Jest taka książka – „Tajniki żonglerki”. To jedna z wielu pozycji, których przeczytanie skończyło się w moim przypadku, niestety, jedynie na zamiarach. Wiem na pewno, o czym jest. Tytuł może się kojarzyć z piłką nożną, ale książka dotyczy żonglowania swoim czasem.
Gdy patrzę na życie przyjaciół, którzy ją przeczytali, wiem jedno – można mieć mnóstwo na głowie i może to być błogosławieństwo, a nie przekleństwo. Z grubsza rzecz ujmując: jako mężczyźni, dzielimy swój czas pomiędzy Pana Boga, rodzinę i pracę. Kolejność zdecydowanie jest nieprzypadkowa, zwłaszcza w kontekście rozpoczynających się wakacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Miałem kiedyś okazję redagować... katalog budowlany. Pisałem tam, że im lepsze i dłuższe przygotowanie do budowy domu, tym łatwiejsza i krótsza realizacja. Samo życie. Przecież na co dzień też musimy rozmawiać z pewnym Wykonawcą. I ta rozmowa wcale nie jest potrzebna Jemu. Potrzebna jest nam! Sprawia, że czas dla rodziny, na pracę i pozostałości jest zdecydowanie bardziej efektywny.
Warto o tym pamiętać zwłaszcza w perspektywie wakacyjnego wypoczynku. Może się tu ujawnić jedna ze skrajności naszej męskiej natury – laba „po całości”. Wtedy czas umyka nam przez palce. Pan Bóg idzie w odstawkę, rodzina niech się nie wtrąca, bo przecież należy nam się upragnione LB (leżenie bykiem). A potem mówimy, że po urlopie jesteśmy bardziej zmęczeni niż przed nim.
Drugą skrajnością jest głowa „nabita” cały czas sprawami zawodowymi – nieumiejętność zostawienia pracy w pracy. Trzeba w tym wszystkim szukać złotego środka. Nie samemu. Po pierwsze – z Panem Bogiem, po drugie – z rodziną. Bo czas odpoczynku to też czas, w którym Bóg chce nam błogosławić. W jaki sposób? Osobiście doświadczam tego błogosławieństwa najczęściej poprzez spotkanie z Jego słowem. To jest przestrzeń, w perspektywie której nasze dni (również te urlopowe) mogą przynosić wspaniałe owoce, i przekonanie, że bezsensowne LB to nie jest żaden odpoczynek, a jedynie marnowanie czasu.
* * *
Jarosław Kumor
Mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, redaktor naczelny miesięcznika dla rodzin „Na Skale”, jeden z liderów męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników