Reklama

Watykan

Nowości w Gwardii Szwajcarskiej

Niedziela Ogólnopolska 1/2017, str. 8-9

[ TEMATY ]

Watykan

Włodzimierz Rędzioch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesteśmy przyzwyczajeni do szwajcarskich gwardzistów papieża w ich historycznych żółto-niebiesko-czerwonych mundurach – stali się poniekąd „elementem” krajobrazu watykańskiego. Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie: w jaki sposób można zapewnić bezpieczeństwo papieża i Watykanu w tych renesansowych mundurach, gdy ma się do dyspozycji szable i halabardy? Oczywiście, nie każdy wie, że młodzi Szwajcarzy, którzy noszą te niepraktyczne mundury, są bardzo dobrze przygotowani do swojej roli gwardzistów papieskich – są wyszkoleni wojskowo, sprawni w używaniu nowoczesnej broni, przygotowani fizycznie, psychicznie, a nawet językowo. Do niedawna rekrutów Gwardii Szwajcarskiej szkolono w Watykanie, ale od jesieni tego roku część przygotowania do służby w Watykanie odbywa się w Szwajcarii, w centrum szkolenia policji kantonu Ticino. Specjalna umowa w tej sprawie została podpisana przez szefa policji kantonu – Matthew Cocchiego i komendanta Gwardii Szwajcarskiej – Christopha Grafa 26 września 2016 r. O tych nowościach w życiu gwardzistów papieża rozmawiałem z sierżantem Ursem Breitenmoserem.

W.R.

* * *

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Jak rekruci Gwardii Szwajcarskiej byli do tej pory przygotowywani do służby w Watykanie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

SIERŻANT URS BREITENMOSER: – Rekruci przybywali do Watykanu 3 razy w roku, a ich szkolenie odbywało się tutaj i trwało od 4 do 5 tygodni.

– Czy w Watykanie można było przeprowadzić odpowiednie szkolenie młodych Szwajcarów?

– Przez lata staraliśmy się zapewnić odpowiednie szkolenie rekrutom, zgodnie z wymaganiami czasu i standardami bezpieczeństwa. Zawsze staraliśmy się o polepszenie ich profesjonalnego szkolenia. I tak narodził się pomysł, aby rozpocząć je w specjalistycznym centrum policji w Szwajcarii.

Reklama

– Dlaczego wybrano ośrodek policji w Ticino, kantonie włoskojęzycznym?

– Ticino wybrano z kilku powodów. Przede wszystkim jest to kanton najlepiej połączony z Włochami – zaledwie 6 godzin jazdy od Rzymu. Poza tym chcieliśmy dać przyszłym gwardzistom możliwość obsłuchania się języka włoskiego, którym gwardziści podczas służby muszą porozumiewać się z ludźmi, zwłaszcza przy wejściach do Watykanu i w Pałacu Apostolskim. Oczywiście, kursy specyficznych przedmiotów, takich jak strzelanie i bezpieczeństwo osobiste, elementy psychologii i prawa, szkolenie przeciwpożarowe, techniki pierwszej pomocy itp. odbywają się w języku ojczystym, którym mogą być języki niemiecki, francuski lub włoski.

– Jak długo trwa kurs w Szwajcarii?

– W Szwajcarii kurs trwa miesiąc, a potem jest szkoła dla rekrutów w Watykanie – od 4 do 5 tygodni. Gwardziści muszą poznać miejsca przyszłej służby, najważniejsze osobistości watykańskie, współpracowników Ojca Świętego. Muszą także nauczyć się, jak postępować z ludźmi, z którymi mają kontakt podczas służby – jest to bardzo ważne, ponieważ turyści i pielgrzymi w jakiś sposób łączą Gwardię Szwajcarską z postacią Ojca Świętego.

– No i oczywiście muszą się przygotować fizycznie do służby...

– Oczywiście, choć jest to głównie trening indywidualny, bo większość gwardzistów zawsze jest na służbie i trudno uprawiać sporty drużynowe.

– Jak przygotowujecie się do nowych wyzwań dzisiejszego świata, w którym istnieje również zagrożenie terrorystyczne?

– Zawsze podejmujemy wszelkie środki bezpieczeństwa, zawsze jesteśmy maksymalnie czujni, a nasi gwardziści są dobrze przygotowani. Trzeba również dodać, że w naszej pracy nie jesteśmy sami – działa także Żandarmeria Watykańska, z którą ściśle współpracujemy. Poza tym polegamy na włoskich służbach bezpieczeństwa. Oczywiście, problem istnieje, choć w chwili obecnej nie ma jakiegoś szczególnego zagrożenia.
Dodam, że gwardziści, którzy pragną pozostać na trzeci rok służby w Watykanie, mają możliwość otrzymania szwajcarskiego, federalnego dyplomu agenta bezpieczeństwa. Gwardzista, który powróci do Szwajcarii z takim dyplomem, może otworzyć własną agencję bezpieczeństwa.
Wielu gwardzistów, którzy wracają po dwóch latach do ojczyzny, kontynuuje pracę w wyuczonych wcześniej zawodach, idzie na studia albo rozpoczyna szkolenie w policji lub w wojsku. Niektórzy, „zasmakowawszy” światowości Rzymu, podróżują, by poznać świat czy nauczyć się nowego języka. Jeszcze inni w czasie służby odkryli swoje powołanie do kapłaństwa i wstąpili do seminarium.

– Ilu pierwszych rekrutów przygotowało się w centrum policji kantonu Ticino?

– Na pierwszym szkoleniu w Szwajcarii było 15 młodych ludzi, którzy przyjechali do Watykanu pod koniec listopada 2016 r.

2016-12-28 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: parafia nie może być "sklerotyczną" strukturą skupioną na sobie

[ TEMATY ]

Watykan

parafia

Adobe Stock

Parafia nie może stać się strukturą „sklerotyczną”, skupioną na sobie - podkreślono w ogłoszonej w poniedziałek instrukcji Watykanu. Położony w niej został nacisk na konieczność przeprowadzenia procesu odmłodzenia oblicza Kościoła oraz bezinteresowności.

Nie można „targować się”, jeśli chodzi o życie sakramentalne i wywoływać wrażenia, że sprawowanie sakramentów – zwłaszcza Najświętszej Eucharystii – i innych posług mogłyby podlegać opłatom” - głosi instrukcja „Nawrócenie duszpasterskie wspólnoty parafialnej w służbie misji ewangelizacyjnej Kościoła”.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski

2024-05-02 09:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Maryja Królowa Polski

Karol Porwich/Niedziela

„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.

Zapowiedź zabiegania w Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Królowej Polski - 3 maja można odczytać w ślubach króla Jana Kazimierza (1656), ale dopiero w Polsce niepodległej kroki takie podjęto i na prośbę polskiego Episkopatu Pius XI zatwierdził tę uroczystość dla całej Polski (1923). Dla Polaków jest Jasnogórski Obraz to jeden z najcenniejszych „narodowych skarbów", obok godła Orła Białego, dla wielu znak naszej tożsamości. Właśnie ze względu na jego obecność, rocznie do jasnogórskiego Sanktuarium przybywają miliony pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski - plan obchodów na Jasnej Górze

2024-05-03 09:01

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Matka Boża

Karol Porwich/Niedziela

Dziś na Jasnej Górze, 3-go maja, uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Suma odpustowa odprawiona zostanie na Szczycie o godz. 11.00, poprzedzi ją program słowno-muzyczny: „W oczekiwaniu na beatyfikację sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej” o godz. 10.00. W czasie Sumy ponowiony zostanie Milenijny Akt Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi, Matce Kościoła za Wolność Kościoła Chrystusowego. O godz. 19.00 Mszę św. odprawi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Uroczystości zakończy Apel Jasnogórski.

- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski związana jest ze ślubami lwowskimi Jana Kazimierza - wyjaśnia o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Śluby te były wyrazem wdzięczności za cudowną obronę Jasnej Góry i ocalenie Ojczyzny. Jan Kazimierz obrał wtedy Maryję Królową i Matką swoją i swoich poddanych, całego królestwa. - Ciekawą rzeczą jest to, że Maryja sama wybrała sobie ten tytuł, bo w 1608 r. objawiła się mieszkającemu w Neapolu włoskiemu misjonarzowi, o. Juliuszowi Manicinelli z zakonu jezuitów, który był czcicielem polskich świętych - dodał o. Bortnik. Włoski misjonarz podczas modlitwy zastanawiał się nad najpiękniejszym tytułem, jakim uhonorować można Matkę Bożą. Ukazała mu się wtedy sama Maryja pytając, dlaczego nie nazwie Jej Królową Polski. Maryja uzasadniła swoją prośbę tym, że jest to naród, który sobie wybrała, naród, który Ją czci. Kiedy w 1610 r. o. Manicinelli przyjechał do Polski i odprawiał Mszę św. w katedrze na Wawelu kolejny raz objawiła mu się Matka Boża ponawiając swoje życzenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję