Gdy kilka lat temu Dariusz Dusza zakładał Redakcję, miała to być kapela grająca na boku, a nawiązująca do jego poprzednich: Śmierci Klinicznej i Absurdu. Na co dzień lider kojarzył się z grupą Shakin’ Dudi, gdzie był gitarzystą i tekściarzem (jest autorem wielu przebojów) i odnosił sukcesy. Kiedy jednak na początku roku Dusza ogłosił, że porzuca S’D, pozostała mu tylko Redakcja.
Sądząc po płycie, swym odejściem zrobił chyba błąd, bo krążek jest archaicznie postpunkowy i przyjemnością może być tylko dla znawców. Niektórym mogą się spodobać ironiczne teksty Duszy m.in. o kołtunie i tytułowym tzw. polskim piekle, innym na dźwięk postpunku zapewne łza się w oku zakręci, a nogi same zaczną tańczyć pogo. Oni mają dobrze, inni muszą przejść przez „Polskie piekło”, dwanaście premierowych piosenek i dwie nowe wersje nagrań Absurdu sprzed lat. Może lider wytłumaczy się z tej płyty we wspomnieniowej książce „Jestem ziarnkiem piasku”, która wkrótce ma się pojawić na rynku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu