Reklama

Niedziela Lubelska

Nie zostawiajcie nas samych

Przyjechałem do was, by powiedzieć polskim biskupom i kapłanom: nie zostawiajcie nas samych w tym momencie naszej historii. Wspierajcie nas poprzez kapłanów, osoby konsekrowane – mówił bp Marcelo Arturo González Amador, ordynariusz diecezji Santa Clara na Kubie, który odwiedził Lublin

Niedziela lubelska 12/2016, str. 3, 8

[ TEMATY ]

wizyta

Tomasz Koryszko /KUL

Bp Marcelo Artur Gonzalez Amador, biskup z Kuby

Bp Marcelo Artur Gonzalez Amador, biskup z Kuby

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup Amador przebywał w Polsce na zaproszenie Konferencji Episkopatu Polski. W programie jego wizyty znalazło się m.in. spotkanie z biskupami oraz księżmi dziekanami naszej archidiecezji, które odbyło się 7 marca. Gość podzielił się swoimi refleksjami na temat życia Kościoła w realiach reżimu komunistycznego, pamiętnej wizyty św. Jana Pawła II oraz o nadziejach i planach na przyszłość.

Jestem wśród braci

– Przychodzę z dalekiego kraju, ale czuję się jak wśród braci – tymi słowami bp Amador przywitał się z uczestnikami konferencji. Nawiązał w ten sposób do słów, jakie wypowiedział św. Jan Paweł II na początku swojego pontyfikatu. – Rozmawiałem z nim podczas jego wizyty na Kubie. Powiedział mi wtedy, że sam doświadczył czasów komunizmu, dlatego dobrze rozumie naszą sytuację. To samo działo się przecież w Polsce – wspominał. Podobna historia, która stała się udziałem obu narodów, stanowi specyficzny znak braterstwa, który łączy oba narody. – Wy zdaliście egzamin, my jesteśmy dopiero w trakcie jego zdawania. Jesteśmy w drodze – mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dwa okresy dziejów

Reklama

Zdaniem bp. Amadora, historia Kuby to dwa zasadnicze jej okresy. – Od stycznia 1998 r., czyli od wizyty Jana Pawła II na Kubie, dzielimy historię naszego narodu na dwa etapy: czas przed wizytą Ojca Świętego i po niej – mówił. Czas przed wizytą Papieża to lata, gdy Kościół miał bardzo utrudnione możliwości działania. Dotyczyło to przede wszystkim duszpasterstwa. Wielu kapłanów zostało zmuszonych do opuszczenia ojczyzny. – Między 1959 a 1998 r. posługę tych, którzy pozostali, można określić mianem duszpasterstwa na przetrwanie – mówił Ksiądz Biskup. Była to głównie posługa sakramentalna. Zdaniem kubańskiego gościa w tamtym czasie ujawniły się trzy oblicza Kościoła: ten, który się modli, współczujący i uczestniczący w troskach codziennego życia narodu oraz Kościół misyjny, wychodzący do człowieka z orędziem o królestwie Bożym. – Byliśmy zamknięci w zakrystii, nie mieliśmy karty obywatelstwa. Byliśmy ludźmi drugiej kategorii, bez pełni praw – mówił. Sytuację odmienił przyjazd Jana Pawła II. – To on wyciągnął Kościół z zakrystii i postawił na środku placu – mówił bp Amador. – Zawsze to powtarzał i nigdy się nie zmęczył powtarzaniem wezwania: „Nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi”. W tej sytuacji władze musiały nieco ustąpić, a Kościół mógł odetchnąć powiewem swobody. Bp Marcelo określił pięciodniową wizytę Papieża na Kubie mianem czasu pokoju, nadziei, radości i braterstwa. – Był to czas, gdy ustąpiła wszelka agresja, a my staraliśmy się leczyć rany, które zadał nam komunizm – wspominał.

Zasiane ziarno

Jan Paweł II nakreślił plan pracy duszpasterskiej dla Kościoła na Kubie. Głównymi obszarami jego działalności miały stać się rodzina, szkoła i Kościół, a głównym podmiotem jego oddziaływania ludzie młodzi. „Nie pozwólcie, by ktokolwiek za was decydował” – takie przesłanie zostawił młodym Kubańczykom Jan Paweł II. Zdaniem bp. Amadora wszystkie przemówienia papieskie dotykały istotnych spraw społecznych, praw człowieka i godności każdej osoby ludzkiej, dlatego znalazły tak szeroki odzew w sercach i umysłach Kubańczyków. Jednakże po wyjeździe Papieża z Kuby rozpoczął się proces, gdy, jak podkreślił, władze próbowały „odpapieżyć” (despapalisar) świadomość Kubańczyków. Władza zwróciła się ku Kościołom protestanckim, którym umożliwiono w większym niż dotąd stopniu działanie na Kubie. Pomimo tego reżimowi nie udało się zniszczyć ziarna, które w umysłach i sercach Kubańczyków zasiał Jan Paweł II. Proces „depapalizacji” zakończył się fiaskiem, dlatego Kościół mógł wyjść z ukrycia i ewangelizować. – Zaczęliśmy dostrzegać nowe możliwości, które stanęły przed nami i wypełniać je zgodnie z wolą Bożą – podkreślił.

Jezus usunął Che

Po wizycie Papieża w domach wielu Kubańczyków portrety Castro i Che zastąpiły wizerunki Serca Pana Jezusa i Matki Bożej. – Coraz więcej młodych zaczęło nosić krzyżyki i medaliki z Matką Bożą. W domach organizowano katechezę – wspominał bp Amador. Dziś wielu Kubańczyków przykłada coraz większą wagę do osobistej formacji i przekazywania wiary. Powstaje też sieć Caritas na poziomach diecezjalnych. – Celem jej działalności jest towarzyszenie potrzebującym i promocja godności życia ludzkiego – mówił. Kubańscy biskupi powołali do życia Komisję ds. Wychowania Katolickiego. – Działalność charytatywna i wychowawcza Kościoła okazała się zaskoczeniem dla władz. Nie spodziewały się, że w ten sposób Kościół może realizować swoją misję – podkreślił. Biskupi starają się wykorzystać tę sytuację, by wychowywać i edukować po katolicku.

Kościół dziś

Kościół katolicki na Kubie jest Kościołem mniejszości. Emigracja i strach dotykają wielu wierzących. Jak podkreślił bp Marcelo, na Kubie praktycznie nie ma tradycyjnych katolickich rodzin, w których z pokolenia na pokolenie przekazywano by wiarę. Typowi katolicy mają mniej niż 10 lat doświadczenia religijnego i kościelnego. W większości są to osoby, które dopiero niedawno odnalazły wiarę i odkryły Kościół. Zdaniem Ordynariusza Santa Clara, Kościół na Kubie można bez wątpienia nazwać misyjnym, o kruchych strukturach, działającym pośród ludzi w większości nieznających Chrystusa. Ale jest to Kościół silny nadzieją i misyjnym zapałem. – Na przykładzie Kościoła w Polsce, który wyszedł zwycięsko z okresu komunizmu, przekonaliśmy się, że wpatrywanie się w krzyż może dać człowiekowi siłę i nadzieję – mówił bp Amador.

2016-03-17 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historyczna wizyta

Niedziela lubelska 50/2013, str. 1

[ TEMATY ]

wizyta

Paweł Wysoki

Nerses Bedros XIX

 Nerses Bedros XIX

Nerses Bedros XIX, patriarcha Kościoła ormiańskokatolickiego w Cylicjii, 4 grudnia przebywał z wizytą w Lublinie. Okazją do spotkania ze zwierzchnikiem wszystkich katolików obrządku ormiańskiego były międzynarodowa sesja naukowa zorganizowana w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz Msza św. w archikatedrze

Data wizyty nie była przypadkowa – 4 grudnia przypadała 75. rocznica śmierci ostatniego ormiańskokatolickiego metropolity Lwowa abp. Józefa Teodorowicza. Podczas wieczornej Mszy św. abp Stanisław Budzik nazwał go wybitnym kapłanem i pasterzem, mężem stanu, wielkim Ormianinem i wielkim Polakiem, „Piotrem Skargą II Rzeczypospolitej”. Dziękując za zorganizowanie konferencji poświęconej tak wybitnej postaci, Metropolita Lubelski podkreślał historyczne znaczenie obecności wyjątkowego gościa, jakim był wielce błogosławiony patriarcha Nerses Bedros XIX. Duchowy zwierzchnik katolików obrządku ormiańskiego został uhonorowany złotym dyplomem Wydziału Teologii KUL.
CZYTAJ DALEJ

Szwajcarski Katolicki Związek Kobiet rezygnuje z katolickości w nazwie

2025-02-11 08:40

[ TEMATY ]

Szwajcaria

destina/pl.fotolia.com

Szwajcarski Katolicki Związek Kobiet (Schweizerischer Katholischer Frauenbund, SKF), największy kobiecy związek wyznaniowy w Szwajcarii, liczący 100 tys. członkiń, zamierza zmienić swoją nazwę na „Związek Kobiet Szwajcarii” (Frauenbund Schweiz). Ta propozycja zostanie przedstawiona Zgromadzeniu Delegatek SKF w maju i ma duże szanse na przyjęcie. Według przedstawicielek organizacji jej misja, logo i zobowiązania mają pozostać takie same.

„’Przeklęte K’ [jak Katolicki] w nazwie stwarza wiele trudności: odstrasza kobiety, które nie są katoliczkami, zwłaszcza że SKF jest organizacją ‘otwartą, ekumeniczną i międzyreligijną’”, mówi dyrektor zarządzająca SKF Danielle Cotten. „Litera K ma różne znaczenia dla różnych osób i dlatego nie jest to dobra marka", dodaje wiceprzewodnicząca Katharina Jost. "Negatywne skojarzenia nasiliły się zwłaszcza po opublikowaniu badań na temat nadużyć [seksualnych]. Poza obrębem Kościoła katolickiego litera K jest kojarzona z tym, co reprezentuje urząd nauczycielski. Kojarzy się z klerykalizmem, homofobią i uciskiem kobiet. Trudno dziś wyrazić, że SKF od dziesięcioleci definiuje to pojęcie w sposób bardziej otwarty”.
CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie prezesa TK w sprawie zawieszenia prok. Ostrowskiego

Zawieszenie prok. Michała Ostrowskiego ma charakter bezprawny i stanowi potwierdzenie przeprowadzania w Polsce zamachu stanu - przekazał prezes TK Bogdan Święczkowski. Odniósł się w ten sposób do wtorkowej decyzji Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, który zarzuca Ostrowskiemu, że prowadził śledztwo wbrew przepisom.

Bogdan Święczkowski opublikował swoje oświadczenie na stronie Trybunału Konstytucyjnego, którego jest prezesem. Podkreślił, że informację o zawieszeniu zastępcy Prokuratora Generalnego prok. Michała Ostrowskiego przyjął "z niedowierzaniem i oburzeniem".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję