Na Rok Miłosierdzia patrzę z ogromną wdzięcznością. Ogłoszenie go przez papieża Franciszka było strzałem w dziesiątkę. To było coś, co poruszyło wiele osób, dało bodziec do przemiany czy nawrócenia. Papież Franciszek chciał uczynić to, co tak naprawdę powiedział dopiero w sierpniu w Asyżu. Papież, pozdrawiając ludzi w Porcjunkuli, powiedział: „chciałbym was wszystkich posłać do nieba”. To słowa św. Franciszka z Asyżu, który w ten sposób argumentował, dlaczego chce, aby odpust Porcjunkuli był dostępny codziennie, nie raz w roku. I na przestrzeni tych kilku miesięcy uświadomiłem sobie, że papież Franciszek chciałby nas wszystkich posłać do nieba! Oczywiście nie chodzi o naszą śmierć, ale o kwestię zbawienia – żebyśmy wszyscy mieli tę szansę.
Reklama
Było wiele możliwości zyskania odpustu jubileuszowego. Nie tylko pielgrzymka do bramy miłosierdzia. Ludzie chorzy mieli możliwość zyskania odpustu w swoim domu, gdzie ich łóżko stanowiło bramę miłosierdzia. Więźniowie mogli zyskiwać tę łaskę w więzieniu. Kiedy przechodzili przez drzwi swojej celi, żałując za swoje grzechy, za każdym razem ten gest mógł oznaczać dla nich przejście przez Drzwi Święte. To jest otwarcie się na tych, których my po ludzku byśmy przekreślili. A uczynki miłosierdzia? Nie potrzebujemy środków finansowych, aby coś dobrego wykonać. Wielu z nas ma codziennie okazję, by „krzywdy cierpliwie znosić” czy „urazy chętnie darować”.
Kolejnym potrzebnym działaniem tego roku była posługa misjonarza miłosierdzia. Przez te kilka miesięcy nie było tygodnia, aby ktoś nie zadzwonił, nie prosił o spotkanie. Wiele umówionych rozmów kończyło się spowiedzią. Niezwykłe było to, że gdziekolwiek pojechałem, tam była potrzebna ta posługa. Niedawno byłem na urodzinach u moich przyjaciół na Żywiecczyźnie. Bez planów na posługę w parafii. Ale podczas rozmowy z proboszczem padła propozycja, by podzielić się doświadczeniem tej posługi. Po każdej Mszy przychodzili ludzie, którzy potrzebowali spowiedzi u misjonarza miłosierdzia.
Rok miłosierdzia się kończy, ale nie kończy się źródło miłosierdzia. Zachęcam do tego, żebyśmy wykorzystywali wszelkie środki, które pomagają zyskiwać łaski odpustu zupełnego dla siebie czy dla zmarłych. W „Dzienniczku” św. Faustyny możemy przeczytać, że dusze czyśćcowe „modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą” (DZ 20). W innym miejscu jest opis o zmarłej siostrze, która zachęcała, by nie ustawać w modlitwach za duszami czyśćcowymi. Nie żałujmy tego, byśmy wysłali jak najwięcej dusz czyśćcowych do nieba. Nawet jeśli Rok Miłosierdzia się skończył. Pamiętajmy, abyśmy byli miłosierni wobec tych, którzy są w czyśćcu. Tak naprawdę jest to inwestycja dla nas samych. Kto za życia ofiaruje odpusty za zmarłych, sam zyska łatwiej odpust w godzinę swojej śmierci.
Papież Franciszek otwiera Drzwi Święte w Bazylice św. Piotra w Rzymie
Papież Franciszek ogłaszając bullą Misericordiae vultus Nadzwyczajny Rok Miłosierdzia, zachęca chrześcijan i wszystkich ludzi dobrej woli do głębokiej refleksji nad kondycją moralno-społeczną współczesnego człowieka oraz nad aktualnie ważnymi i egzystencjalnie znaczącymi wartościami potrzebnymi w budowaniu społeczeństw na miarę każdego i całego człowieka. Czyni to prezentując zapomnianą, albo niezrozumianą lub wprost zafałszowaną wartość jaką jest miłosierdzie. Ojciec św. przypominając we wspomnianym dokumencie nauczanie św. Jana XXIII, bł. Pawła VI i św. Jana Pawła II, zwraca uwagę na to, że „miłosierdzie Boga nie jest […] jakąś abstrakcyjną ideą, ale jest konkretnym faktem, dzięki któremu On objawia swoją miłość ojcowską i matczyną, która wypływa z wnętrzności i zwraca się do syna […] miłosierdzie w Piśmie Świętym jest słowem-kluczem do wskazania działania Boga wobec nas” oraz „główną belką, na której wspiera się życie Kościoła [bowiem] wszystko w działaniu duszpasterskim Kościoła powinno zostać otulone czułością, z jaką kieruje się do wiernych; nic też z jego głoszenia i z jego świadectwa ukazanego światu nie może być pozbawione miłosierdzia. Wiarygodność Kościoła weryfikuje się na drodze miłości miłosiernej i współczującej. Kościół «żyje niewyczerpanym pragnieniem ofiarowania miłosierdzia»”.
Papież Franciszek, przypominając prawdę o Bogu pełnym miłosierdzia, o którym z mocą nauczał św. Jan Paweł II w encyklice Dives in misericordia, zachęca do odkrycia na nowo miłosierdzia i praktykowania go, zarówno w życiu osobistym, jak i społecznym. Jest bowiem świadomy niepokojącego faktu, że we współczesnym świecie pogłębia się i poszerza krajobraz ubóstwa i biedy, na co wskazywał już św. Jan Paweł II w liście Novo millenio ineunte (06.01.2001, nr 49-53). Dlatego też Franciszek apeluje „otwórzmy nasze oczy, aby dostrzec biedę świata, rany tak wielu braci i sióstr pozbawionych godności. Poczujmy się sprowokowani, słysząc ich wołanie o pomoc. Nasze ręce niech ścisną ich ręce, przyciągnijmy ich do siebie, aby poczuli ciepło naszej obecności, przyjaźni i braterstwa. Niech ich krzyk stanie się naszym, tak byśmy razem złamali barierę obojętności, która często króluje w sposób władczy, aby ukryć hipokryzje i egoizm” i wyraża zarazem gorącą prośbę, „aby chrześcijanie przemyśleli podczas Jubileuszu uczynki miłosierdzia względem ciała i względem ducha. Będzie to sposobem na obudzenie naszego sumienia, często uśpionego w obliczu dramatu ubóstwa, a także umożliwi nam coraz głębsze wejście w serce Ewangelii, gdzie ubodzy są uprzywilejowani dla Bożego miłosierdzia”.
„Podejmujesz się zadania, które wiąże się z wieloma wyzwaniami wewnętrznymi o charakterze politycznym i społeczno-gospodarczym, ale także religijnym w stosunkach z naszymi braćmi prawosławnymi, oraz w obliczu napięć regionalnych i kontynentalnych związanych z tragiczną wojną toczącą się na Ukrainie, której końca niestety nie widać” - powiedział 22 maja wieczorem kard. Pietro Parolin do nowego nuncjusza na Białorusi, abp Ignazio Ceffalii. Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej osobiście udzielił w bazylice watykańskiej sakry nowemu dyplomacie papieskiemu.
Abp Ignazio Ceffalia został mianowany 25 marca nuncjuszem apostolskim na Białorusi. Należy do obrządku bizantyjsko-albańskiego we Włoszech i ma za sobą długą karierę dyplomatyczną.
W tym roku przypada 260-lecie koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Chełmskiej.
Rocznica koronacji, głęboko zakorzeniona w duchowej historii miasta i regionu, jest szczególną okazją do ożywienia kultu oraz refleksji nad niezwykłą rolą, jaką Chełmska Ikona odegrała przez wieki. Z tej okazji sanktuarium Matki Bożej Chełmskiej ogłosiło konkurs plastyczno-literacki pt. „260 prac o Matce Bożej Chełmskiej na 260 rocznicę koronacji”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.