Reklama

Kłopoty z pamięcią

Jeśli ktoś w wieku 40-50 lat dostrzega, że coraz częściej zdarza mu się coś zapomnieć, czy powinien iść do lekarza?

Niedziela Ogólnopolska 30/2017, str. 34

jedi-master/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kłopoty z pamięcią są wynikiem nie tylko wieku i zmęczenia, ale i jej „przeładowania”. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak ogromną ilością informacji bez przerwy bombardujemy nasz mózg. Włączone przez cały dzień radio, a wieczorem telewizor i Internet bezustannie przesyłają do naszej pamięci nowe informacje, dlatego mózg poddaje ostrej selekcji docierające do niego fakty. Za przydatne uznane zostanie to, co bezpośrednio nas dotyczy, i te rzeczy szybko zapamiętamy. Również informacje często powtarzane mocniej zapadną nam w pamięć. Poza tym łatwiej przyswoić fakty, które nam się z czymś kojarzą, oraz pojęcia, które można zobrazować.

Mimo upływu lat

Powszechnie za najmądrzejszych uważa się ludzi w średnim wieku lub starszych, czyli osoby, których mózg z biologicznego punktu widzenia w znacznym stopniu już obumarł. Tymczasem właśnie oni najlepiej wykorzystują zdobytą w ciągu swojego życia wiedzę i doświadczenie. Najsprawniej kojarzą dane i wyciągają wnioski. Ale człowiek, który nie będzie trenował swojej pamięci i ograniczy się do oglądania telewizji, już po przekroczeniu czterdziestego roku życia może odczuć spadek zdolności intelektualnych. Wiele wysiłku wymaga nauczenie się w tym wieku obcego języka, a niemal nie sposób opanować prawidłowej wymowy. Nie powinno więc nas dziwić, że w ciągu kolejnych lat będziemy coraz częściej przyłapywać się na „roztargnieniu”. Nie powinno nas też przerażać, gdy po powrocie z zakupów uświadomimy sobie, że nie kupiliśmy połowy potrzebnych produktów, że nie stawiliśmy się na umówione spotkanie, coraz częściej będzie nas trapić przekonanie, że zapomnieliśmy o czymś bardzo istotnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dobre strony zapominania

Proces zapominania jest równie ważny dla człowieka jak proces zapamiętywania. To swoiste czyszczenie mózgu – czyli przerzucanie niepotrzebnych faktów z pokładów pamięci płytkiej do pamięci głębokiej. W gruncie rzeczy nie zapominamy niczego, czego doświadczyliśmy w życiu, lecz niektóre wspomnienia ukryte są tak głęboko, że nie potrafimy do nich dotrzeć świadomie. Wystarczy jednak uruchomić podświadomość. Z tej metody korzysta policja, przesłuchując świadków przestępstw – pod wpływem hipnozy przypominają sobie nawet numer rejestracyjny samochodu, o którym na jawie potrafili powiedzieć jedynie, że był np. żółty. Nie musimy więc bać się, że cokolwiek z naszych wspomnień utraciliśmy bezpowrotnie. Nadal nosimy w sobie doświadczenia z dzieciństwa, młodości, wieku dojrzałego – nawet jeśli nie pamiętamy ich na co dzień.

Jak sobie radzić?

Rozwiązanie problemów nie jest wcale trudne. Wystarczy notes, który będzie pełnił funkcję dodatkowej pamięci – jak w komputerze. Jest zresztą bardzo dobrym rozwiązaniem, pozwala nie zaśmiecać umysłu zbędnymi danymi. Gdyby ludzie po pięćdziesiątce nie bali się tak strasznie, że ich „roztargnienie” to pierwsza oznaka starości, dostrzegliby, że inni ludzie też mają problemy z pamięcią. Dzieci zapominają o poleceniach rodziców. Większość młodzieży nie jest w stanie opanować wymaganej przez nauczycieli wiedzy. Stereotyp genialnego profesora to – nierzadko – człowiek roztrzepany i bezradny w codziennym życiu. Pięćdziesięciolatek zamiast się zamartwiać, że ma już początki sklerozy, mógłby docenić przewagę, jaką nad młodszymi ludźmi daje mu nabyte doświadczenie. A poza tym naprawdę powinniśmy się cieszyć, że wielu rzeczy już nie pamiętamy, np. dziecięcej rozpaczy po zniszczonej zabawce, strachu przed karą, jaką wymierzyli nam rodzice, nocy przepłakanych po miłosnym zawodzie, bólu zęba, który zepsuł nam urlop, dyskomfortu z przeprowadzką, stresu związanego z rozpoczęciem nowej pracy... Gdybyśmy tamte wydarzenia wciąż przeżywali z takim samym natężeniem jak za pierwszym razem, całe społeczeństwo musiałoby znaleźć się pod opieką psychiatrów. Tylko kto wówczas byłby psychiatrą?

2017-07-19 10:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Generał Zakonu Paulinów: aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią

2024-05-03 12:11

Jasna Góra/Facebook

O wielkiej duchowej spuściźnie Polaków naznaczonej aktami zawierzenia Maryi, które wciąż powinny być codziennym rachunkiem sumienia, tak poszczególnego człowieka jak i całego narodu - przypomniał na rozpoczęcie głównych uroczystości odpustowych ku czci Królowej Polski na Jasnej Górze przełożony generalny Zakonu Paulinów. O. Arnold Chrapkowski apelował, aby troska o życie i jego poszanowanie zwyciężyła nad obleczonym w nowoczesność zachwytem śmiercią. Sumę odpustową z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski i tysięcy wiernych celebruje abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP.

O. Arnold Chrapkowski zauważył, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny, 3 maja, jest szczególnym czasem, by na nowo „Bożej Rodzicielce zawierzyć Polskę, naszą najdroższą Ojczyznę”, przynosząc Jej bogactwo historii, przeżywane troski codzienności i nadzieję na przyszłości.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Ona cię nigdy nie zostawi

2024-05-03 16:07

Magdalena Lewandowska

Odnowienie Jasnogórskich Ślubów Narodu

Odnowienie Jasnogórskich Ślubów Narodu

– Maryja sama wybrała sobie tytuł Królowej Polski, sama wyraziła chęć, by Polaków prowadzić, wychowywać, obdarowywać łaskami – mówił w katedrze wrocławskiej o. Piotr Łoza, definitor generalny zakonu paulinów.

Najpierw apel pamięci przy pomniku Konstytucji 3 Maja z przedstawicielami władz miasta, województwa, pocztami sztandarowymi, kompanią honorową, dowódcami służb mundurowych i policyjną orkiestrą. Później uroczysty przemarsz spod Panoramy Racławickiej do Wrocławskiej Katedry na wspólną modlitwę, gdzie Eucharystii przewodniczył o. Piotr Łoza, definitor generalny zakonu paulinów. Wrocław świętował nie tylko uchwalenie Konstytucji 3 Maja, ale także uroczystość NMP Królowej Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję