Z powagą i wielkim podziwem przyglądamy się pracom ekshumacyjnym prowadzonym od lipca 2012 r. pod kierunkiem prof. Krzysztofa Szwagrzyka na tzw. Łączce na warszawskich Powązkach, mającym na celu odkrycie prawdy o mordach komunistycznych w roku 1945 i w latach późniejszych. Na wypadek bowiem, gdyby coś się w przyszłości zmieniło, komuniści starali się zacierać ślady po swoich zbrodniach i wrzucali ciała pomordowanych do tzw. dołów śmierci. Dziś są one odkrywane. Patrzymy na wolontariuszy, którzy poświęcają swój czas, żeby uszanować tych, którzy oddali życie za Ojczyznę. Dobrze, żeby cała Polska o tym wiedziała, żeby dowiedziała się o tym młodzież i umiała zaczerpnąć ze źródeł tego bohaterstwa na swoje dziś i jutro. Nie możemy przejść obojętnie wobec tego wszystkiego, co stało się w Polsce w latach powojennych. Żyją jeszcze zapewne ci okrutni zbrodniarze, którzy w tamtym czasie posuwali się do morderstw na swych braciach. Choć dzisiaj są już może ludźmi starymi, to przecież istnieje potrzeba elementarnej choćby sprawiedliwości. Stąd pytanie, które nieodparcie ciśnie się na myśl: dlaczego tylko z Telewizji Trwam możemy czerpać takie informacje, dlaczego telewizja publiczna nie podejmuje tego tematu, tak ważnego dla Polski i Polaków?
Wybrzmiała nam teraz sprawa referendum ogłoszonego przez prezydenta Andrzeja Dudę. Przekręty, które stosuje PO, są bardzo wymowne. Zapomina się, że to nie tylko PiS, ale 6 mln ludzi, którzy złożyli swe podpisy, chce wypowiedzieć swoje zdanie w ważnych kwestiach obywatelskich. Jeżeli dzisiaj mówimy o podmiotowości, to trzeba pamiętać, że o podmiotowość właśnie walczyli ci, których nazywamy dziś Żołnierzami Wyklętymi. Oby ich mogiły, ich kości niedbale wrzucone w ziemię nie były świadectwem zapomnianym. Partia rządząca, wraz z PSL, zapomniała, co znaczy podmiotowość narodu, odmówiła mu prawa głosu.
Oczekujemy na nowe, na decyzje, które podejmie naród. Nie tylko te odnoszące się do pytań referendalnych, ale szczególnie te dotyczące głosowania w nadchodzących wyborach, które będą przekładać się na naszą podmiotowość, na to, żeby każdy Polak czuł się w swojej ojczyźnie dobrze. Chcemy państwa prawdziwie przyjaznego. Może nam je zapewnić opcja chrześcijańska, ewangeliczna, która bazuje na prawie naturalnym, na przykazaniu miłości i na szacunku dla życia każdego człowieka, także tego w stadium embrionalnym. Wybór władz należy do obowiązków każdego obywatela. A jasność decyzji musi towarzyszyć wszystkim, dla których Polska jest najważniejsza.
Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach
Święty Carlo Acutis to młody człowiek, który swoim krótkim życiem pokazał, że świętość jest możliwa także w XXI wieku. Wyróżniała go niezwykła dojrzałość wiary i konsekwencja w codziennych wyborach. Nie uciekał od świata młodych, ale potrafił odnaleźć w nim głębię – grał w gry komputerowe, korzystał z internetu, miał przyjaciół. A jednocześnie żył tak, jakby codziennie chciał zostawić po sobie ślad miłości Boga. To właśnie jego świadectwo stało się punktem odniesienia dla rozpoczętej w diecezji świdnickiej peregrynacji relikwii.
28 września w kolegiacie Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu zainaugurowano czas nawiedzenia relikwii świętego nastolatka. W związku z tym wydarzeniem przez całą niedzielę kazania głosił ks. Aksel Mizera, wikariusz parafialny. Jego słowa, pełne odniesień do życia Carlo, wybrzmiały szczególnie mocno.
Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?
Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela.
Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela.
Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]
2025-10-02 00:29
ks. Łukasz
Adobe Stock
Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowieka dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą. Bierze się to, co popularne, pomija się fakt, że chrześcijaństwo od wieków ma swoją medytację, która nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.
Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.