Reklama

Niedziela Kielecka

Dziedzictwo biskupów krakowskich inspiruje

Z prof. Urszulą Oettingen, o ochronie dziedzictwa kulturowego Bodzentyna (i nie tylko), rozmawia Agnieszka Dziarmaga

Niedziela kielecka 40/2015, str. 1, 6

[ TEMATY ]

kultura

TD

Uczestnicy warsztatów w Bodzentynie

Uczestnicy warsztatów w Bodzentynie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA DZIARMAGA: – Pani Profesor, jest Pani historykiem – nauczycielem akademickim w Uniwersytecie Jana Kochanowskiego, jednym z prekursorów działań w zakresie ochrony zabytków cmentarzy kieleckich, a w ostatnich latach – szeregu inicjatyw na rzecz Bodzentyna i Siekierna, gdzie prowadzi Pani Stowarzyszenie „Siekierno Nasza Ojczyzna”. To zapewne wycinek z Pani szerokiej społecznej działalności, który jednak przysłużył się nominacji do prestiżowej nagrody i tytułu Strażnika Dziedzictwa Rzeczypospolitej Custos Monumentorum Rei Publicae. Za co otrzymuje się taki tytuł?

URSZULA OETTINGEN: – Konkurs jest organizowany przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej po raz trzeci. Nominacja i tytuł są przyznawane za całokształt działalności na rzecz opieki nad polskim dziedzictwem kulturowym i jego upowszechnianiem. W tym roku znalazłam się w gronie czterech laureatów nominowanych do nagrody w kategorii osób fizycznych. Ostateczne rozstrzygnięcie i wyłonienie zwycięzcy miało miejsce w Warszawie 29 września. Dla mnie już sama nominacja jest zaszczytnym wyróżnieniem, tym bardziej że w sferze opieki nad zabytkami, pamięci historycznej i popularyzowania tej tematyki działam prawie 30 lat.

Reklama

– W ostatnim czasie Pani aktywność społeczna skupiła się na Bodzentynie, tym bardziej że mieszka Pani w Siekiernie-Podmieściu, na terenie gminy Bodzentyn. W tym roku Bodzentyn świętuje 660-lecie lokacji miasta, w związku z tym zrodził się zakrojony na szeroką skalę projekt muzealno-historyczny, upamiętniający fundatora miasta bp. Bodzantę i jego następców w Bodzentynie. Notabene przez wieki Bodzentyn był miastem biskupim i do połowy XVII wieku stanowił główny ośrodek dóbr biskupów krakowskich w północnej Małopolsce aż do czasów przejęcia tej roli przez Kielce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Jestem przewodniczącą Społecznej Rady Kultury Miasta i Gminy Bodzentyn i faktycznie współinicjatorką działań mających na celu pokazanie Bodzentyna jako ważnego ośrodka kulturowego ziemi świętokrzyskiej. Rocznica 660-lecia istnienia Bodzentyna, jako miasta stała się inspiracją do śmiałego projektu pod roboczą nazwą „Szlakiem dóbr biskupów krakowskich do Bodzentyna”. Projekt przewiduje organizację i budowę obiektu stanowiącego siedzibę Centrum historii, kultury i tradycji ziemi świętokrzyskiej wraz Muzeum dóbr biskupów krakowskich. Powstałoby ono na bazie historycznej zabudowy i układu urbanistyczno-przyrodniczego Bodzentyna w oparciu o fundusze zewnętrzne, głównie unijne, pozyskane przez gminę. Lata 2014-2020 to otwarcie się na nowe dofinansowania – być może ostatni czas na tego typu działania.
Byłby to obiekt mieszczący się w części w nowym budynku nawiązującym kompozycyjnie do istniejących pozostałości pałacu biskupów krakowskich, w części zaś na wolnym powietrzu, z wykorzystaniem istniejącej architektury i reliktów średniowiecznego miasta, w tym murów miejskich i gotyckiej kolegiaty. W związku z tym przewidujemy rewaloryzację i rewitalizację wzgórza zamkowego w Bodzentynie, m.in. z uwzględnieniem uporządkowania zieleni na terenie opadającym w stronę rzeki Psarki, będącym niegdyś ogrodem biskupim. Planujemy również budowę amfiteatru i pomnika biskupa Bodzanty, którego projekt przedstawił artysta rzeźbiarz Sławomir Micek.
Z powstaniem muzeum łączyłaby się budowa infrastruktury otaczającej centrum miasta. Konieczne byłoby opracowanie trasy zwiedzania miasta, ale i okolicy, np. dobrze oznakowany dojazd od Świętej Katarzyny i innych miejscowości. Informacje o tym, co jest ciekawe w Bodzentynie, powinny być widoczne, dostępne i atrakcyjne. Mam nadzieję, że działania te zaowocują w przyszłości powstaniem nowych miejsc pracy dla mieszkańców gminy, zachęcą do odwiedzania turystów. Generalnie przyczynią się do ożywienia gospodarczego miasta i okolic w sektorze turystycznym, usługowym, handlowym, a także rolniczym. Pokażą Bodzentyn jako miejsce, którego dzieje i dziedzictwo kulturowe są wplecione w historię regionu, Polski i Europy (świadczą o tym zachowane najwyższej klasy zabytki).
Projekt realizowany byłby przez Urząd Miasta i Gminy Bodzentyn na czele z burmistrzem Dariuszem Skibą przy wsparciu Miejsko-Gminnego Centrum Kultury i Turystyki z dyrektorem Marcinem Sikorskim, Społecznej Rady Kultury Miasta i Gminy Bodzentyn. W zakresie wstępnych ustaleń współpracujemy ze Świętokrzyskim Parkiem Narodowym, Świętokrzyskim Konserwatorem Zabytków, Parafią Rzymskokatolicką w Bodzentynie, Starostwem Powiatowym w Kielcach. W zależności od pozyskania środków zewnętrznych, już w 2016 r. chcielibyśmy zacząć pierwsze prace dokumentacyjne i terenowe. Jest to ważny rok dla Polski – 1050. rocznica chrztu oraz obecność papieża Franciszka w Krakowie z racji Światowych Dni Młodzieży, zatem idealnie byłoby już nadać tok praktyczny naszym zamierzeniom.

– Wracając do warstwy historycznej planowanego muzeum – a jest to Pani autorski pomysł – chodziłoby nie tylko o bp. Bodzantę, ale i innych biskupów zasłużonych dla rozwoju miasta.

Reklama

– Zastanawiałam się, w jaki sposób uczynić z Bodzentyna miejsce wyjątkowe, takie, jakiego nie ma w kraju. Biskupi krakowscy pełnili niezwykle ważną rolę w dziejach państwa polskiego. Bp Jan Bodzanta to założyciel miasta, ale w jego historii zapisały się też inne wielkie postaci, jak bp Florian z Mokrska – fundator zamku, bp Wojciech Jastrzębiec – za jego czasów po pożarze Bodzentyna dokonano ponownej lokacji miasta w 1413 r., bp Piotr Wysz, który ustanowił targ, jarmarki i inne prawa pozwalające na rozwój handlu i rzemiosła, kard. Zbigniew Oleśnicki, fundator kolegiaty w poł. XV wieku, bp Franciszek Krasiński, sekretarz królewski i uczony – jego renesansowy nagrobek możemy oglądać w miejscowym kościele, bp Andrzej Trzebicki, budowniczy ratusza w 1670 r., bp Konstanty Felicjan Szaniawski – w okolicy urządzał fabryki żelaza, pomnażając dochody miasta. Trzeba pamiętać, że działalność biskupów w Bodzentynie to nie tylko profity duchowe, religijne, kulturalne, ale także gospodarcze, dynamizujące aktywność miasta, jego rozwój przemysłowy. Ten wielki poczet biskupów związanych z historią miasta zamyka św. Jan Paweł II, który w 1974 r. przebywał w Bodzentynie jako metropolita krakowski. Myślimy także o opracowaniu szlaku biskupów krakowskich, z centrum w Bodzentynie, który obejmowałby niemal całe województwo. Naszym celem jest zaznaczenie ważniejszych ośrodków i obiektów, które są trwałym śladem ich działalności, jak Tarczek czy Iłża. Dobra biskupów krakowskich były bardzo rozległe, skupione w duże klucze, np. kielecki, bodzentyński, iłżecki, kunowski.

– Na 7 listopada w Bodzentynie zaplanowana jest konferencja nt. dziedzictwa kulturowego miasta, która zapewne naświetli główne wątki związane z działalnością biskupów?

– Główne tematy, które pojawią się podczas konferencji, będą dotyczyły zabytków miasta, jego architektury, urbanistyki na przestrzeni dziejów i wkładu biskupów krakowskich w jego rozwój. Udział w niej zapowiedzieli historycy, historycy sztuki, konserwatorzy, archeolodzy z Krakowa, Warszawy, Kielc. Myślę, że oprócz poszerzenia wiedzy o przeszłości miasta, będzie to forum wymiany myśli i poglądów dotyczących naszych planów wypromowania Bodzentyna w krajobrazie kulturowym Polski i regionu świętokrzyskiego.

2015-10-01 11:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opowieści o Ameryce

Dziewiętnaście studyjnych płyt w 46 lat, które minęły od premiery debiutanckiego albumu, to nie najgorszy wynik. Mógłby być lepszy, ale Bruce Springsteen – pieśniarz, muzyk i kompozytor – się ceni. Inspiracją do płyty „Western Stars” była popowa twórczość artystów z południowej Kalifornii z lat 70. ubiegłego wieku, takich jak Glen Campbell i Burt Bacharach. – To powrót do moich albumów opartych na historiach ciekawych postaci i w kinowych, orkiestrowych aranżacjach – powiedział o płycie sam Springsteen, uwielbiany przez liberalno-lewicową część USA. Powrót – dodajmy – do opowieści o Ameryce zwykłej, spoza wielkich metropolii, żyjącej własnym życiem, swoimi nadziejami i tęsknotami. Na płytę fani Springsteena, łączącego rolę barda i gwiazdy rocka, czekali 5 lat (i się nie zawiedli). Nie próżnował w tym czasie. Napisał autobiografię „Born to run”, która miała być rodzajem autoterapii, i sporo – niekiedy po kilka razy w tygodniu – koncertował.
CZYTAJ DALEJ

W czwartek weszło w życie rozporządzenie w sprawie zakazu fotografowania

2025-04-17 07:10

[ TEMATY ]

fotografia

zakaz

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Od czwartku obowiązuje rozporządzenie szefa MON w sprawie zakazu fotografowania obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej bez zezwolenia. Nowe przepisy umożliwiają służbom interwencję i nakładanie kar – grzywny lub aresztu – za fotografowanie lub nagrywanie takich miejsc.

Rozporządzenie szefa MON wprowadza zasady wydawania pozwoleń na robienie zdjęć jednostkom wojskowym i obiektom infrastruktury krytycznej. Określa też, jak te obiekty mają być oznaczone. Od czwartku fotografowanie bez zezwolenia tych obiektów będzie traktowane jako wykroczenie – grozić za to będzie grzywna albo areszt. Wcześniej, z powodu braku odpowiednich oznaczeń, służby nie były w stanie egzekwować takich zakazów. Rozporządzenie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw 3 kwietnia.
CZYTAJ DALEJ

Prace domowe – powrót syna marnotrawnego

2025-04-17 07:05

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Gdyby polska edukacja była serialem, to właśnie oglądamy odcinek pod tytułem: „Prace domowe: Reaktywacja”. W roli głównej – Ministerstwo Edukacji Narodowej, które jeszcze niedawno z dumą, pompą i nieco przesadzonym entuzjazmem ogłaszało „koniec z zadaniami domowymi”, a dziś... no cóż, spuszcza głowę i przyznaje się do błędu. Jakby to ujął klasyk memicznej mądrości – rozdwojenie jaźni level MEN.

Jeszcze nie tak dawno oficjalne profile ministerstwa na Facebooku i Instagramie błyszczały rolkami i postami, w których MEN chełpił się jedną z największych „reform” ostatnich lat – zniesieniem obowiązkowych prac domowych w szkołach podstawowych. Narracja była jasna: więcej czasu dla dzieci, koniec z wieczornym stresem, edukacja z ludzką twarzą. Poklask był, lajki się zgadzały, serduszka biły radośnie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję