Reklama

Niedziela Łódzka

II wojna światowa w pamięci żołnierzy Armii Krajowej

Kapitulacją hitlerowskich sił zbrojnych zakończyła się II wojna światowa, która pochłonęła miliony niewinnie straconych osób. Był to także czas licznych cierpień i ludzkich dramatów. Dziś 8 maja obchodzony jest jako dzień zwycięstwa walki z nazizmem, choć należy pamiętać, że dla polskich żołnierzy walczących o wolność i suwerenność naszego kraju nie oznaczał wyzwolenia

Niedziela łódzka 19/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

Armia Krajowa

żołnierze niezłomni

Archiwum mjr. Pajdowskiego

Włodzimierz Pajdowski po zakończeniu II wojny światowej

Włodzimierz Pajdowski po zakończeniu II wojny światowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zakończenie II wojny światowej dla tych, którzy ryzykowali swoje życie walcząc z bronią w ręku podczas okupacji, wiązało się z licznymi prześladowaniami za dotychczasową bohaterską walkę.

Włodzimierz Pajdowski (ur. 1924 r.), ps. „Niemien” do dzisiaj pamięta sceny wkroczenia wojsk Armii Czerwonej do swojej rodzinnej miejscowości na Wołyniu. „Wybuch wojny 1 września 1939 r. dla mnie jako dla młodzieńca (miałem wtedy 15 lat) był czymś wyjątkowo tragicznym. Trudno dzisiaj opisać te nasze przeżycia – nas, Polaków, co się wtedy działo pod okupacją hitlerowską i Armii Czerwonej, czyli komunistycznej Rosji”. Cudem przeżył nalot niemiecki w gm. Kiwerce. Niemieckie samoloty bombardujące dworzec i transporty wojsk zrzuciły pocisk tuż przy Włodzimierzu Pajdowskim. „Przede mną spadła bomba do ogródka. Płot przecięty był serią z karabinu maszynowego. Wszystko było okopcone na czarno. Wokół leżały porozrywane ciała ludzkie. W moim wieku patrzenie na konających ludzi było tragicznym przeżyciem”. W rodzinnej miejscowości mjr. Pajdowskiego ludność negatywnie odnosiła się również do wkraczających czerwonoarmistów. Nie były to pełne entuzjazmu zrywy, jak później przedstawiały komunistyczne przekazy. W pamięci pana Włodzimierza zachowały się obrazy barbarzyństwa wojsk radzieckich, szczególnie brak szacunku wobec zwłok obywateli polskich, po których przejeżdżano ciężarówkami. Ciała pozbawiano godnego pochówku, na porządku dziennym były tajne aresztowania i mordy bez śladu informacji, poniżające traktowanie narodu polskiego. Podczas transportów w głąb Rosji z głodu i zimna w ciągu roku umierały setki tysięcy Polaków. Budzeni w nocy, bez żadnego przygotowania, spanikowani, byli wywożeni wagonami, nie wiedząc dokąd. Te szlaki transportowe usiane są zwłokami zmarłych w wyniku przejazdu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Niemien” należał do sekcji łączników AK. Wiosną 1942 r. złożył przysięgę, na dużym zgrupowaniu w rejonie Urzędowa. „Moja praca polegała na kolportażu gazetek, przewożeniu meldunków. Zajmowałem się także skupowaniem broni”. Rozlepianie antyhitlerowskich i antykomunistycznych haseł i malowanie murów miało na celu podtrzymywanie Polaków na duchu i wzbudzanie nadziei w zwycięstwo. Oddział, do którego należał, zajmował się też niszczeniem dokumentów, utrudniając Niemcom nakładanie kontyngentów na ludność.

Reklama

Zadania łącznika pełnił także Zygmunt Wojciechowski (ur. w 1926 r.). Należał do harcerstwa w Rogowie. Przysięgę w Armii Krajowej złożył mając niespełna 17 lat i przyjąć pseudonim „Kalina”. Działał w rejonie Koluszki – Głowno – Jeżów. Był odpowiedzialny za kolportowanie biuletynów AK, tajnych gazetek informacyjnych dostarczane w konspiracji z Zarządu Głównego AK w Warszawie. W lipcu 1944 r. przeszedł kurs pierwszej pomocy. Pan Zygmunt miał propozycję wstąpienia do partyzanckiego Oddziału „Sama”. Jednak by uniknąć dekonspiracji za namową kolegi i matki ustąpił. Niepojawianie się w pracy mogłoby wywołać podejrzenia Niemców, a w konsekwencji represje jego rodziny i bliskich. Jak wspomina, każda dekonspiracja kończyła się tragicznie dla okolicznej ludności, pacyfikacją wiosek, podpalaniem lasów i domów. Natomiast ci, którzy przyznali się do posiadania broni, byli torturowani. Zygmunt Wojciechowski pamięta częste rewizje w poszukiwaniu broni, kończące się dotkliwymi pobiciami gospodarzy.

Jesienią 1944 r. zaczynały się prześladowania, aresztowania AK-owców, były dokonywane mordy. Żyjąc pod okupacją rosyjską, mjr Pajdowski był przekonany, że Stany Zjednoczone po zwycięstwie podejmą działania wobec Związku Radzieckiego, krytycznie odnosi się także do ustaleń trzech mocarstw, w których sprawy naszego kraju omawiane były bez udziału przedstawicieli polskich władz. Po zakończeniu wojny i odbyciu służby wojskowej Zygmunt Wojciechowski został wezwany do WUBP w Łodzi przy ul. Anstadta – odmówił współpracy z bezpieką. Do czynienia z ubecją miał także W. Pajdowski, aresztowany i przesłuchiwany przez funkcjonariuszy UB. Od stycznia 1948 r. do lipca 1954 r. musiał ukrywać się pod zmienioną tożsamością.

2017-05-04 13:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przysięgali na orła i na krzyż

Niedziela zamojsko-lubaczowska 8/2019, str. IV

[ TEMATY ]

Armia Krajowa

uroczystości

Joanna Ferens

Modlitwa w intencji Ojczyzny i poległych w jej obronie

Modlitwa w intencji Ojczyzny i poległych w jej obronie

W kościele parafialnym pw. Trójcy Przenajświętszej i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biłgoraju odbyły się 7 lutego religijno-patriotyczne uroczystości z okazji 77. rocznicy utworzenia Armii Krajowej

Wydarzenie rozpoczęło się od Mszy św., którą w intencji Ojczyzny i bohaterów II wojny światowej sprawował wikariusz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biłgoraju, ks. Krzysztof Wawszczak. – Abyśmy mogli dziś żyć i patrzeć na jutro z nadzieją, trzeba nam pamiętać nasze wczoraj, o naszej historii. Gromadzimy się wokół Chrystusowego ołtarza, aby wspominać powołanie do życia Armii Krajowej, która działała w Podziemnym Państwie Polskim, w czasie, gdy Polska została przez hitlerowskie Niemcy i Związek Radziecki wykreślona z map Europy. Dzisiaj możemy się cieszyć wolnością w naszym kraju, cieszyć się tym, że żyjemy w państwie demokratycznym, że mamy możliwość swobodnego wypowiadania i poruszania się po świecie. I za to wszystko musimy dziękować tym, którzy za naszą wolność walczyli i przelewali krew. Witam wszystkich zebranych na tej uroczystości, a w szczególności młodzież, która chce uczyć się patriotyzmu i miłości do Ojczyzny patrząc na tych, którzy za nią oddawali swoje życie – mówił kapłan podczas Eucharystii.

CZYTAJ DALEJ

Pogrzeb bez Mszy św. w czasie Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

pogrzeb

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Nie wolno celebrować żadnej Mszy świętej żałobnej w Wielki Czwartek - przypomina liturgista ks. Tomasz Herc. Każdego roku pojawiają się pytania i wątpliwości dotyczące sprawowania obrzędów pogrzebowych w czasie Triduum Paschalnego i oktawie Wielkanocy.

Ks. Tomasz Herc przypomniał, że w Wielki Czwartek pogrzeb odbywa się normalnie ze śpiewem. Nie wolno jednak tego dnia celebrować żadnej Mszy Świętej żałobnej. W kościele sprawuje się liturgię słowa i obrzęd ostatniego pożegnania. Nie udziela się też uczestnikom pogrzebu Komunii świętej.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję