Reklama

Niedziela Łódzka

Wypoczynek w duchu katolickim

Zapewniają młodym aktywną i ciekawą formę wypoczynku, pomagają w rozwijaniu umiejętności, kształtowaniu tożsamości i tworzeniu właściwych relacji międzyludzkich. Letnie kolonie organizowane przez parafie i grupy religijne mają nie tylko wymiar rekreacyjny, ale stanowią czas formacji religijnej i budowania więzi z Kościołem

Niedziela łódzka 31/2017, str. 7

[ TEMATY ]

kolonie

wakacje

Kamil Gregorczyk

Wypoczynek w parku linowym

Wypoczynek w parku linowym

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wakacje z Bogiem

Od wielu lat wyjazdy kolonijne „Wakacje z Bogiem” dla dzieci i młodzieży organizuje Stowarzyszenie Rodzin Katolickich przy parafii pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Łodzi. Uczestnicy kolonii pochodzą z różnych środowisk, także tych o mniej katolickich poglądach. – Zbieramy dzieci z całej Łodzi, ale zdarza się, że ktoś przyjechał z innej miejscowości. Była dziewczynka z Nowego Targu, która jeździła z nami przez lata, potem z bratem. Teraz ma już 18 lat. Są także przypadki, że jeżdżą z nami dzieci, które potem stają się wychowawcami na naszych koloniach – mówi Maria Antczak, przewodnicząca SRK, inicjatorka wyjazdów. W programie kolonii znajdują się zajęcia muzyczne, plastyczne, językowe, sportowe. Tematyczne dni połączone są z wyprawami krajoznawczymi po okolicy, wieczorami kinowymi, plażowaniem i morskimi kąpielami oraz grami terenowymi. Wyjazdy organizowane są w różne miejsca Polski. Wielokrotnie podczas wyjazdów młodym towarzyszyli klerycy, księża – prowadzący rozmowy na różne tematy religijne, w trakcie których młodzi chętnie poruszali wiele problemów dnia codziennego. Dziś kadrę wychowawców stanowią głównie osoby świeckie, mimo to na turnusach prowadzona jest modlitwa przed i po zakończeniu posiłków, gdy przypada pierwszy piątek miesiąca lub święto, to wtedy grupa udaje się na Mszę św. Choć sami organizatorzy mówią, że nie narzucają się z „katolicyzmem” to jednak młodzi wrastają w ten klimat.

Rekreacja i rozwój

– Dzieci i młodzież to najbardziej delikatna i najważniejsza cząstka społeczności. Oni będą tworzyć i stanowić naszą przyszłość. Włączając się w organizację wypoczynku, włączamy się w ich proces wychowawczy. Możemy pokazywać im różne formy spędzania czasu, które będą dla nich atrakcyjne i ciekawe, a inne od tych, z którymi mają styczność na co dzień – wyjaśnia dk. Łukasz Biziewski ze Zgromadzenia Księży Salezjanów w Łodzi. W letnich wypoczynkach organizowanych przez parafię pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus i św. Jana Bosko w Łodzi biorą udział głównie dzieci, które już w ciągu roku miały z kontakt z salezjanami – poprzez parafię, Oratorium, świetlicę, różne wspólnoty, np.: Bielanki, Kościół Domowy, Neokatechumenat. Oratorium salezjanów otwarte jest dla wszystkich, którzy pragną spędzić wolny czas w duchu wartości chrześcijańskich. – Jeśli chodzi o młodsze dzieci, to główną rolę odgrywają tu rodzice, którym zależy na tym, żeby dzieci wypoczywały w dobrej atmosferze. Inni powierzają nam swoje dzieci, bo nas znają i ufają nam. Dzieci, które nas znają, dzięki naszej pracy w ciągu roku, przychodzą, bo wiedzą, czego się spodziewać. Mają tutaj swoich przyjaciół wśród innych dzieci, a także czują się bezpiecznie – dodaje dk. Biziewski. Celem główny Oratorium to zapewnienie integralnego rozwoju młodego człowieka, by był dobrym chrześcijaninem i uczciwym obywatelem, by odkrył swoje miejsce w życiu i Kościele.

Od 27 lat organizowaniem kolonii na terenie archidiecezji łódzkiej zajmuje się także Caritas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-07-26 10:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wakacje ze skautami

Niedziela sosnowiecka 32/2017, str. 8

[ TEMATY ]

kolonie

wakacje

Zdjęcia: Piotr Lorenc

Goście z uczestnikami drugiego turnusu kolonii Caritas w Zakopanem

Goście z uczestnikami
drugiego turnusu kolonii
Caritas w Zakopanem

Koloniści wypoczywający na Harendzie w Zakopanem dobrze wiedzą, że wizyta bp. Grzegorza Kaszaka wiąże się wyjściem na ciastka czy lody. I tak też było podczas drugiego turnusu kolonii. Wypoczywającą młodzież z terenu naszej diecezji (ale nie tylko) odwiedził 18 lipca Pasterz Kościoła sosnowieckiego wraz ks. Tomaszem Folgą – dyrektorem sosnowieckiej Caritas, organizatorem kolonii. Trzeba zaznaczyć, że po wizycie, jeszcze tego samego dnia, młodzi ludzie udali się pod pobliskiej restauracji, by zrealizować podarunek od Księdza Biskupa. A jako że był to środek turnusu, dzieci pochwaliły się Ordynariuszowi gdzie już były, jakie miejsca zwiedziły, na jakie szczyty wyszły i jakie są ich ulubione zabawy. Oczywiście największą popularnością cieszyły się wyjścia na basen i piesze wędrówki po tatrzańskich szlakach – w tym względzie największym osiągnięciem było zdobycie Gęsiej Szyi 1489 m n.p.m. – szczytu w reglowej części Tatr Wysokich.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Polsko-ukraińskie mosty

2024-05-13 05:46

Ira Petrovska

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Żyję tu bezpiecznie z rodziną; wiem, że w Lublinie jestem mile widziana - mówi Iliana Minich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję