Reklama

Wiadomości

Natalia, córka Czesława

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Natalia Niemen jest postacią wyjątkową w polskim show-biznesie. Sama mówi o sobie: „Najpierw jestem boginią domowego ogniska, kurą i gospodynią domową, żoną i matką, a dopiero później artystką”. Wydana przez nią ostatnio autobiograficzna książka (wywiad rzeka) „Niebo będzie później” pokazuje jej nieznane szerzej oblicze – dziewczynki wychowanej w cieniu sławnego ojca, zagubionej w młodości i odnajdującej sens życia w Chrystusie. To obraz osoby, dla której wiara i rodzina są daleko ważniejsze niż kariera.

Szymon Babuchowski, który przeprowadził rozmowę z piosenkarką, namówił ją do wielu osobistych zwierzeń. Wyłania się z nich inny wizerunek niż powszechne wyobrażenia o życiu dzieci słynnych rodziców. Okazuje się, że fakt bycia córką Czesława Niemena stał się dla małej Natalii źródłem nieustannych nieprzyjemności i kłopotów, np. w szkole muzycznej. Była z tego powodu traktowana przez dużą część nauczycieli i uczniów z zawiścią, a nawet pogardą, nazywana beztalenciem i niesprawiedliwie oceniana. Sama wspomina tamten okres wręcz jako przekleństwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeszcze jako uczennica stała się obiektem zainteresowania brukowców, które wypisywały nieprawdziwe historie o jej rzekomych romansach. W pismach rozrywkowych nazywano ją największym antytalentem polskiej muzyki estradowej. Wbrew pozorom to wszystko jednak hartowało ją i uodporniało na kolejne ataki. Kiedy więc zalała ją niedawno w Internecie fala „hejtu” za to, że wystąpiła na konwencji Prawa i Sprawiedliwości, nie przejęła się tym za bardzo. Co więcej, dzięki tym napaściom mogła mocniej przylgnąć do Boga, w którym znajduje spokój i ukojenie.

Interesującym wątkiem poruszonym w książce jest postawa Czesława Niemena podczas stanu wojennego. Wiele osób miało mu wówczas za złe, że poparł gen. Jaruzelskiego. W rzeczywistości jednak został bez swojej wiedzy wykorzystany przez peerelowski aparat propagandy. Warto przypomnieć tę sprawę, dlatego że do dziś sporo osób ma fałszywy obraz tamtych wydarzeń.

Reklama

Otóż przed 13 grudnia 1981 r. Niemen nagrał dla telewizji program z kolędami, który miał być wyemitowany podczas świąt Bożego Narodzenia. Przy okazji przeprowadzono z nim wywiad. Po wprowadzeniu stanu wojennego komuniści przemontowali rozmowę, opatrzyli odpowiednim komentarzem i pokazali w „Dzienniku Telewizyjnym”. Materiał sprawiał wrażenie, jakby piosenkarz legitymizował soldateskę Jaruzelskiego. Z tego powodu wielu fanów odwróciło się od niego. Ten incydent załamał go, tym bardziej że sam był antykomunistą. Nie było jednak sposobu, żeby nagłośnić manipulację, ponieważ wszystkie media kontrolowała władza.

Najbardziej poruszający fragment książki dotyczy jednak umierania Czesława Niemena, który przed śmiercią przez dziesięć dni przebywał w śpiączce. Jego córka mówi: „Wielu naszych bliskich, zanim odejdzie z tego świata, przebywa w śpiączce. Jestem przekonana, że jest to ogromna łaska od Boga. Często są to ludzie, którzy za życia byli bardzo twardzi, pewni siebie, wierzący w swoje siły, niekwapiący się do poznania prawdziwego Boga Ojca. Jestem przekonana, że właśnie taka śpiączka jest darem. Że wtedy człowiek jest już absolutnie uzależniony od Pana Boga, od Jego łaski. Wierzę, że w tym momencie aniołowie otaczają takiego człowieka, a Duch Święty mówi do niego. Nawet medycyna powiada, że tacy ludzie czują, słyszą, i personel medyczny też zachęca: «Proszę siadać, proszę rozmawiać. Tata słyszy». Tak nam mówiono”.

Natalia wykorzystała ostatnie chwile przy łóżku taty, by opowiedzieć mu, że Bóg go kocha. Czytała mu Ewangelię, śpiewała psalmy. Mówiła rzeczy, których wcześniej nie zdążyła mu powiedzieć. Przepraszała. Prosiła o wybaczenie.

Dlatego dziś Natalia Niemen zachęca wszystkie osoby, których bliscy znajdują się w stanie śpiączki, by w tych momentach rozmawiały z nieprzytomnymi i prosiły ich, by przed śmiercią przyjęli Jezusa Chrystusa jako swego Pana i Zbawiciela. Być może dzięki temu taki człowiek umrze jako robotnik ostatniej godziny.

* * *

Grzegorz Górny
Reporter, eseista, autor wielu książek i filmów dokumentalnych, stały publicysta tygodnika „wSieci”

2016-11-23 09:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

By pamięć o nich trwała

To chyba najbardziej oryginalny monument ku czci ofiar zbrodni stalinowskiej. W Parku Katyńskim pod Klimontowem upamiętniono dziesiątki osób związanych z regionem świętokrzyskim, które zginęły „na nieludzkiej ziemi”. W tym roku mija piąta rocznica utworzenia tego miejsca.

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Decyzję Papieża ogłosiła dziś w południe (23 kwietnia 2024) Nuncjatura Apostolska w Polsce. Mianowany biskupem sosnowieckim bp Artur Ważny urodził się 12 października 1966 r. w Rzeszowie. Święcenia prezbiteratu przyjął 25 maja 1991 r. w Tarnowie. 12 grudnia 2020 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. Święcenia biskupie przyjął 30 stycznia 2021 r. Jego dewizą biskupią są słowa: „Patris corde” („Ojcowskim sercem”). Bp Ważny w swojej dotychczasowej posłudze duszpasterskiej współpracował z różnego rodzaju ruchami i stowarzyszeniami, wiele czasu poświęcał też małżeństwom i rodzinom. Głosił rekolekcje w wielu krajach europejskich, w Ameryce Południowej oraz w USA. Jest autorem takich książek, jak: „Ewangelia bez taryfy ulgowej”, „Jesteś źrenicą Boga” czy „Warsztat św. Józefa”. Ponad dwadzieścia razy pielgrzymował pieszo w pielgrzymce z Tarnowa na Jasną Górę. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa, wchodzi też w skład Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję