Reklama

Polska

Prymas Polski: Bóg stał się człowiekiem – oto sens Bożego Narodzenia

„Bóg stał się człowiekiem. Oto sens tej świętej nocy, w której z radością i wdzięcznością wspominamy Boże Narodzenie. Oto sens Bożego Narodzenia” – przypomniał Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas Mszy św. pasterskiej sprawowanej o północy w bazylice prymasowskiej w Gnieźnie.

[ TEMATY ]

prymas Polski

abp Mieczysław Mokrzycki

Kl. Kamil Siuta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Swoją homilię metropolita gnieźnieński rozpoczął od znaczącego wołania św. Augustyna „przebudź się człowiecze, dla ciebie Bóg stał się człowiekiem (…) dla ciebie, powtarzam, Bóg stał się człowiekiem”. Boże Narodzenia – mówił Prymas – nie jest pobożną pamiątką, nie jest wydarzeniem z przeszłości wspominanym z rozrzewnieniem. Ono przypomina nam o obecności Boga wśród nas. Mówi – jak przypomniał dalej za papieżem Franciszkiem – że w Jezusie Chrystusie Bóg „postawił się” na zawsze po stronie człowieka, aby go zbawić, aby go podnieść z prochu nieszczęść, trudności i grzechów, a więc wszystkiego tego – dodał abp Polak – co jest w naszym życiu prawdziwą ciemnością.

„Słowo Boże tej dzisiejszej nocy mówi nam, że odpowiedzią Boga na te wszystkie nasze sytuacje, na nasze życie jest narodzenie Jezusa Chrystusa” – podkreślił arcybiskup gnieźnieński. Nie jest to – kontynuował – jedynie jakieś Boskie pouczenie, że powinno być w nas więcej światła niż ciemności. Nie jest to też przypomnienie o naszej ludzkiej godności, o tym, że Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Nie jest to również tylko zachęta do bardziej uczciwego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Odpowiedzią – powtórzył za papieżem abp Polak – jest obecność Boga pośród nas, w tym realnym świecie, naznaczonym tak często złem, podziałami, okrucieństwem, nędzą, despotyzmem i wojną. On sam – mówił dalej Prymas – postanowił wejść w historię naszego życia taką, jaka ona jest, z całym ciężarem naszych win i grzechów, naszych zmagań i naszych pragnień, a jedynym motywem Jego działania jest miłość do nas. Z naszej zaś strony owocem tego spotkania może być i jest przemiana serca, „energia duchowa”, która jak wskazuje Ojciec Święty nie pozwala nam pogrążyć się w trudzie, rozpaczy i smutku.

Reklama

„Słusznie ktoś powiedział – i swej książce napisał – że do Boga nie dojdziemy przez wiarę bez miłości, to znaczy wiarę w sensie samego przekonania o istnieniu Boga. Nie ogarniemy Go w ten sposób nigdy naszymi przekonaniami czy wyobrażeniami, ale możemy Go objąć jedynie naszą miłością i tęsknotą. Ta więc duchowa energia, wielki dar Dzieciątka z Betlejem, która rozgrzewa i przemienia nasze serca, otwiera nas na miłość Boga i uczy odpowiedzi miłości” – mówił abp Polak.

Nawiązał też do minionego Synodu Biskupów o rodzinie wskazując, że rodzina jest wspólnotą, która w sposób szczególny daje Bogu odpowiedź miłości i doświadcza obecności Boga. Doświadcza jej – podkreślił metropolita gnieźnieński – „słuchając wspólnie Słowa Bożego i modląc się razem, w codziennym trudzie wychowania do wiary oraz do dobrego i pięknego życia Ewangelią. Doświadcza Bożej obecności w przebaczaniu sobie nawzajem i w ciągłym dojrzewaniu w wierze i miłości” – podkreślił Prymas zachęcając na koniec do zawierzenia rodzin, wspólnot i całego Kościoła Bożej miłości.

2014-12-25 01:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polak: Nie dochowano obowiązujących w Kościele standardów ochrony dzieci i młodzieży

Film „Zabawa w chowanego” ukazuje, że nie dochowano obowiązujących w Kościele standardów ochrony dzieci i młodzieży - przyznaje Prymas abp Wojciech Polak w oświadczeniu przesłanym KAI. Informuje, że jako Delegat Episkopatu Polski ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, zwraca się poprzez Nuncjaturę do Stolicy Apostolskiej o ”wszczęcie postępowania nakazanego przez motu proprio papieża Franciszka dotyczącego zaniechania wymaganego prawem działania”.

Chodzi o zaprezentowane w filmie Tomasza Sekielskiego zaniedbania biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka, dotyczące wykorzystywania seksualnego małoletnich jakich dopuścił się podlegający mu ks. Arkadiusz Hajdasz.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję