Reklama

W wolnej chwili

Podpatrzone w parafii Lisów

Św. Barbara z kaplicy Krasińskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół obchodzi 4 grudnia wspomnienie św. Barbary, patronki dobrej śmierci, więźniów, górników, cieśli, grabarzy. Wiele zawodów i stanów ją sobie upodobało… Jeden z piękniejszych posągów tej świętej odnajdziemy w kościele św. Mikołaja w Lisowie.

Największą ozdobą lisowskiego kościoła pw. św. Mikołaja jest wewnętrzna kaplica rodu Krasińskich, której patronką jest właśnie św. Barbara. Kaplica dobudowana jest do północnej strony kościoła i stanowi dziś najbardziej oryginalną część świątyni. Wzniesiona jako budowla murowana zapewne w okresie po połowie XVI stulecia, z inicjatywy Mikołaja Dunina, stanowi mauzoleum rodziny Krasińskich. Jej wnętrze oddzielone jest od reszty kościoła żelazną, kutą kratą z herbem Ślepowron i napisem: „Capella Crasiniane”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Charakter wnętrza jest bardzo jednolity, dominuje w nim czarny marmur uzupełniony alabastrem. Między dwoma żłobkowanymi pilastrami stoi wykonana z białego marmuru na czerwonym, marmurowym postumencie figura św. Barbary. W górnej części nastawy znajdują się figury Matki Bożej i św. Jana oraz z popiersiem Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus na ręku w górze. Pod figurą umieszczony został napis, który wyjaśnia, że fundatorem kaplicy był w 1645 r. założyciel sandomierskiej gałęzi rodu Krasińskich, Gabriel Krasiński. W tablicy erekcyjnej fundator zamieścił także szczegółowe zalecenia, zawierające cel fundacji, sposób wykorzystania kaplicy oraz środki na jej utrzymanie.

Reklama

Barbara – późniejsza święta, urodziła się prawdopodobnie w III wieku na terenach dzisiejszej Turcji, jako córka wpływowego człowieka. Ojciec w obawie, aby cesarz nie dowiedział się o jej pogłębiającej się wierze w Chrystusa, zamknął córkę w wieży. Dziewczyna miała dużo czasu na rozmyślania, obserwację piękna przyrody i dzieła stworzenia. Gdy odmówiła wyjścia za mąż, i wskutek jej narastającej religijności – ojciec stał się okrutny wobec córki. Głodził ją i katował oraz zażądał, by całkowicie zaprzestała praktyk religijnych. Obawiając się o swą pozycję, postawił córkę przez sądem. Najpierw skazano ją na tortury: biczowanie i przypalanie pochodnią. Pewnej nocy konającej w celi Barbarze objawił się Chrystus, który sprawił, że rany zagoiły się. Ostatecznie postanowiono, że Barbara zostanie ścięta. Wyrok miał wykonać jej ojciec, jako formę ekspiacji wobec bogów pogańskich. Legenda głosi, że kiedy zabił Barbarę, niebiosa rozstąpiły się, a zabójca został uśmiercony przez błyskawicę.

Św. Barbara prosiła Jezusa, by nikt, kto poprosi ją przed śmiercią o wstawiennictwo nie umarł bez spowiedzi świętej – jest więc patronką osób umierających, poza tym górników, flisaków, cieśli, grabarzy, dzwonników, więźniów. Jest opiekunką twierdz i wież. W ikonografii przedstawiana jest jako młoda kobieta w dostojnych szatach, często z zakrytą głową. W dłoni trzyma palmę symbolizującą męczeństwo lub kielich z Najświętszym Sakramentem.

2016-12-01 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadczyć o Chrystusie

Niedziela świdnicka 49/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Barbara

Archiwum

Scena męczeństwa św. Barbary z kościoła w Mikuszowicach Krakowskich

Scena męczeństwa św. Barbary z kościoła w Mikuszowicach Krakowskich

Legenda całkowicie zasłoniła nam historyczną prawdę o św. Barbarze. Według tradycji, jej ojciec, poganin, uwięził ją jako chrześcijankę w wieży i wydał na śmierć w czasie prześladowania. Było to ok. 306 r. Był to czas wielkich prześladowań. Ludzie ginęli za Chrystusa. Wśród nich oddała życie św. Barbara. To na niej wypełniły się słowa Pisma Świętego: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk, czy prześladowanie, głód, nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: «Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź». Ale we wszystkim odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rz 8,35-39). Św. Barbara wypełniła także słowa Chrystusa: „Kto miłuje ojca swego bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. (…) Kto nie bierze krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien” (Mt 10,37a.38). Barbara ceniła Chrystusa bardziej niż swego ojca. Brała krzyż i szła za swoim Mistrzem. Piękne było świadectwo św. Barbary o Zbawcy świata.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Kard. Goh: wizyta papieża w Singapurze ma być "duchowym doświadczeniem"

2024-05-06 10:36

[ TEMATY ]

papież Franciszek

kard. Goh

Wikipedia

Singapur. Widok z Marina Bay

Singapur. Widok z Marina Bay

Katolicka wspólnota w Singapurze z niecierpliwością i nadzieją oczekuje wizyty papieża Franciszka w dniach 11-13 września. Obecność głowy Kościoła powinna być przede wszystkim doświadczeniem duchowym, cytuje watykański serwis misyjny Fides arcybiskupa Singapuru, kardynała Williama Goha.

W niedawnym liście kard. Goh wezwał wiernych do wspólnego przygotowania się na przyjazd papieża i żarliwej modlitwy o jego zdrowie i bezpieczeństwo. "Jako wspólnota módlmy się za Ojca Świętego i prośmy Pana, aby ta wizyta była znacząca i pełna łaski" - napisał purpurat. Kard. Goh ma nadzieję, że wizyta papieża Franciszka będzie bodźcem do odnowienia "gorliwości w wierze i że zainspiruje misję i duchowe nawrócenie wśród wspólnot katolickich w Singapurze".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję