Reklama

Dzieło Biblijne

Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II

Wskrzeszenie bez zdziwienia

Niedziela Ogólnopolska 23/2016, str. 31

[ TEMATY ]

Biblia

Dzieło Biblijne

Arkadiusz Bednarczyk

Wskrzeszenie Łazarza, kwatera ołtarza głównego w archikatedrze przemyskiej

Wskrzeszenie Łazarza, kwatera ołtarza głównego w archikatedrze przemyskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wcale się nie dziwię, że Jezus wskrzesił jedynego syna wdowy. Nie tylko dlatego, że motywowany był współczuciem: „Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: «Nie płacz!». Potem przystąpił, dotknął się mar – a ci, którzy je nieśli, stanęli – i rzekł: «Młodzieńcze, tobie mówię: wstań!»” (Łk 7, 13-14). W Palestynie I stulecia zazwyczaj to mężczyźni pozostawali wdowcami. Badania statystyków dowodzą, że mężczyźni w czasach Jezusa żyli znacznie dłużej niż kobiety. Te ostatnie w wieku dwunastu lub trzynastu lat zaczynały rodzić dzieci, które przychodziły na świat najczęściej rok po roku. Bywało, że w wieku trzydziestu lat kobieta była matką kilkunastu pociech. Organizm szybko się wyniszczał, a to zwiększało umieralność kobiet. Mężczyzna, który tracił żonę, miał więcej możliwości utrzymania siebie i rodziny niż kobieta, która traciła męża.

Wcale się nie dziwię, że Jezus wskrzesił jedynego syna wdowy. Nie tylko dlatego, że los wdów był w tym czasie w Izraelu nie do pozazdroszczenia. Zgodnie z żydowskim Prawem głową rodziny był ojciec. Gdy ten umierał, patriarchalny model rodziny przewidywał, że na jej czele stanie najstarszy jego syn. Jednak gdy syn był tylko jeden i na dodatek on również umarł, wdowa pozostawała bez środków do życia.

Wcale się nie dziwię, że Jezus wskrzesił jedynego syna wdowy. Nie dziwię się przede wszystkim dlatego, że w tym czasie sam był jedynym Synem Wdowy. I doskonale wiedział, co się wydarzy, że umrze, powstanie z martwych i odejdzie do niebios, a Maryja będzie potrzebowała opieki. Na szczęście w odpowiedniej chwili pojawił się Jan, który „wziął Ją do siebie” (por. J 19, 27).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-06-01 08:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bez trzeciego filaru

W drugiej połowie lat czterdziestych XX wieku w siłach lotniczych Wielkiej Brytanii - Royal Air Force po raz pierwszy użyto terminu „VIP”. Skrót angielskich słów: Very Important Person jest dziś powszechnie znany. Odnosi się do osób o szczególnym statusie, związanym z wykonywaną funkcją lub posiadanym majątkiem. Za VIP-ów uznaje się polityków, ważne osobistości dużych korporacji, aktorów, sportowców, a nawet duchownych. Jesteśmy przyzwyczajeni do terminów: loża dla VIP-ów, sektor dla VIP-ów, parking, bilet, oferta, samochód itp.Wdowa, której Jezus przyglądał się siedząc naprzeciw skarbony, nie była VIP-em, według ludzkich definicji i kwalifikacji. To nie przed nią Mistrz przestrzegał swoich uczniów. A jednak, mimo że nie zajmowała szczególnego miejsca ani w synagodze, a tym bardziej w świątyni, to właśnie ją Chrystus postawił za wzór do naśladowania. Dlaczego? Bo „WSZYSCY WRZUCALI Z TEGO, CO IM ZBYWAŁO” (Mk 12, 44), resztki ze swego VIP-owskiego stanu posiadania. Ona oddała wszystko, co miała. Bez kalkulacji i finansowych zabezpieczeń na przyszłość, bez emerytury i trzeciego filaru. Zaryzykowała, a Chrystus to ryzyko docenił. Odwołując się do współczesnej terminologii, to właśnie ubogą wdowę z jednym groszem wskazał jako duchowego mocarza - Bardzo Ważną Osobę.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek podczas Mszy Krzyżma do kapłanów: musimy być wolni od surowości i oskarżeń, od egoizmu i ambicji!

2024-03-28 10:38

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Do postrzegania życia i powołania w perspektywie całej przeszłości i przyszłości oraz odkrycia na nowo potrzeby adoracji i bezinteresownej, spokojnej i przedłużonej modlitwy serca - zachęcił Franciszek w Wielki Czwartek podczas Mszy Krzyżma w watykańskiej Bazylice św. Piotra. Papież wskazał na potrzebę skruchy, która jest nie tyle owocem naszej sprawności, lecz łaską i jako taka musi być wyproszona na modlitwie.

MSZA KRZYŻMA
HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie poety

2024-03-28 17:13

Biuro Prasowe AK

    – Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja – mówił abp Marek Jędraszewski.

    W środę 27 marca w kościele Świętego Krzyża w Krakowie miały miejsce uroczystości pogrzebowe śp. Leszka Długosza. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. – Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać – dodawał metropolita

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję