Czytanie z Księgi Liczb zawiera słowa błogosławieństwa, którym w czasach Starego Testamentu kapłani, potomkowie Aarona, obdarowywali wiernych przybywających do świątyni jerozolimskiej. Znamienne, że właśnie te słowa zostały utrwalone na najstarszym zachowanym świadectwie tekstu biblijnego, odnalezionym w 1986 r. w pobliżu Wzgórza Świątynnego. Gdy przybywali do Miasta Świętego, zwłaszcza podczas dorocznych świąt, Izraelici otrzymywali błogosławieństwo kapłańskie jako znak i porękę opieki Bożej. Kiedy na progu nowego roku również my, chrześcijanie, słyszymy te same słowa, mamy świadomość, że nie tylko przywołują one dawną rzeczywistość, lecz i dzisiaj sprawiają to, co oznaczają. Z wdzięcznością i zaufaniem Bogu rozpoczynamy kolejny rok kalendarzowy, powierzając się Bożej Opatrzności.
W porównaniu ze starożytnymi Izraelitami nasza sytuacja duchowa jest zasadniczo inna. Narodziny Jezusa, Mesjasza i Syna Bożego, wyznaczają „pełnię czasu” i wskazują, że to, co najważniejsze w dziejach ludzkości, już się dokonało. Wzgląd na to znajduje wyraz w kalendarzowej rachubie czasu, której początek wyznaczają Narodziny w grocie betlejemskiej. Odkładając stary kalendarz i otwierając nowy, pamiętamy o niezwykłej godności, która stała się naszym udziałem, gdy „zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z Niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, byśmy mogli otrzymać przybrane synostwo”. We wszystkich listach św. Pawła jest to jedyne wyraźne nawiązanie do Maryi, Matki Jezusa, które dobitnie podkreśla Jej niezbywalny udział w Bożym planie zbawienia. Nowy Rok to uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki, której, jako Matce Syna Bożego, oddajemy szczególną cześć i ufnie zawierzamy to, co nas czeka. W trudnej sytuacji współczesnego świata jest to zarazem Dzień Pokoju. W obliczu wojen i konfliktów, które targają ludzkością, widać, jak wielkim dobrem jest pokój i jak ogromne nieszczęścia mnożą się tam, gdzie go brakuje.
Czytanie z Ewangelii według św. Łukasza też podkreśla szczególną rolę Maryi. Nie tylko wydała na świat Syna Bożego, lecz także wiernie przekazała pamięć o tym, co przeżyła. W Niej, która „zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu”, dokonało się przejście od nadziei żydowskiej do nadziei chrześcijańskiej. Jako wierna Córka ludu Bożego wybrania zatroszczyła się o obrzezanie Jezusa – znak przymierza Izraelitów z Bogiem. Jako pierwsza, która stanęła na progu wiary chrześcijańskiej, będąc Matką Pana oraz Jego Uczennicą i Wyznawczynią, położyła podwaliny pod pamięć Jego wyznawców, zakorzenioną we wspaniałych wydarzeniach zbawczych. Postawa Maryi to również wielka zachęta dla nas. Wprawdzie mamy historię, zbieraną w bibliotekach i nauczaną w szkołach, lecz bardzo nam potrzeba pamięci. Dotyczy ona życiodajnej obecności Boga w naszym życiu, co pozwala z ufnością patrzeć w przyszłość i szeroko otworzyć się na nowe Boże dary.
Polecamy „Kalendarz liturgiczny” liturgię na każdy dzień
Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze
Pomóż w rozwoju naszego portalu