I. Tajemnica Światła
Objawienie Jezusa na weselu w Kanie
Fragment Ewangelii: J 2, 1-11
"W Kanie Galilejskiej rzekła Maryja do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie»; podobnie i dziś do każdego sługi mówi: Czyń, co ci rozkazuje Syn mój; stąd zachowaj wszystkie przykazania
Boże i kościelne, a przy tym spełniaj sumiennie wszystkie obowiązki stanu i wszystkie choćby najdrobniejsze czynności, by każdą myśl, każde słowo, każde cierpienie ofiarować Sercu Syna mego przez moje
ręce». To jest właśnie cecha prawdziwych Jej sług; gdy tej cechy nie ma, gdzie przeciwnie, życie rzekomego sługi Maryi plamią występki, a serce jego pali nieczystość, czy chciwość, czy nienawiść,
czy jaka inna namiętność, tam okazywanie czci zewnętrznej jest wstrętną Bogu i ludziom obłudą, przypominającą owych faryzeuszów, których Pan nazwał grobami pobielanymi. (...)
Wszyscy potrzebujemy łaski Bożej... bez tej łaski ani się uświęcić ani zbawić nie możemy. Otóż najbardziej możemy u Serca Bożego wyprosić tę łaskę za pośrednictwem Maryi; chciał bowiem Pan, aby jako
przez Maryję do nas przyszedł, tak byśmy szli do Niego przez Maryję. (...) Mając jako Królowa miłosierdzia niejako klucze do niebieskiej skarbnicy i władzę tak wielką, że modlitwą swoją wszystko może,
tego tylko pragnie, by wszyscy spieszyli do Niej po skarby. Ona oczekuje próśb ludzkich a nieraz je nawet wyprzedza. (...) Niechże więc każdy wyciąga rękę do Królowej miłosierdzia, zwłaszcza wówczas,
gdy pokusa na niego naciera, by wsparty niebieską pomocą wroga swej duszy odepchnął, a nawet wówczas, gdy nieszczęściem w grzech wpadnie, by w grzechu nie trwał, ale za przyczyną «Ucieczki grzeszników»
skruchę i miłość Bożą odzyskał. (...).
Wszyscy potrzebujemy pociechy, bo na tym padole płaczu liczne nędze nas gniotą, a od krzyża nikt nie jest wolny. Otóż taką pociechą jest obecność wśród nas Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie,
bo jakież cierpienie się nie złagodzi, gdy On sam przyjdzie do duszy w Komunii Świętej, albo przynajmniej z głębi ołtarza do niej przemówi «nie płacz»; ale po tej niewysłowionej Tajemnicy nie
ma słodszego, jak dziecinna miłość ku Najświętszej Matce i serdeczne do Niej nabożeństwo.
Wszyscy potrzebujemy opieki, bo jesteśmy niejako sierotami, porzuconymi na obczyźnie. Bóg nas jednak nie opuszcza i nie tylko według słów proroka nosi nas przy piersiach, ale daje nam Matkę Niebieską,
u której Serce tak wielkie, że w nim się pomieszczą wszystkie dzieci Adamowe. Dla wszystkich jest Ona łaskawa, ale szczególną miłością otacza tych, którzy sercem, ustami i życiem uznają się Jej dziećmi.
(...)
(z Listu pasterskiego bł. Józefa Sebastiana Pelczara na Wielki Post 1904 r.)
* * *
Rozważając tajemnicę Objawienia się Pana Jezusa w Kanie, prośmy dobrą Matkę słowami bł. Józefa Sebastiana modlącego się jako pielgrzym przed wielu laty w Kanie: "O powtórzże litościwa Matko i dzisiaj tę prośbę «wina nie mają», bo na biesiadzie świata coraz większy brak wina łaski Bożej i Bożej pociechy". Módlmy się wraz z całym światem o pokój na świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu