Reklama

Historia Polski pisana na grobowych tablicach

Groby polskich żołnierzy usiane są na całym świecie. Ginęli w boju, a czasem pokonywały ich choroba i wycieńczenie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niektórzy chcieliby zaczynać budowę domu od dachu. Dom buduje się jednak od fundamentów. Nasza obecność, pamięć i modlitwa w tym miejscu wpisują się w przywracanie właściwego porządku. Słowa te znany biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski wypowiedział na początku pielgrzymki kombatantów i osób represjonowanych do Ziemi Świętej. Byli wśród nich przedstawiciele polskiego parlamentu: Sejmu i Senatu oraz rządu. W trakcie pielgrzymowania gościom z Polski towarzyszyli ambasador polski Jacek Chodorowicz oraz przedstawiciele mediów. W dniach 26-31 marca br. pielgrzymi przebywali w Izraelu, gdzie nawiedzali polskie groby i pamiątki związane z pobytem naszych rodaków na Bliskim Wschodzie podczas II wojny światowej.

Pochyleni z czułością

Ziemia Święta jest miejscem pielgrzymowania dla chrześcijan całego świata. Szukają tu śladów Jezusa Chrystusa. Dla polskiej delegacji jest jeszcze jedna okoliczność, dla której jest gotowa pokonać tysiące kilometrów: pielgrzymi nawiedzają tam liczne cmentarze, by oddać cześć rodakom, którzy nie doczekali wolnej Ojczyzny. Kombatanci pochylają się z czułością nad inskrypcjami nagrobnymi, mają nadzieję, że wraz ze znajomo brzmiącymi nazwiskami odżyją w nich wspomnienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Wypada mi dzisiaj zabrać głos z wielką tremą – powiedział do zgromadzonych na cmentarzu w Ramli Joachim Brudziński, wicemarszałek Sejmu. – Zwracam się do was, drodzy kombatanci. Mam świadomość, że mówię do żołnierzy, którzy walczyli na wielu frontach. Są wśród nas członkowie Armii gen. Andersa, Armii Krajowej, powstańcy oraz inni. Są lotnicy, marynarze i pancerni. Pamiętamy dziś także o tych, którzy nie zdążyli zaciągnąć się do Armii Andersa i szli w szlaku bojowym, mając za sobą karabiny enkawudzistów. Wszyscy walczyli o wolność i wielkość Rzeczypospolitej. Dlatego gdybyśmy zapomnieli o was, niech dobry Bóg zapomni o nas.

W podobnym duchu przemówiła wicemarszałek Senatu Maria Koc, która zwróciła się do kombatantów słowami: – Jesteśmy tu po to, by oddać cześć. Wspominamy dziś tych, którym zabrakło sił. Poumierali z wycieńczenia i braku opieki zdrowotnej. Możemy wam dzisiaj jedynie wyrazić naszą wdzięczność.

Wolna i wielka

Reklama

Ważnym punktem pielgrzymki była Msza św. w kościele św. Piotra w Tyberiadzie. Na dziedzińcu przylegającym do świątyni znajduje się ufundowany przez żołnierzy Armii Andersa pomnik obrazujący 1000 lat Polski. Na kamiennym monumencie zaprojektowanym przez por. Tadeusza Zielińskiego wyryto herby i nazwy sześciu polskich miast: Poznania, Warszawy, Krakowa, Lwowa, Wilna i Gdańska. Delegacja, której przewodniczył p.o. szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, złożyła wieniec w hołdzie polskim żołnierzom. – Jestem niesamowicie wzruszona – powiedziała podczas ceremonii złożenia kwiatów Anna Maria Anders, córka gen. Andersa. – Mój ojciec został zapamiętany przez żołnierzy jak prawdziwy ojciec. Dlatego kombatanci są moją wielką rodziną. Wszyscy, którzy wsiedli do samolotu, by przylecieć do Ziemi Świętej w tej pielgrzymce wdzięczności, są moją rodziną – powiedziała i dodała: – To moja pierwsza wizyta w Ziemi Świętej i jestem z tego powodu bardzo wzruszona. To, że jestem tutaj wspólnie z weteranami, którzy służyli Polsce razem z moim ojcem, ma dla mnie ogromne znaczenie. Cieszę się, że to się udało.

Dla Jana Józefa Kasprzyka pomnik jest wyjątkowym miejscem w Izraelu. – Na tym pomniku – ołtarzu Ojczyzny umieszczono herby najważniejszych polskich miast – powiedział. – To pokazuje, że żołnierze, którzy przybyli do Palestyny, pochodzili ze wszystkich zakątków Rzeczypospolitej.

Jak wyjaśnił ks. prof. Chrostowski, pielgrzymi wracający z Ziemi Świętej do Polski nie mogli przywieźć do Ojczyzny ani jednego zdjęcia przedstawiającego pozostawiony tam przez Polaków pomnik. Byli szczegółowo wypytywani na lotnisku przez cenzorów, a nawet przeglądano ich prywatne fotografie. Ten pomnik drażnił komunistów, podobnie jak historia opisująca dzieje Armii Andersa.

Wzruszająca jest też inskrypcja na pomniku, mówiąca o wielkiej tęsknocie polskich żołnierzy, którzy modlili się o Polskę wolną i wielką. Jeszcze bardziej wzruszająca jest jednak tablica pozostawiona w Nazarecie przez polskie dzieci. – To były sieroty, którymi zaopiekowali się polscy żołnierze – tłumaczył ks. Chrostowski. – Wdzięczne za wyzwolenie z sowieckiej niewoli i nazistowskiej opresji napisały wyjątkowe słowa. Była w nich tęsknota za Ojczyzną, ale też informacja o miejscowościach, w których Sowieci wymordowali tysiące Polaków w okolicach Katynia.

– Dzieci miały odwagę mówić na tematy, o których milczały mocarstwa – powiedziała Magdalena Merta, wdowa po Tomaszu Mercie, tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej.

Reklama

Weterani złożyli również wieniec przed tablicą upamiętniającą Polki z Pomocniczej Służby Kobiet – słynne „Pestki”. Wyryto na niej inskrypcję: „Zwróć Ojczyźnie naszej wolność i nam wolnymi do niej powrócić pozwól”. Podczas uroczystego spotkania przy tablicy wzruszony ppłk Marian Bronisław Tomaszewski z 6. Pułku Pancernego „Dzieci Lwowskich” opowiedział o tym, jak w Nazarecie poznał żonę. Swoją historią podzieliła się również Maria Gordziejko z Koła Wychowanków Szkół Polskich Isfahan i Liban. Ze łzami w oczach odczytała napisany przez siebie, wysłany do walczącego na froncie żołnierza, list sprzed 75 lat.

Ziemia po wielekroć święta

Groby polskich żołnierzy usiane są na całym świecie. Ginęli w boju, a czasem pokonywały ich choroba i wycieńczenie. – Największe wrażenie robią na nas zwykle wielkie nekropolie – powiedział ks. Chrostowski. – Ale poruszają także cmentarze takie jak w Hajfie, gdzie spoczywają doczesne szczątki zaledwie pięciu żołnierzy. Być może nawet w pewnym sensie te cmentarze o wiele bardziej poruszają – tak rzadko bywają nawiedzane.

Pielgrzymi złożyli wieńce i zmówili modlitwę. Na miejscu mogli się też przekonać, że polscy dyplomaci, być może w odróżnieniu od dyplomatów z przeważającej liczby państw, obok normalnych zajęć przypisanych dyplomacji mają dodatkowe obowiązki: muszą być strażnikami pamięci, dbają o polskie groby. – Nasza historia jest zapisana także na grobowych tablicach – powiedział jeden z pielgrzymów. Jego słowa mogą posłużyć za motto.

Weterani Armii Andersa chętnie opowiadali o swoich przeżyciach na terenie Palestyny, która na początku lat 40. XX wieku była terytorium mandatowym Wielkiej Brytanii. Wszyscy zgodnie podkreślali, że pielgrzymka do miejsc, gdzie przebywali jako młodzi żołnierze, jest dla nich wzruszającym przeżyciem.

Reklama

– Tu, w tym miejscu, przed 74 laty stałem. W tym miejscu... – powiedział uśmiechnięty mjr Antoni Jan Łapiński, który w latach 1942-45 służył w 1. Pułku Artylerii Lekkiej, należącym do 2. Korpusu Polskiego. Był uczestnikiem bitew o Monte Cassino, Piedimonte San Germano, Ankonę i Bolonię. – Byłem jako 18-letni chłopak w 1942 r. w Armii gen. Andersa, przyjechałem z Rosji, a tutaj przede wszystkim szkoliliśmy się w wojskowym fachu po to, by go jak najlepiej opanować. Głównym celem tego szkolenia było to, żebyśmy mogli zwyciężyć na tej naszej drodze, która szła przez Włochy, i dotrzeć do Polski, i wyzwolić ją spod okupacji niemieckiej – dodał mjr Łapiński.

– Kiedy myślę o naszych powojennych losach, zastanawiam się, czy było warto – dzieliła się jedna z weteranek. – Komuniści po wojnie obeszli się z nami tak okrutnie.

– Na pewno było warto – zapewnił młody harcerz.

Było warto!

2017-04-05 09:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”
CZYTAJ DALEJ

Filipiny stały się pierwszym krajem poświęconym Miłosierdziu Bożemu!

2025-04-28 21:39

[ TEMATY ]

Filipiny

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

W tegoroczną Niedzielę Miłosierdzia Bożego 27 kwietnia Filipiny stały się pierwszym krajem na świecie, który całkowicie poświęcił się Jezusowi dzięki Bożemu Miłosierdziu. W tym wyspiarskim dalekowschodnim państwie azjatyckim orędzie i nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego, nazywane największym ruchem oddolnym w historii Kościoła katolickiego, jest szczególnie popularne. W archidiecezjalnym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w El Salvador koło Cagayan de Oro w prowincji Misamis Oriental w północnej części wyspy Mindanao odbywają się największe na świecie obchody tego święta, przyciągające ponad 57 tys. pielgrzymów z całej Azji.

„Jest to niezwykłe i bezprecedensowe wydarzenie. Nigdy wcześniej w historii świata nie zdarzyło się, aby cały kraj poświęcił się Miłosierdziu Bożemu. Wierzę, że biskupów natchnął Duch Święty, aby prowadzić nasz kraj [przez tę konsekrację] do świętości” - powiedział o. James Cervantes ze Zgromadzenia Marianów Niepokalanego Poczęcia (MIC), oddanego szerzeniu orędzia Miłosierdzia Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Kolejna debata prezydencka za nami. Wyścig wyborczy nabiera tempa

2025-04-28 23:29

[ TEMATY ]

debata

debata prezydencka

Adobe Stock

Poniedziałkowa debata 13 kandydatów na prezydenta zorganizowana przez "Super Express" trwała prawie trzy godziny.

Debata podzielona została na dwie rundy. W pierwszej rundzie kandydaci zadawali pytania bezpośrednio swoim oponentom. Pytający miał 30 sekund, a odpowiadający 90 sekund. Było też 30 sekund na ripostę. W drugiej rundzie politycy mieli 90 sekund na swobodne wystąpienie
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję