Reklama

Franciszek

Kto dobrze śpiewa, dwa razy się modli

Z ks. prof. Robertem Tyrałą – przewodniczącym Międzynarodowej Federacji Pueri Cantores – rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Niedziela Ogólnopolska 3/2016, str. 10-11

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek z chórzystami w sali audiencyjnej

Papież Franciszek z chórzystami w sali audiencyjnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół katolicki 1 stycznia obchodzi Światowy Dzień Pokoju – w 2016 r. już 49. – a papież publikuje z tej okazji specjalne orędzie. Obchody mają miejsce w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, dlatego Ojciec Święty odprawia uroczystą Eucharystię w Bazylice św. Piotra. W tym roku papieska Msza św. miała szczególny charakter, ponieważ uczestniczyło w niej 6 tys. młodych chórzystów, którzy swym śpiewem uświetnili Liturgię. Byli to uczestnicy 40. Międzynarodowego Kongresu Pueri Cantores, na który przybyło 127 chórów z 18 państw. Z Polski były 3 chóry: Chór Chłopięcy Bazyliki Matki Boskiej Bolesnej z Limanowej, Chłopięco-Męski Chór Katedralny z Poznania oraz Jasnogórski Chór Chłopięco-Męski Pueri Claromontani. Udział w papieskiej Mszy św. był zwieńczeniem pięciodniowego programu pielgrzymki chórzystów do Rzymu, który obejmował przejście przez Drzwi Święte, liturgie narodowe i koncerty w różnych kościołach Rzymu, modlitwę o pokój oraz czwartkową audiencję u papieża Franciszka.

Przewodniczącym Międzynarodowej Federacji Pueri Cantores jest obecnie Polak – ks. prof. Robert Tyrała. Przeprowadziłem z nim rozmowę, aby przybliżyć Czytelnikom ten ważny, ale niedostatecznie znany ruch kościelny, którym jest Federacja Pueri Cantores.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W. R.

Reklama

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Jak doszło do powstania międzynarodowego ruchu chórów chłopięcych, który znany jest jako Pueri Cantores?

Reklama

KS. PROF. ROBERT TYRAŁA: – W Europie istniała wielowiekowa tradycja śpiewu chórów chłopięcych w liturgii. Już Grzegorz Wielki mówił, że jeśli w liturgii ma ktoś śpiewać, to mają to być chłopcy. Ta tradycja chórów chłopięcych – „pueri cantores” właśnie – odżyła szczególnie na początku XX wieku dzięki Piusowi X, który chciał, by dowartościowano śpiew podczas liturgii. Aby odpowiedzieć na zalecenie Papieża, Pierre Martin i Paul Berthier założyli w Paryżu w 1907 r. stowarzyszenie „Mali Śpiewacy Drewnianego Krzyża” (Les Petits Chanteurs à la Croix de Bois), skupiające chóry chłopięce. Natomiast za założyciela fundacji uznajemy ks. Fernanda Maillet, duszpasterza skautów, który w listopadzie 1944 r., tzn. na zakończenie II wojny światowej, miał proroczą wizję. Uznał, że chłopcy należący do ruchu skautingowego powinni brać bardziej czynny udział w liturgii poprzez śpiew. Jego hasłem stało się zdanie: „Jutro wszystkie dzieci świata będą śpiewać Boży pokój”. Dlatego Federacja Pueri Cantores ma za zadanie szczególną modlitwę o pokój, a podczas naszych spotkań – kongresów zawsze modlimy się w tej intencji.
Nasz tegoroczny międzynarodowy kongres odbywał się już po raz 40., bo ogranizujemy je co dwa lata, a co trzeci odbywa się w Rzymie. Ruch stał się naprawdę międzynarodowy, gdyż jest obecny w 39 krajach na wszystkich kontynentach. Są państwa, gdzie działa bardzo wiele chórów należących do federacji: w Niemczech jest ich ponad 450, w USA – ok. 150, we Francji – ponad 100, we Włoszech – 89, w Polsce – 40.

– Jakie są kryteria przynależności do Federacji Pueri Cantores?

– Kryteria te nie zmieniły się od czasów założenia federacji: wychowanie w duchu chrześcijańskiej wiary, popieranie i wykonywanie muzyki kościelnej na wysokim poziomie – stąd wykonywanie chorału gregoriańskiego i polifonii.

– Co szczególnego było w programie 40. kongresu?

– Wszystko było ważne, przykładamy jednak szczególną wagę do modlitwy o pokój. Bardzo ważne są również Msze św. narodowe – chóry z różnych krajów spotykają się i modlą w kościołach narodowych. Jako przewodniczący federacji kładę zawsze duży nacisk na to, by ożywić duszpasterstwo dla śpiewających dzieci. Na nasz kongres przyjechało 60 księży, co stało się dla mnie okazją do zachęcania ich, by otoczyli chóry jeszcze większą duszpasterską opieką. Kiedyś w zarządzie federacji byli głównie księża, dzisiaj jest odwrotnie – większość stanowią świeccy, którzy wykonują świetną robotę jako muzycy, ale trzeba im pomóc duszpastersko. Najważniejsze było chyba jednak spotkanie z papieżem Franciszkiem w Auli Pawła VI 31 grudnia ub.r., które przybrało formę dialogu – Ojciec Święty odpowiadał na pytania dzieci.

– Widziałem, że Papież odpowiadał na nie szczerze i zabawnie, co wzbudzało wielki entuzjazm dzieci...

Reklama

– To prawda. To było wspaniałe spotkanie rodzinne z ojcem, który słucha swoich dzieci i odpowiada na ich wątpliwości i pytania. Na zakończenie kongresu chórzyści uczestniczyli we Mszy św. sprawowanej przez Papieża w Bazylice św. Piotra 1 stycznia.
Za każdym razem, kiedy kongres odbywa się w Rzymie, jesteśmy na Mszy św. papieskiej, która jest odprawiana w dniu modlitwy o pokój. Tu chciałbym wytłumaczyć, dlaczego nasze spotkania odbywają się regularnie w Rzymie. Po pierwsze, przyjeżdżamy do Piotra – Papieża, by go odwiedzić i w ten sposób umocnić naszą wiarę oraz zapewnić go o naszej modlitwie w jego intencji. Po drugie, przyjeżdżamy do Rzymu w czasie Bożego Narodzenia. Aniołowie przy żłóbku śpiewali „Gloria in excelsis Deo et in terra pax hominibus bonae voluntatis”, a Msza św. na rozpoczęcie roku jest właśnie modlitwą o pokój – Papież pisze przecież wtedy swoje orędzie na Światowy Dzień Pokoju. Jest też takie wielkie przesłanie Jana Pawła II do Pueri Cantores, w którym Papież powiedział: „Wy jesteście wysłańcami wiary, nadziei, pokoju i piękna”. Dlatego, jak już powiedziałem, wielkie znaczenie ma dla nas modlitwa o pokój.

– W odległych nam czasach św. Augustyn mówił, że „kto śpiewa, modli się dwa razy”, a ostatnio papież senior Benedykt XVI, gdy przyjmował doktorat honoris causa dwóch polskich uczelni, powiedział m.in.: „Wielka muzyka sakralna jest rzeczywistością o randze teologicznej oraz o trwałym znaczeniu dla wiary całego chrześcijaństwa, chociaż nie jest konieczne, aby wykonywana była zawsze i wszędzie. Z drugiej jednak strony jest również jasne, że nie może zniknąć z liturgii i że jej obecność może być szczególnym sposobem uczestnictwa w świętych obrzędach, w tajemnicy wiary”. Czy księża w polskich parafiach doceniają wielkie znaczenie dobrej muzyki i śpiewu?

Reklama

– Wydaje mi się, że w Polsce jesteśmy jeszcze zadowoleni ze względnie dużej liczby wiernych w kościołach. W Niemczech, gdzie sytuacja jest zupełnie inna, Kościół pierwszy przyjął Pueri Cantores jako jeden z ważniejszych sposobów duszpasterskich, gdyż dostrzegł możliwości katechizacji i ewangelizacji poprzez muzykę. U nas mamy różnorodne grupy, ruchy i duszpasterstwa, ale chóry chłopięce, dziewczęce, dziecięce czy młodzieżowe są też sposobem na przyciąganie do kościoła całych rodzin, bo za dziećmi i młodymi ludźmi stoją rodzice. Dlatego wokół chórów powstają grupy ludzi wierzących, które cały czas się rozrastają. Znam przypadki, że rodzice niewierzący pozwolili chodzić dziecku na chór i ono w jakiś sposób przyciągnęło ich do kościoła – Bóg czasami działa i w taki sposób.
Oczywiście, nasi księża mają wiele zajęć, ale w Polsce mamy dobrze działające akademie muzyczne oraz kierunki muzyki kościelnej, a co za tym idzie – również doskonale wykształconą muzycznie młodzież (organistów, dyrygentów), trzeba ją tylko zaprosić do współpracy. Dlatego w parafiach powinny powstawać chóry, schole, bo to oznacza czynne uczestnictwo w liturgii Kościoła. Oczywiście, w kościołach jest miejsce na muzykę młodzieżową, taką jaką będziemy mieli np. na Światowych Dniach Młodzieży, ale również na wielką muzykę klasyczną.

– Bo muzyka ta, jak żadna inna, przyciąga do Boga...

– To prawda. Benedykt XVI w cytowanym przez Pana przemówieniu powiedział, że gdy jako dziecko uczestniczył w uroczystej Mszy św. i „zabrzmiały pierwsze nuty Mszy Koronacyjnej Mozarta, to jakby otwierało się niebo i można było bardzo głęboko odczuć obecność Pana”. Chciałbym również podać inny cytat Papieża emeryta, który kiedyś napisał, że boi się teologa, który nie kocha sztuki, bo teologia bez odniesienia do kultury może wywrzeć negatywny wpływ na jego myślenie i na jego teologię. Ten Papież przez cały swój pontyfikat przypominał nam o konieczności dbałości o szlachetne piękno czynności liturgicznych (nie chodzi tu bynajmniej o przepych, ale o prawdziwe piękno). Piękno zaś jest nam potrzebne w codzienności, by stojąc na ziemi, nieustannie wpatrywać się w niebo. Dlatego myślę, że Pueri Cantores mają w Kościele właśnie taką misję – dbałość o szlachetne piękno. Jestem przekonany, że sztuka jest również sposobem dotarcia do ludzi niewierzących. Jest ona jedną z dróg docierania Boga do człowieka. Być może ktoś, kto już nie przyjdzie słuchać kazań, przyjdzie do kościoła posłuchać dobrej muzyki, a ona otworzy jego serce na łaskę Bożą...

Strona internetowa Federacji Pueri Cantores: www.puericantores.org .

2016-01-13 08:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Wielu ochrzczonych żyje tak, jakby Chrystus nie istniał

[ TEMATY ]

Franciszek

Katarzyna Artymiak

"Wielu ochrzczonych żyje tak, jakby Chrystus nie istniał. Powtarzają gesty i znaki wiary, ale nie odpowiada im rzeczywista akceptacja osoby Jezusa i Jego Ewangelii" - powiedział Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy "Anioł Pański" w Watykanie. Papież przypomniał, że "każdy chrześcijanin jest powołany do pogłębienia tej podstawowej przynależności, starając się o niej świadczyć poprzez konsekwentny sposób życia, którego wątkiem przewodnim jest miłość" i wskazał na św. Matkę Teresę z Kalkuty.

Franciszek nawiązał do dzisiejszej Ewangelii ukazującej Jezusa, który powrócił do Nazaretu, a w szabat zaczął nauczać w synagodze. Przypomniał, że Jezus w swojej ojczyźnie Galilei został odrzucony do tego stopnia, że nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie tylko kilka uzdrowień. Tam też wypowiada słowo, które stało się przysłowiowe: „Tylko w swojej ojczyźnie, … może być prorok tak lekceważony”.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Estonia/ Premier: zdecydowaliśmy o złożeniu wniosku w sprawie uruchomienia art. 4 NATO

2025-09-19 19:41

[ TEMATY ]

Estonia

pixabay.com

Breaking News

Breaking News

Estonia zdecydowała się złożyć wniosek w sprawie uruchomienia konsultacji na podstawie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego w związku z ingerencją rosyjskich myśliwców w estońską przestrzeń powietrzną - przekazał w piątek premier Estonii Kristen Michal we wpisie na platformie X.

Trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 wleciały w piątek rano w przestrzeń powietrzną Estonii w pobliżu wyspy Vaindloo na Zatoce Fińskiej i pozostawały tam przez około 12 minut.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję