Jadwiga była córką króla węgierskiego Ludwika Andegaweńskiego i Elżbiety, księżniczki bośniackiej. Urodziła się na Węgrzech w lutym 1374 r. Po śmierci ojca, na prośbę polskich możnowładców matka wyraziła zgodę, by Jadwiga zasiadła na tronie na Wawelu. 16 października 1384 r. została ukoronowana na króla Polski przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzantę. Mimo iż była zaręczona z księciem Wilhelmem, dla dobra narodu i Kościoła poślubiła Władysława Jagiełłę w 1386 r. Gorliwej wiary, pełna roztropności i mądrości szybko zdobyła sympatię poddanych. Świadoma swego posłannictwa, wspierała głoszenie Ewangelii i troszczyła się o rozwój kultu Bożego. Przyspieszyła ustanowienie diecezji wileńskiej, a w Pradze założyła przy uniwersytecie bursę dla Litwinów przygotowujących się do ewangelizacji Litwy. Pod koniec XIV wieku otrzymała od papieża Bonifacego IX zgodę na otwarcie Wydziału Teologicznego na Akademii Krakowskiej. Wspomagała biednych i potrzebujących. Zmarła mając 25 lat, wkrótce po urodzeniu córki. Została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II 8 czerwca 1979 r., a kanonizowana 18 lat później.
Królowa patronką
Reklama
W diecezji kieleckiej św. Jadwiga Królowa jest patronką dwóch kościołów – w Kielcach oraz w Pstroszycach. Historia tej leżącej na południowych krańcach diecezji kieleckiej parafii sięga końcówki lat 80. ubiegłego wieku. W 1988 r. zbudowaną przez mieszkańców kaplicę poświęcił bp Stanisław Szymecki. Rok później decyzją biskupa został powołany samodzielny ośrodek duszpasterski. Nową wspólnotę, wydzieloną z parafii Miechów, erygował bp Kazimierz Ryczan 24 czerwca 1994 r. Trzy lata później rozpoczęła się budowa kościoła. Od tego czasu w świątyni prowadzone są kolejne inwestycje. Kościół zmienia swój wygląd i jego otoczenie z roku na rok pięknieje. Ktoś, kto był kilka lat temu w Pstroszycach i teraz odwiedzi miejscowy kościół, będzie pod wrażeniem dokonanych zmian.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pod płaszczem Królowej
– To wszystko, co udało się naszej wspólnocie osiągnąć, to głównie zasługa mieszkańców parafii oraz dzięki wstawiennictwu św. Jadwigi – mówi ks. proboszcz Krzysztof Gadowski, dodając, że zawsze św. Królowa wysłuchuje modlących przed jej ołtarzem, obdarzając ich łaskami. Podaje konkretne przykłady ciężko chorego mężczyzny, któremu lekarze nie dawali szans na przeżycie. Odzyskał zdrowie, kiedy w jego intencji odprawiana była Msza św., a rodzina modliła się przed wizerunkiem św. Jadwigi. – Takich przypadków jest więcej, są także przypadki uratowania małżeństw oraz pogodzenia się zwaśnionych członków rodzin. Widać, że nad naszą parafią czuwa Pan Bóg – dodaje.
Karmelita Bosy
Reklama
Skąd pomysł, żeby w małej miejscowości patronką kościoła była królowa Jadwiga? – Wszystko to zasługa o. Michała Tadeusza Machejka, który był relatorem i konsultorem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie – mówi Ksiądz Proboszcz. O. Michał sprawował tę funkcję, kiedy papieżami byli: Paweł VI, Jan Paweł I i Jan Paweł II. Pochodził z Podleśnej Woli, która należy do parafii Pstroszyce. To właśnie on prowadził między innymi kanonizację św. Jadwigi i była to ostatnia kanonizacja, którą przeprowadził. Mówiło się, że św. Jadwiga była ulubioną świętą Jana Pawła II, a prywatnie kard. Wojtyła przyjaźnił się z o. Michałem. Był nawet na terenie parafii, chcąc odwiedzić dom rodzinny Machejków. Z inspiracji o. Michała kościół w Pstroszycach ma za patronkę Królową Jadwigę. Mieszkańcy nie zapomnieli o karmelicie, we wnętrzu świątyni znajduje się tablica upamiętniająca o. Michała.
Znaczek ze św. Jadwigą
Kościół jest jednonawowy, znajdują się w nim trzy ołtarze. W ołtarzu głównym nad tabernakulum, nawiązując do krzyża z kaplicy zamkowej na Wawelu, wisi ukrzyżowany Jezus. Po prawej stronie nawy, obok prezbiterium, znajduje się ołtarz z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, po lewej zaś patronki kościoła – św. Jadwigi. W kościele obok drzwi wejściowych po lewej stronie znajduje się kaplica spowiedzi z obrazem Jezusa Miłosiernego. Ołtarz patronki zadziwia prostotą. Namalował go Ryszard Kasperek z Jędrzejowa. Jadwiga z krzyżem na piersiach w królewskich szatach, z koroną na głowie, w prawej dłoni trzyma berło.
Ciekawostką jest fakt, że obraz św. Jadwigi znalazł się na okolicznościowym znaczku wydanym przez Pocztę Polską z okazji poświęcenia kościoła 8 czerwca 2014 r. Wystrój kościoła nawiązuje do życia św. Jadwigi. Lilie andegaweńskie są ozdobą ambony i chrzcielnicy, znajdują się na gzymsach, na których w czterech językach: polskim, litewskim, węgierskim i łacińskim widnieją napisy „Św. Jadwigo Królowo, módl się za nami”. – Na język węgierski napis przetłumaczył przeor Jasnej Góry o. Marian Waligóra – zaprzyjaźniony z parafią.
Miejsce wyciszenia
Do kościoła, który jest miejscem skupienia i modlitwy, przyjeżdżają osoby z różnych okolic poszukujący wyciszenia i spokoju. – Są to pojedynczy pielgrzymi oraz grupy zorganizowane. Na plebanii jest kilka pokoi gościnnych, które czekają na przybyszów – mówi Ksiądz Proboszcz. Kult św. Jadwigi jest żywy. 8 czerwca w odpust parafialny kościół wypełniają wierni. Odprawiana jest uroczysta Eucharystia oraz śpiewana jest pieśń do św. Jadwigi. Zwyczajowo w oktawie jej święta przy ołtarzu św. Jadwigi płonie świeca z wizerunkiem patronki.
– Św. Jadwiga była naprawdę wielką córą Kościoła. Wszyscy wiemy, że sprowadziła kilka zakonów, uposażyła Akademię Krakowską i opiekowała się ubogimi. Niewielu wie, że dzięki jej dyplomacji z papieżem Rzym nie potępił Polski sprzymierzonej z litewskimi poganami przeciwko Krzyżakom – mówi Ksiądz Proboszcz. Staramy się naśladować naszą patronkę – mówi, dodając, że wyrazem tego są modlitewne grupy. W tej małej parafii jest dziesięć róż różańcowych, w tym dwie męskie.