Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto nie lubi świąt

Od Cecylii z Krakowa dostaliśmy tekst opracowany przez Antoniego Bochniarza. Poniżej zamieszczamy jego streszczenie, ponieważ w związku ze świętami jest bardzo aktualny.

Oto, co często słyszymy:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W każdą Wigilię, kiedy wszyscy ludzie są szczęśliwi, ja nie mogę się doczekać, kiedy będzie już po wszystkim, żebym mogła odsunąć od siebie te paskudne wspomnienia.

– Boże Narodzenie to radosne i rodzinne święta, lecz nie dla kogoś, kto w tym dniu doświadczył zdrady, stracił wszystko: miłość, zaufanie i rodzinę. Jak odpowiedzieć dzieciom, gdzie jest tatuś?

– Leżałam, nie mogąc zasnąć, i myślałam o tych wszystkich szczęśliwych rodzinach, które obudzą się w bożonarodzeniowy poranek, i o tym – jak inaczej będzie w moim przypadku.

– Okres świąt Bożego Narodzenia może być tak nieprzyjemny również dlatego, że przypomina o samotności, o życiu bez rodziny, bez przyjaciół.

– Ożywają co roku moje przykre wspomnienia sprzed Bożego Narodzenia. Chciałabym zasnąć i obudzić się po świętach...

Wiele osób obawia się świąt Bożego Narodzenia i popada w przygnębienie. Jest to syndrom sezonowej depresji przedświątecznej.

Jak wiadomo, wszystkie statystyki dotyczące wartości mówią, że rodzina jest na pierwszym miejscu, bo to ona jest w stanie dać poczucie bezpieczeństwa, akceptacji, uznania, serdeczność, współczucie i pomoc w potrzebie.

Przyczyną świątecznego dyskomfortu dla wielu są także oczekiwania, jakie mamy co do Bożego Narodzenia. Szczególnie media nas w tym utwierdzają.

Kto więc nie lubi świąt? Nie lubią ich: pensjonariusze domów pomocy społecznej, osoby samotne – również na obczyźnie, znajdujące się w obcej kulturze, w obcych realiach, w zeświecczonych klimatach, ludzie pogubieni w życiu, wychowankowie domów dziecka, królowe i królowie drugiego planu (jak czyiś kochankowie czy osoby rozwodzące się), wdowy i wdowcy, ci, którym bieda zagląda do garnka, chorzy w szpitalach, których nikt nie odwiedza. Świąt nie lubią też gniewne zranieniem kobiety i wykorzystani mężczyźni, osoby skłócone i poróżnione. Nie lubią ci, którzy przy pomocy alkoholu zabijają samotność lub szukają bliskości. Osoby bezżenne też czują się źle, wysłuchując pouczeń, sugestii i rad. Bywają też samotni w rodzinie. Osobliwą samotność przeżywają księża. Nie są to święta dla dzieci zapomnianych przez rodziców, dla rodziców zapomnianych przez dzieci. Dla oddalonych od rodzin, przebywających na zagranicznych tułaczkach...

Reklama

Co robić, by nie dać się złapać w pułapkę samotności? Jest 5 kręgów społecznych, obszarów spotykania się ludzi:

1. rodzina; 2. przyjaciele; 3. praca (studia, szkoła); 4. czas wolny (kluby, stowarzyszenia, kultura, podróże, parafia); 5. sąsiedzi.

Nie ma żadnej cudownej recepty, żadnego prostego i szybkiego rozwiązania problemu samotności. Jedynym wyjściem jest metoda małych kroków. Osobie zupełnie odizolowanej będzie bardzo trudno wszystko odbudować. Dlatego nie należy wymagać zbyt dużo od razu. Warto też pamiętać, że te 5 kręgów nie jest zupełnie jednakowych i lepiej mieć rodzinę, w której jest dobre porozumienie, oraz mieć dobrych przyjaciół niż mieć dobre relacje tylko z kolegami z pracy czy sąsiadami.

Wspaniale jest być przydatnym dla innych. Słowo klucz w relacjach międzyludzkich to wzajemność. Ważna jest zasada: „Czyń innym tak, jak chciałbyś, aby tobie czyniono” . Otwórz się na innych ludzi, słuchaj ich i dostrzegaj potrzeby.

Pomóż Panu Bogu realizować plan czynienia cię szczęśliwym.

Gdy dopada cię depresja świąteczna, spróbuj zobaczyć Boga w drugim człowieku. Zechciej pochylić się nad schorowanym rodzicem i osobą, która potrzebuje wsparcia – może tylko emocjonalnego. Spróbuj odpowiedzieć sobie, co w tej sytuacji zrobiłby Jezus.

2015-12-15 11:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Dobrej Rady

[ TEMATY ]

Matka Boża

pl.wikipedia.org

Matka Bożej Dobrej Rady. To tytuł nadany Najświętszej Maryi Pannie w celu podkreślenia Jej roli jako pośredniczki i wychowawczyni wypraszającej u Boga oświecenie w trudnych sytuacjach. Jej wspomnienie w kalendarzu katolickim przypada 26 kwietnia.

Podstawę kultu Matki Bożej Dobrej Rady stanowią teksty biblijne z ksiąg mądrościowych zastosowane do Najświętszej Maryi Panny, a także teologiczne uzasadnienia św. Augustyna, św. Anzelma z Canterbury i św. Bernarda z Clairvaux o Matce Bożej jako pośredniczce łask, zwłaszcza darów Ducha Świętego. Na początku naszego wieku papież Leon XIII włączył wezwanie „Matko Dobrej Rady” do Litanii Loretańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

2024-04-26 11:28

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W odcinku odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem

Chcę Ci pokazać , jak życiowe wybory i niewiedza mogą prowadzić do zgubnych konsekwencji, tak jak w przypadku Danniego Simpsona, który nie zdając sobie sprawy z wartości swojego rzadkiego rewolweru, zdecydował się na desperacki napad na bank. A przecież mógł żyć inaczej, gdyby tylko znał wartość tego, co posiadał. Przyłącz się do naszej rozmowy, gdzie zagłębimy się w znaczenie trwania w jedności z Jezusem, jak winna latorość z krzewem, i zobaczymy, jak te duchowe związki wpływają na nasze życie, nasze wybory i naszą przyszłość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję