Reklama

Niedziela Kielecka

Rodzi się nowe życie

Niedziela kielecka 51/2015, str. 1, 6

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Fot. Grażyna Kołek

Michał Leopold Willmann, „Pokłon Pasterzy”(kościół św. Józefa w Krzeszowie, XVII wiek)

Michał Leopold Willmann, „Pokłon Pasterzy”(kościół św. Józefa w Krzeszowie, XVII wiek)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jezus nam się narodził, w dalekim Betlejem, ponad 2 tysiące lat temu. Nieliczni spośród nas, choć coraz liczniejsi, doświadczają niezwykłego daru życia na nowo dzięki transplantacji narządów. Rozwija się ona w Polsce i w województwie świętokrzyskim stosunkowo szybko, choć Kieleckie przez długie lata wlokło się na szarym końcu pod względem ilości przeszczepów. Od 1966 r. przeszczepiono w Polsce łącznie ponad 26 tys. narządów (ponad 10 tys. w ciągu ostatnich ośmiu lat). To i tak kropla w morzu potrzeb, choć są i zjawiska chlubne – w Polsce nie ma handlu narządami.

Spełnione nadzieje

W Kielcach i w regionie z przeszczepami kojarzy się postać pani Wiesławy Saladry, pielęgniarki pracującej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym (w ośrodku dializ). Jest koordynatorem transplantologii, oddanym propagatorem tej idei. Przyznaje, że tematem przeszczepów „zaraził” ją nieżyjący, charyzmatyczny prof. Zbigniew Religa, jeszcze w czasach studenckich na Śląskiej Akademii Medycznej. Nigdy nie zapomni twarzy pacjentów zza okien zabrzańskiej kliniki, którzy z nadzieją śledzili przyjazd każdej karetki, bo może wiezie dla nich serce, nowe życie…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pamięta też dobrze przypadek, gdy młoda kobieta zmarła na tętniaka, a mąż poprosił, aby pobrać jej serce; aby ich 6-letnie dziecko wiedziało, że serce jego mamy żyje i dało życie komuś innemu (tak się stało, ta osoba nadal żyje w Krakowie). Albo młody człowiek, zafascynowany polityką, szybko żyjący, który nie miał czasu doleczyć grypy. Z ostrą niewydolnością serca trafił do Zabrza, w trybie pilnym przeprowadzono przeszczep. Ów młody człowiek żyje, jeździ po Polsce, uczestniczy w spotkaniach, konferencjach – jest żywym świadectwem, jak cenny to dar – przeszczep.

ABC transplantacji

Czym jest transplantacja narządów, jakie są jej podstawy prawne i etyczne, jak stać się dawcą, w jaki sposób przeszczepy są postrzegane przez Kościół – o tym była mowa podczas konferencji naukowej pt. „Transplantacja – jestem na tak. Podziel się swoją decyzją”, zorganizowanej przez Polską Unię Medycyny Transplantacyjnej, z udziałem teoretyków i praktyków transplantacji z Kielc i Warszawy. Spotkanie odbyło się pod koniec listopada w Auli WSD w Kielcach.

– Cieszę się, że Seminarium staje się miejscem tego rodzaju dyskusji – mówił ks. dr Paweł Tambor, witając uczestników spotkania.

O aktualnym stanie badań i realizacji idei transplantacyjnej oraz o prognozach na przyszłość mówił biotechnolog Łukasz Górski ze Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie. Omówił historię i statystki transplantacji w Polsce, od pierwszego przeszczepu nerki do końca 2014 r. – Liczba pobieranych i przeszczepianych narządów wciąż wzrasta i dobrze rokuje dla polskich pacjentów – podkreślał. Do końca 2014 r. (od 1966 r.) w Polsce przeszczepiono 20 tys. nerek, ponad 2 tys. serc i ponad 3 tys. wątrób. Łącznie w tym okresie przeszczepiono ponad 26 tys. narządów, choć transplantologia wciąż nie zaspokaja potrzeb. Osoby, które nie doczekają przeszczepu – umierają. Najwięcej przeszczepów dokonuje się w USA, a z krajów europejskich – w Hiszpanii (Polska plasuje się mniej więcej w środku).

Reklama

Pielęgniarka Edyta Karpeta (Szpital Kliniczny Dzieciątka Jezus) przedstawiła społeczne i prawne aspekty przeszczepiania narządów w Polsce, przytaczając dokumenty regulujące procedury, głównie Ustawę o pobraniu, przechowywaniu, przeszczepie komórek, tkanek i narządów z 2005 r. oraz rozporządzenia szczegółowe.

W Polsce obowiązuje zasada zgody domniemanej. Osoba, która nie dokonała wpisu w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, ani nie sporządziła oświadczenia pisemnego czy nie złożyła deklaracji ustnej, jest potencjalnym dawcą – podkreślała Edyta Karpeta. Trzeba zauważyć, że najmniej sprzeciwów odnotowuje się obecnie w woj. świętokrzyskim.

Była także mowa o diagnostyce śmierci mózgu (Igor Szydłowski, neurochirurg z Kielc, koordynator medycyny transplantacyjnej) i kontrowersjach wokół śmierci mózgu (Maciej Kosieradzki, przewodniczący Polskiej Unii Medycyny Transplantacyjnej). – Śmierć mózgu jest równoznaczna ze śmiercią człowieka, następuje wówczas, gdy ustaje krążenie mózgowe – mówił dr Szydłowski, charakteryzując m.in. etapy oceny pacjenta i główne przyczyny śmierci mózgu.

Reklama

Ważnym tematem i zagadnieniem coraz częściej omawianym są przeszczepy rodzinne i program wymiany par – na ten temat mówiła Wiesława Saladra. Ten dział transplantacji wymaga szczególnego rozwoju i troski, nadal efekty są zbyt małe. Wiesława Saladra jest obok dr. Igora Szydłowskiego od lat zaangażowana w promowanie idei transplantacji i bezpośrednio w przeprowadzanie przeszczepów. – Postrzegam to jako największy dar, który można złożyć drugiemu człowiekowi. Szczególnie pamiętam jeden przypadek, z Wielkiej Soboty. Prosto ze szpitala poszłam piechotą na Rezurekcję i pomyślałam: Chrystus Zmartwychwstał i podarował komuś nowe życie na paschę – mówi. Podkreśla (mocno) heroiczność najbliższych osób zmarłych dawców, którzy potrafią osobistą tragedię – śmierć kochanej osoby – przekuć na altruistyczną (i szybką) decyzję o pobraniu narządów.

Wiesława Saladra zaznacza także, że w ciągu ostatnich lat na Kielecczyźnie znacząco wzrosła liczba pobrań, w 2014 r. było ich 17. Obecnie najmniej pobrań narządów jest w województwie podkarpackim.

Jak uczy Kościół

Stanowisko Kościoła wobec transplantacji przedstawił ks. dr Paweł Tambor, rektor Seminarium w Kielcach. W swoim wystąpieniu cytował m.in. Katechizm Kościoła Katolickiego oraz nauczanie św. Jana Pawła, który w encyklice „Evangelium vitae” nazwał przeszczep „największym darem dla bliźniego”.

– Kościół popiera przeszczep narządów, ale zaleca dużą ostrożność wokół kryterium śmierci mózgowej, która wzbudza kontrowersje – mówił ks. rektor Tambor.

* * *

Kościół wobec transplantacji

Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2296: Przeszczep narządów jest moralnie nie do przyjęcia, jeśli dawca lub osoby uprawnione nie udzieliły na niego wyraźnej zgody. Jest on natomiast zgodny z prawem moralnym i może zasługiwać na uznanie, jeśli zagrożenia i ryzyko fizyczne i psychiczne ponoszone przez dawcę są proporcjonalne do pożądanego dobra u biorcy. Jest rzeczą moralnie niedopuszczalną bezpośrednie powodowanie trwałego kalectwa lub śmierci jednej istoty ludzkiej, nawet gdyby to miało przedłużyć życie innych osób.

Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, Karta Pracowników Służby Zdrowia, Watykan 1995, nr. 83-91:
Dawanie i przeszczep narządów

Dzięki nauce i formacji zawodowej oraz poświęceniu lekarzy i pracowników służby zdrowia (...) pojawiają się nowe i wspaniałe wyzwania. Jesteśmy wyzwani, by miłować naszego bliźniego na nowe sposoby; mówiąc językiem ewangelicznym, miłować „aż do końca” (J13, l), nawet jeśli w pewnych granicach, które nie mogą być przekroczone, granicach postawionych przez samą naturą ludzką. (…). Należy jednak mieć pewność, że ma się do czynienia ze zmarłym, by uniknąć pobrania organów w wyniku spowodowania śmierci lub nawet tylko jej uprzedzenia (…). Aby osoba była uważana za zmarłą, jest wystarczające stwierdzenie śmierci mózgowej dawcy, która polega na nieodwracalnym ustaniu wszystkich funkcji mózgu.

Jan Paweł II do uczestników Kongresu Światowego Towarzystwa Transplantologicznego w Rzymie, 29.08.2000: W tym miejscu można orzec, że przyjęte w ostatnim okresie kryterium, na podstawie którego stwierdza się śmierć, a mianowicie całkowite i nieodwracalne ustanie wszelkiej aktywności mózgowej, jeśli jest rygorystycznie stosowane, nie wydaje się pozostawać w sprzeczności z istotnymi założeniami rzetelnej antropologii.

2015-12-16 12:12

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Strefa serdeczności

Wszyscy pragniemy pięknej i ciepłej atmosfery przy świątecznym stole. To od nas zależy, czy taka będzie.

Wieczór wigilijny, łamanie się opłatkiem, kolędy, wieczerza w gronie najbliższych – wiele osób czeka na to z utęsknieniem. Dla wielu, niestety, jest to trudny czas mierzenia się z nietaktownymi uwagami, niedyskretnymi pytaniami, życzeniami wprawiającymi w zakłopotanie, burzliwymi dyskusjami itd. Bywa, że ludzie, mając dość przykrych doświadczeń z poprzednich lat, rezygnują z udziału w rodzinnym świętowaniu. Jak tego uniknąć? Przecież chyba wszystkim zależy na pogodnej, ciepłej atmosferze przy świątecznym stole!
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Św. Anna – nauczycielka i pedagog

2025-07-27 19:00

Marzena Cyfert

Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Uroczystości odpustowe przeżywała parafia św. Anny we Wrocławiu-Oporowie. Parafianie przygotowywali się do nich od trzech dni poprzez konferencje głoszone przez O. Kuniberta Kubosza ze wspólnoty franciszkańskiej z klasztoru na Górze św. Anny.

– Dzisiejsza uroczystość to okazja do dziękczynienia Panu Bogu za cały rok wyświadczonych nam łask przez wstawiennictwo św. Anny, naszej patronki. Dziękujemy Bogu za duszpasterzy oraz świeckich wiernych zaangażowanych w ewangelizację – mówił ks. Jarosław Lawrenz, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję