Reklama

Niedziela Małopolska

Imieniny św. Franciszka

Niedziela małopolska 41/2015, str. 1

[ TEMATY ]

św. Franciszek

Maria Fortuna -Sudor

Tradycyjną muzykę Indian zaprezentował peruwiański zespół "Kantu"

Tradycyjną muzykę Indian zaprezentował peruwiański zespół Kantu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Brat Franciszek za nic waży, /wszystko czym świat ludzi darzy./ O ubóstwie tylko marzy,/ ten bez trzosa Boży człek…” – śpiewano podczas Sumy odpustowej, w uroczystość św. Franciszka z Asyżu, 4 października w bazylice franciszkańskiej w Krakowie, wychwalając cnoty Biedaczyny z Asyżu.

Reklama

Do wspólnego świętowania i radosnego przeżywania imienin swego założyciela i patrona zakonnicy zaprosili krakowian i turystów. Wielu z nich zgromadziło się w bazylice, aby uwielbiać Boga za dar i postać św. Franciszka podczas Mszy św. odpustowej, której przewodniczył przeor krakowskich karmelitów – o. Zbigniew Czerwień. W wygłoszonej homilii o. Zbigniew przywołał m.in. pytanie, które zapewne wielu z nas sobie stawia, jak mamy się radować w tym współczesnym świecie i podał przykłady trudnych i bolesnych aktualnych wydarzeń. Po czym przekonywał: – Ale ty, ojcze Franciszku, święty nasz patronie dzisiejszy, chcesz nam powiedzieć, że i w twoich czasach nie było łatwo być wyznawcą Chrystusa. Co więcej, było bardzo trudno zostać owym ubogim Biedaczyną z Asyżu. Zatem i my w naszych czasach też możemy dojść do świętości. Karmelita podkreślał, że jest to możliwe, jeśli będziemy ludziom głosić pokój, a ten pozyskamy, kiedy w naszych sercach zapanuje prawdziwa miłość. I dodał: – Miłość to jest nie tylko uczucie, ale i stan ducha, który pozwala, aby człowiek radował się nie przez chwilę, ale na wieki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. Jan Maria Szewek OFMConv. – rzecznik Krakowskiej Prowincji Franciszkanów przekonuje, że przesłanie św. Franciszka jest cały czas aktualne. Zauważa: – Najlepszy dowód, że nawet Ojciec Święty wziął za patrona św. Franciszka z Asyżu. Bo co św. Franciszek głosi? Przede wszystkim, żebyśmy byli pokorni i otwarci na innych, żebyśmy potępiali zło, ale nie grzesznika. Żebyśmy pamiętali o tych, którzy są na obrzeżach, którzy są odrzuceni. O. Jan Maria Szewek przypomina też, że wszystko, co robił Biedaczyna z Asyżu, wynikało z jego miłości do Pana Boga. Podkreśla: – Ten sposób, styl życia św. Franciszka jest ponadczasowy, stricte ewangeliczny. My często św. Franciszka z Asyżu kojarzymy jako miłośnika przyrody. Nawet Jan Paweł II ogłosił go w 1979 r. patronem ekologów, ale gdybyśmy dobrze poznali życiorys św. Franciszka, to byśmy zobaczyli, że pierwsze obrazy przedstawiają go klęczącego, modlącego się przed krzyżem. Św. Franciszek powiedział, że w Chrystusie ukrzyżowanym najbardziej się objawiła miłość Boga do człowieka.

Imieniny św. Franciszka świętowano na skwerze przy ul. Franciszkańskiej. W piękną, słoneczną niedzielę ze sceny płynęła muzyka budząca radość słuchaczy, a na rozstawionych stoiskach można było znaleźć np. peruwiańskie desery, wypieki kuchni klasztornej sióstr klarysek czy pamiątki z misji franciszkańskich w Ameryce Południowej i Afryce. Dzieci, przybywające na plac wspólnie z rodzicami, mogły malować, rysować i współtworzyć żołędziowe ludziki.

2015-10-08 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwy Naśladowca Galilejskiego Mistrza

4 października w Kościele katolickim oddajemy cześć jednemu z najbardziej wyjątkowych świętych. Prawie każdy cywilizowany człowiek słyszał bowiem o św. Franciszku z Asyżu, który żył na przełomie XII i XIII wieku. Dzieje tego niezwykłego człowieka poruszają serca i umysły nie tylko młodych ludzi na całym świecie. Ujmuje on ich przede wszystkim rozbrajającą wręcz prostotą życia oraz totalnym oddaniem się służbie Stwórcy i drugiemu człowiekowi. Otóż autor Pieśni słonecznej, w której zamieścił prostolinijne słowa o braterstwie i jedności z całym wręcz wszechświatem, przełamał w swoich czasach wiele barier społeczno-kulturowych, które niejednokrotnie jeszcze do tej pory dzielą ludzi. Zrezygnował on z ekstrawaganckiego i wystawnego życia bogatego średniowiecznego lekkoducha na rzecz marnej w oczach świata egzystencji absolutnie ubogiego i totalnie oddanego Bogu ewangelizatora, który w każdym stworzeniu widzi przejaw geniuszu jego Stworzyciela. Właśnie ów Biedaczyna z Asyżu tak naprawdę stał się szalenie bogatym człowiekiem, który potrafił owym niematerialnym bogactwem dzielić się z innymi. Bez wątpienia wielki wpływ na ukształtowanie osobowości przyszłego świętego miało samo miejsce, w którym przyszedł na świat. Środkowa część Włoch (Umbria) należy bowiem do najpiękniejszych zakątków Półwyspu Apenińskiego. Pagórkowato-górzysty krajobraz przeplata się z malowniczym płaskowyżem, który ciągnie się od Spoleto aż po Asyż. W jego środku zaś okolice Folignio (przez wielu miasto to uznawane jest za serce Italii, gdyż położone jest prawie dokładnie w jej centrum) z życiodajnymi źródłami zachęcają wprost do osiedlania się. Uprawa drzew oliwnych i winorośli na nasłonecznionych stokach sprawia, że kolorystyka tego regionu napawa nadzieją. Dopełnieniem piękna tego pejzażu są pełne bogactwa barw wschody i zachody Słońca, często zróżnicowane magicznymi wręcz mgłami. Nocami zaś można godzinami wpatrywać się w Księżyc i inne ciała niebieskie. Św. Franciszek doświadczał tego typu widoków każdego dnia. W jego czasach nieustannie toczone wojny dewastowały nie tylko ludzki potencjał, lecz także i przyrodę, którą Stwórca powierzył człowiekowi niejako w depozycie. Dlatego też założyciel Franciszkanów umiłował pokój, ale przede wszystkim ukochał drugiego człowieka i otaczający świat, darząc go wyjątkowym szacunkiem (nie zapomnijmy, że jest m.in. patronem ekologów). Dostrzegał bowiem w naturze same dobre jej strony. Na wzór swojego Mistrza - Jezusa znad Jeziora Galilejskiego (swego czasu nawiedził Jego ojczyznę) poświęcił całe swoje życie służbie Bogu i ludziom. Zgromadził, podobnie jak On, uczniów i porzuciwszy ułudę iluzorycznego splendoru materialnego bogactwa, ogołocił się ze wszystkiego (wyrzekł się tego, co gwarantował mu jego status społeczny), aby pokazać całemu światu, że najpiękniejsze rzeczy tkwią w człowieku, a nie tylko w przejawach zbudowanej przez niego szeroko rozumianej cywilizacji. Św. Franciszek przez wielu uważany jest również za protoplastę nowożytnego teatru w Europie. Jest tak, ponieważ w swoich publicznych ewangelizacyjnych wystąpieniach wykorzystywał naturalne pomoce (np. rośliny, zwierzęta itp.). Dlatego też, w dużej mierze właśnie dzięki niemu, możemy (nie tylko w naszych kościołach) podziwiać bożonarodzeniowe jasełka i inne inscenizacje związane z artystyczną prezentacją prawd, które traktują o naszej wierze. Św. Franciszek z Asyżu rozpoczął swoje dzieło zwracania świata ku Bogu od odbudowy zniszczonych zębem czasu świątyń. Od restauracji materialnych przejawów Bożej obecności przeszedł do zupełnie innego wymiaru - doświadczył jedności ze swoim Panem i Stwórcą (m.in. dar stygmatów). Tego typu zespolenie pozwoliło mu na dogłębne poczucie jedności z całym wszechświatem, o który troszczy się kochający Bóg Ojciec, który w osobie i czynach Jezusa z Nazaretu pokazał ludziom swoje prawdziwe oblicze.
CZYTAJ DALEJ

wpolityce.pl: Czy Lange vel Gontarczyk straci państwowe odznaczenie? To ona inwigilowała ks. Blachnickiego

2025-07-12 19:51

[ TEMATY ]

ks. Franciszek Blachnicki

Mateusz Góra

Czy Jolanta Lange vel Gontarczyk straci państwowe odznaczenie? Wszystko na to wskazuje. Jak podaje portal wpolityce.pl, Biuro Odznaczeń i Nominacji KPRP przygotowało projekt postanowienia prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie. To efekt petycji, podpisanej przez wielu sygnatariuszy, przesłanej przez Piotra Woyciechowskiego.

Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, Kancelaria Prezydenta RP odpowiedziała na petycję ws. odebrania Lange vel Gontarczyk Srebrnego Krzyża Zasługi nadanego przez Aleksandra Kwaśniewskiego.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV bije rekordy popularności w mediach społecznościowych!

2025-07-12 12:44

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Papież Leon XIV

Red

Oficjalny profil papieski @Pontifex na platformie X (dawny Twitter) ma ponad 53 miliony followersów, natomiast @Pontifex – Pope Leo XIV na Instagramie - 14 milionów. Te dane zaskakują i wskazują, że wybór kardynała Prevosta na papieża stał się także wydarzeniem komunikacyjnym.

Pierwszy post w social mediach Leon XIV zamieścił już w piątym dniu pontyfikatu. Było to przesłanie pokoju: „Niech pokój będzie z wami wszystkimi!”, wypowiedziane z Loggii Błogosławieństw Bazyliki św. Piotra tuż po wyborze. Od tej pory papieskie wpisy (na X) opatrzone zdjęciami lub filmikami (na Instagramie) pojawiają się codziennie, niekiedy po kilka jednego dnia. Wprawdzie obecność Stolicy Apostolskiej na platformach takich jak X (dawniej Twitter) oraz Instagram była zapoczątkowana za pontyfikatu Benedykta XVI, a później kontynuowana przez papieża Franciszka, to jednak Leon XIV zdobył – zaledwie po dwóch miesiącach pontyfikatu! - rekordową, większą niż jego poprzednicy, liczbę obserwujących: na Instagramie jest to 12,6 mln, a na platformie X ponad 53 mln.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję