Reklama

Do Aleksandry

Wiatr od morza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Pani Aleksandro!

Dawno do Pani nie pisałam. A teraz list z nowościami: W lecie stan mojego zdrowia pogorszył się raptownie i radykalnie do tego stopnia, że przestałam chodzić. To jasne, że zmiany w trybie życia są ogromne. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że to było jedyne wyjście z sytuacji. Robię wszystko, żeby traktować to naturalnie i na pewno tak będzie przy Bożej i ludzkiej pomocy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tygodnik „Niedziela” czytam każdego tygodnia od deski do deski. Zaczynam od szukania Pani. Dziękuję za 10 lat kontaktu. To była dla mnie prawdziwa nobilitacja.

Mam kłopoty z pisaniem, literki są małe i koślawe, dlatego poprosiłam kogoś o napisanie tego listu.

Wszystkiego najlepszego w pracy.

Z wyrazami szacunku –

Czesława z Gdańska

Z bolesnym drżeniem czytałam ten list od jednej z naszych najwierniejszych czytelniczek i korespondentek – nieocenionej Pani Czesławy. Mam jedynie nadzieję, że ta „pomocna dłoń” od czasu do czasu pomoże Pani w napisaniu kolejnego listu do nas...

Reklama

Pamiętam wiele listów od Pani, osobistych, ale i zawierających refleksje, opowieści o ludziach i podróżach. Zawsze hojnie dzieli się Pani z nami swoimi myślami i przeżyciami. I rozczula wiernością. Takie są historie Czytelników „Niedzieli”. Stanowimy z Państwem jeden zgrany zespół, połączony wieloma więzami, ale przede wszystkim – sercem. A tego nic nie jest w stanie zastąpić czy zrekompensować. To nasz największy skarb – Czytelnicy. A wśród nich Pani jest prawdziwą liderką.

Oczywiście, nie będę pisała, że „trzymamy za Panią kciuki”, bo to zbyt trywialne. No i zna Pani moje upodobanie do polszczyzny, więc nie wypada.

Pani Czesławo! Niech Dobry Bóg ma Panią w swojej opiece. I proszę się jeszcze do Niego nie spieszyć za bardzo... Wszyscy tam zdążymy w swoim czasie.

Moc serdeczności w imieniu swoim i Redakcji –

Aleksandra

2017-02-01 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Franciszek z Asyżu – znany i nieznany

[ TEMATY ]

św. Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

Wspominany w liturgii 4 października św. Franciszek z Asyżu należy do najbardziej znanych świętych. Mimo to, miejsca z nim związane nie są aż tak znane. Warto je odwiedzić podczas wyjazdów. Oto pięć franciszkowych zakątków Asyżu i okolic.

San Damiano jest bez wątpienia jednym z najważniejszych miejsc związanych z pierwszym okresem życia Franciszka. To niewielki kościółek z VI-VII w., leżący ok. 1 km od głównych zabudowań Asyżu. Franciszek lubił tam przychodzić, gdyż było to miejsce spokojne i ciche, idealne do medytacji i przemyśleń. To tam modlił się słowami: „Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski podczas ingresu: śląski lud wciąż potrzebuje Jezusa

2025-10-04 12:33

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

Arcybiskup Andrzej Przybylski podczas swojego ingresu do katowickiej katedry wyraził nadzieję, że sobotnia uroczystość będzie nie tylko wprowadzeniem nowego biskupa, ale wejściem wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego.

Podziel się cytatem Zobacz zdjęcia: Ingres abp. Andrzeja Przybylskiego do katedry Chrystusa Króla w Katowicach - Chciałbym was dzisiaj poprosić, aby ten ingres nie był tylko moim ingresem, nowego biskupa do katowickiej katedry, ale żeby był naszym wspólnym ingresem, odnowionym wejściem nas wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego. Bo nie wystarczy, żeby sam pasterz wszedł do świątyni. On tam wchodzi po to, żeby ze sobą wprowadzić całą owczarnię – zdrowe i pobożne owieczki i te zagubione, poranione i zbuntowane, te odnalezione na peryferiach i błądzące jeszcze pośród zawirowań tego świata – powiedział nowy metropolita.
CZYTAJ DALEJ

Jak zapobiegać samobójstwom? – po debacie u arcybiskupa Galbasa

2025-10-04 15:31

[ TEMATY ]

samobójstwo

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red

Kiedy przekroczyłam próg Domu Arcybiskupów Warszawskich, czułam, że to nie będzie spotkanie, które można „odbębnić” i wrócić do codzienności. Tytuł – „Nie pozwólmy znikać bez słowa” – brzmiał boleśnie, zwłaszcza w świetle statystyk, o których mówił później abp Adrian Galbas: prawie pięć tysięcy samobójstw w Polsce w ubiegłym roku. Prawie pięć tysięcy ludzkich dramatów. Prawie pięć tysięcy rodzin, w których rany nie zabliźnią się już nigdy. Liczba to przerażająca, ale jeszcze bardziej poruszająca jest cisza, która po nich zostaje. Cisza, w której brzmi echo ich samotności.

Abp Galbas zaczął od Psalmu 23, który znają chyba wszyscy wierzący: „Choćbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Lecz w jego ustach pojawiła się wersja tragiczna: „Jestem w ciemnej dolinie i nikogo nie ma ze mną. Nie ma Cię ze mną, Boże. Nie ma cię ze mną, bracie”. Te słowa zapadły w pamięć. Widziałam twarze uczestników – nikt nie patrzył w telefon, nikt się nie wiercił. W tym momencie zrobiło się naprawdę ciszej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję