przybywało obrazów Matki Bożej Częstochowskiej).

Krakowski znawca fenomenu pielgrzymowania zwraca uwagę, że zmienia się pielgrzymkowa mapa Polski. – Pojawiają się nowe sanktuaria, które w wielu przypadkach mają charakter lokalny, ale nie można nie wspomnieć w tym miejscu o wyjątkowych zjawiskach, do których należy zaliczyć np. sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach – wskazuje prof. Jackowski. – Mapa pielgrzymkowa zmienia się także z tego powodu, że wydłużają się szlaki pielgrzymkowe (pielgrzymi chcą odwiedzić przy okazji inne sanktuaria). Pojawiają się też zagraniczne pielgrzymki, które w większym stopniu niż kiedyś uwzględniają Polskę i jej sanktuaria w swych planach.

Reklama

Można, patrząc z góry, zauważyć pewien nieustanny ruch. Tak jak krwiobieg, w którym są żyły główne i te mniej znaczące, które bywają wchłaniane, albo czasem odwrotnie – zyskują na znaczeniu. Widzimy więc w tym zjawisku nieustanną dynamikę: ruch pielgrzymkowy zmienia się, pulsuje, buduje się nowe obiekty, a nawet mamy do czynienia z nowymi formami pielgrzymowania. Pielgrzymowanie staje się więc swego rodzaju krwiobiegiem narodu.

Historia i nowoczesność

Pierwsza publiczna i szeroko opisywana pielgrzymka, która zaznaczyła się w wyjątkowy sposób w historii naszego narodu, to przybycie cesarza Ottona III do grobu św. Wojciecha. Od tego czasu w pielgrzymowanie włączani byli zarówno zwykli śmiertelnicy, jak i władcy. W żadnym europejskim kraju królowie nie odbywali tylu pielgrzymek, co w Polsce. Stało się to narodową tradycją niemal na początku. Sprzyjały temu różne wydarzenia historyczne. W czasie zaborów np. pojawiła się okazja do manifestowania nie tylko swej religijności, ale też tożsamości narodowej. Jako przykład może tu posłużyć pielgrzymowanie ewangelików do Gietrzwałdu czy na Górę św. Anny. Z przyczyn oczywistych wiadomo, że czynnikiem decydującym musiały być w takich przypadkach elementy narodowe, a nie religijne. Niekiedy też zabory otwierały drogę do innych sanktuariów. Tak było w Piekarach Śląskich: skoro zabory zamknęły drogę do Częstochowy, pielgrzymki zmierzały do Piekar.

– Kult maryjny stał się jednocześnie kultem narodowym – wyjaśnia prof. Jackowski – Należymy do nielicznych narodów, w których kult maryjny zbiega się z patriotyzmem.

Prof. Jackowski jest spokojny o przyszłość pielgrzymowania. Uważa, że w dużej mierze wynika ono z wewnętrznej potrzeby i jako takie zawsze będzie się odradzało czy przybierało nowe formy. – Ludzie muszą znaleźć czas na przemyślenia odnoszące się do ich życia – mówi. – Najlepszą formą jest piesze pielgrzymowanie, podczas którego można się rozliczyć z samym sobą.

Reklama

Kiedyś pielgrzymki oznaczały możliwość wyrwania się z domu. Dziś motywacje muszą być głębsze, choć równolegle rozwija się turystyka religijna, która łączy odwiedzanie świętych miejsc z możliwością odpoczywania. Ciekawe jest to, że nawet w czasach kryzysu, kiedy ludzie rezygnowali z różnych form odpoczynku, turystyka religijna nie tylko nie traciła na popularności, ale nawet się rozwijała. – Nasze przemyślenia są na tyle głębokie, że w pewnym momencie podejmujemy decyzję o pielgrzymowaniu – konstatuje prof. Jackowski. – Młodsi częściej idą pieszo, a starsi korzystają z nowoczesnych sposobów komunikacji. Skąd biorą siły? W odpowiedzi na to pytanie należy chyba wskazać na nadzieję: ludzie jadą do Lourdes, bo liczą na uzdrowienie albo przynajmniej na pociechę w cierpieniu. Nadzieja jest celem każdej pielgrzymki.

* * *

Prof. Antoni Jackowski
jest twórcą Zakładu Geografii Religii w Instytucie Geografii i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Założył periodyk „Peregrinus Cracoviensis”.
Był dziekanem Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi UJ, dyrektorem Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej UJ. Jest profesorem honorowym UJ, doktorem honoris causa Uniwersytetu Preszowskiego (Słowacja), ekspertem Komitetu Nauk Geograficznych PAN, przewodniczącym Polskiego Towarzystwa Geograficznego.

* * *

Biblioteka „Niedzieli” poleca
Książka prof. Antoniego Jackowskiego „Jasnogórskie pielgrzymowanie bez granic”.
Pierwsze tak obszerne opracowanie dotyczące Sanktuarium Jasnogórskiego, w którym autor prezentuje Jasną Górę jako światowe centrum pielgrzymkowe.
Książka zawiera bogaty dodatek dokumentacyjny – ryciny, fotografie i mapy.
Zamówienia pod adresem: Tygodnik Katolicki „Niedziela”, ul. 3 Maja 12, 42-200 Częstochowa, telefonicznie: 34 36 94 352 bądź pod adresem: kolportaz@niedziela.pl

2017-08-09 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piekary Śląskie: pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Graziako

30 maja, odbędzie się doroczna pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej do Piekar Śląskich. Ślązacy jak zwykle zawitają w ostatnią niedzielę maja na piekarskim wzgórzu. Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.

„Niech, zgodnie z tradycją, pielgrzymują do Piekar ojcowie z synami i wnukami. Zapraszam pracujących i bezrobotnych. Zapraszam środowiska robotnicze i środowiska pracy naukowej. Niech w tegorocznej pielgrzymce wezmą udział nowo wybrane samorządy. Niech przybędą reprezentanci wszystkich parafii” – tymi słowami metropolita katowicki abp Wiktor Skworc zaprosił całą męską część archidiecezji katowickiej do pielgrzymowania na piekarskie wzgórze.

CZYTAJ DALEJ

Elektrośmieci dla misji

2024-04-18 09:03

Ks. Stanisław Gurba

Kolejne kilogramy starych telefonów, tabletów i baterii zostały przekazane do Fundacji Missio Cordis w ramach projektu „Zbieram to w szkole” realizowanego przez Szkolne Koło Caritas przy Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Ostrowcu Świętokrzyskim.

- Tym razem otrzymaliśmy wsparcie parafii Ćmielów i Szewna, bo tam młodzież licealna w okresie Wielkiego Postu zorganizowała kolejną już zbiórkę elektrośmieci. To właśnie dzięki temu, że do szkoły uczęszcza młodzież z różnych parafii możemy realizować akcję w różnych miejscach. Bardzo dziękuję księżom proboszczom za otwartość i umożliwienie realizacji akcji społecznych - mówił ks. Stanisław Gurba, koordynator projektu. Surowce zostały posegregowane i wysłane do Fundacji. Następnie trafią do firm recyklingowych, a pozyskane środki pieniężne zostaną przekazane na budowę studni w krajach misyjnych. Natomiast szkołom, które biorą udział w projekcie przyznawane są punkty, które potem można wymienić na drobne nagrody.

CZYTAJ DALEJ

„Od Mokrej do Monte Cassino” – jutro wernisaż nowej historycznej wystawy na Jasnej Górze

2024-04-18 20:51

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wernisaż

Monte Cassino

BPJG

„Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich” - to temat najnowszej wystawy przygotowanej na Jasnej Górze, której wernisaż odbędzie się już jutro, 19 kwietnia. Na wystawie znajdą się także szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 pochodzące ze zbiorów Jasnej Góry, które dotąd nie były prezentowane. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha.

Uroczystość otwarcia wystawy rozpocznie Msza św. sprawowana w Kaplicy Matki Bożej o godz. 11.00, po niej w południe odbędzie się wernisaż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję