Reklama

Wiadomości

Zatrzymaj się

Niedziela częstochowska 25/2017, str. 2

[ TEMATY ]

wiara

megaalex11590/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest takie słowo w języku polskim – lekceważenie. Oznacza ono traktowanie kogoś lub coś pogardliwie, bez szacunku, mało poważnie. Pozornie to nic takiego i wydaje się, że lekceważenie większej krzywdy człowiekowi nie czyni. A jednak. Cmentarze pełne są grobów zabitych w wyniku jazdy kierowców po alkoholu – zlekceważyli innych użytkowników drogi i swoich najbliższych. Szpitale przepełnione są cichym cierpieniem ludzi, na których problemy niedostatecznie reaguje personel tzw. służby zdrowia – świat zrobiłby wielki krok naprzód, gdyby nie lekceważenie ważnych spraw i osób. A istotą tego jest fakt, że nie dostrzega się w człowieku człowieczeństwa, nie dostrzega się wielkości człowieka. Niekiedy jest to wynik zwykłej głupoty i braku rozsądku lub pyszałkowatości, czyli braku pokory. Pokora to przecież stan spotkania się z prawdą, z prawdziwością.

Czy zatem nie lekceważę ludzi, którzy są obok mnie, czy nie lekceważę spraw, które nieprzypadkowo przechodzą przez moje ręce? Czy jestem odpowiedzialny wobec tego wszystkiego, co mi zostało w życiu zadane? Czy nie lekceważę swoich sił, zdrowia, swoich zdolności? Nieraz widzę, że mógłbym wiele zrobić, a pochłania mnie pospolity egoizm, myślę tylko o tym, co inni mogą zrobić dla mnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jakże potrzebne są nam te wsobne wewnętrzne pytania, które są niczym ćwiczenia rekolekcyjne. Człowiek powinien zastanawiać się nad sobą, nad swoim życiem, aby je jak najowocniej spożytkować, a przez to spełnić się jako mąż, ojciec, żona, matka, sąsiad, pracownik, obywatel. Ileż cierpienia zadają sobie niekiedy najbliżsi, ile jest niepotrzebnych łez matek, żon, dzieci! Najczęściej jest tak, że można jeszcze odwrócić niechlubną kartę swojego życia, wrócić na drogi prawości, naprawić krzywdę, której było się przyczyną, okazać wdzięczność. Ale trzeba przystanąć i uświadomić sobie taką potrzebę. Jest taka młodzieżowa piosenka, której refren właśnie to wyraża: „Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl, po co żyjesz”. Warto przypomnieć sobie te słowa, sprawdzić, gdzie jesteśmy, bo może się zdarzyć, że stoimy nad przepaścią.

Nie lekceważmy więc życia, nie marnotrawmy czasu, który po coś został nam dany. Ważna jest przeszłość, ale na nią nie mamy już wpływu, natomiast od nas zależą dziś i jutro. Jest nad czym myśleć. Na tym polega zresztą praca nad sobą, dbałość o własne sumienie, o wewnętrzną czystość. Potrzebne są do tego odwaga i najlepsza Boża motywacja. Tu rodzi się potrzeba nawrócenia, do której wzywa nas św. Jan Paweł II, byśmy byli ludźmi prawego sumienia. A zatem: zatrzymajmy się i pomyślmy o Bogu, o sobie i o naszych bliźnich.

2017-06-13 11:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapytaj Marianów - kolejny odcinek cyklu

[ TEMATY ]

wiara

Adobe Stock

Po co ślub kościelny, skoro jest tyle rozwodów? Jak dobrze przygotować dziecko, żeby Komunia św. nie była wyścigiem za prezentami? W jaki sposób marianie troszczą się o bezdomnych? #ZapytajMarianów 350na350 to 350 pytań, na które będą odpowiadać marianie z całego świata – mówi ks. Łukasz Wiśniewski MIC, dyrektor Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich.

I zachęca – "Jeżeli masz jakieś trudne pytanie, którego może do tej pory nie było okazji zadać żadnemu marianinowi, to jest to okazja, aby je przesłać, czy to pod tym filmem na YT w komentarzu, czy do nas, do Pomocników Mariańskich na adres: media.spm@marianie.pl, a my w kolejnych filmach będziemy na nie odpowiadać".
CZYTAJ DALEJ

Zmarł Papież Franciszek, czas rozpoczynania procesów, nowych impulsów i otwartych drzwi

Dziś rano (21 kwietnia 2025 r.) zmarł Papież Franciszek. Pontyfikat Ojca Świętego Franciszka był pełen podróży, reform, dokumentów, restrukturyzacji instytucji kościelnych, zaangażowania na rzecz pokoju, ubogich i migrantów. Był osadzony na horyzoncie nowości i braterstwa.

Pontyfikat Jorge Maria Bergolio był pierwszym pod wieloma względami. Był on pierwszym papieżem z zakonu jezuitów; pierwszym Papieżem pochodzącym z Ameryki Łacińskiej; pierwszym, który przyjął imię Franciszek bez liczby porządkowej; pierwszym wybranym, gdy poprzednik wciąż żył; pierwszym, który zamieszkał poza Pałacem Apostolskim; pierwszym, który odwiedził kraje, gdzie jeszcze nie był żaden Papież – od Iraku po Korsykę –; pierwszym, który podpisał Deklarację Braterstwa z jednym z największych autorytetów islamskich.
CZYTAJ DALEJ

To znak, że papież odszedł w okresie wielkanocnym

Gdy odszedł Jan Paweł II – też był kwiecień – to moje pierwsze skojarzenie po śmierci Franciszka, które kieruje serce do roku 2005. Też był to okres Świąt Wielkanocnych. Zauważmy: wybór Franciszka był oceniany jako zapowiedź nowego stylu, jako nowy powiew.

Umarł w czasie Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, w poniedziałek wielkanocny, czyli w czasie tak bardzo wiążącym się z odnowieniem właśnie. Z odrodzeniem. Z życiem, które tylko zmienia się, nie kończy. To z pewnością wymowny znak dla świata. Także dla Kościoła, który nadal trwa, także w okresie sede vacante, bo został założony przez Zmartwychwstałego Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję