Reklama

Dzieci i młodzież z Ukrainy na wakacjach w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska grupa dzieci i młodzieży z miasta Równe na Ukrainie przybyła 3 sierpnia br. z modlitwą na Jasną Górę. 17-osobowa grupa dziewcząt i chłopców to dzieci pochodzące z polskich rodzin zamieszkałych na Wołyniu, na terenie parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła i Miłosierdzia Bożego w Równem na Ukrainie. Działają tam i śpiewają w parafialnej scholi „Faustyna”. Dzieci co roku (w tym roku po raz 22.) przybywają do Polski na 2-tygodniowy wypoczynek w okresie wakacji. Ich pobyt w Polsce organizuje Krystyna Brzezińska, prezes Klubu Inteligencji Katolickiej w Opolu, oddział w Krapkowicach. Każdego roku wakacje w Polsce dzieci rozpoczynają od przybycia na Jasną Górę. – One muszą zacząć od Matki Bożej – najpierw podziękować za to, że szczęśliwie przyjechały, a potem wszystkim darczyńcom, że dzięki ich pomocy mogły się tutaj zjawić. Mają za co dziękować – wyjaśniła prezes Brzezińska. – To dla nas wielkie przeżycie, kiedy przyjeżdżamy do Polski, i chcemy przede wszystkim bardzo podziękować wszystkim darczyńcom, dzięki którym możemy być tutaj, u p. Krystyny Brzezińskiej, że możemy odwiedzać tyle różnych miejsc i że możemy być tu, na Jasnej Górze – powiedziała Angelika Federowa, dyrygentka scholi „Faustyna”. – Niektóre z tych dzieci są po raz pierwszy w Polsce, nigdy nie były za granicą. Są też takie, które w ogóle nigdy nie wyjeżdżały z domu – powiedziała s. Mateusza Nawrocka ze Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej, która na Ukrainie przebywa od 23 lat. – Dla tych dzieci wyjazd do Polski to wyjazd do korzeni. Dużo słyszą o Polsce i często pragną zobaczyć, jak ona wygląda, jak tutaj jest, i wszystkie wiedzą o Częstochowie. Każde dziecko, gdy przebywa w Polsce, ma pragnienie, żeby być tutaj, u Matki Bożej Jasnogórskiej – dodała zakonnica. – Pochodzę z polskiej rodziny, moja babcia jest Polką i wychowywała mnie zgodnie z katolicką, polską tradycją. Lubię śpiewać polskie piosenki, bo są to moje krewne piosenki – wyznała jedna z dziewcząt, Julia, i dodała: – Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę zobaczyć Obraz Matki Bożej, odczuwam w środku taki spokój. Wszyscy z nas mają polskie korzenie i wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że możemy tu być z Polakami, rozmawiać z nimi i głębiej poznać swoją kulturę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-08-12 08:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Abp Antonio Guido Filipazzi na Skałce: Wzywam Kościół w Polsce do szczerej i skutecznej jedności

2024-05-12 13:15

[ TEMATY ]

św. Stanisław Biskup i Męczennik

abp. Antonio Guido Filipazzi

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Pragnę wezwać Kościół Boży w Krakowie i w Polsce do szczerej i skutecznej jedności; jedności, która opiera się na racjach nadprzyrodzonych, a nie tylko ludzkich, aby można było wiarygodnie i owocnie wypełniać misję, otrzymaną od Boskiego Założyciela, a także być ziarnem zgody w dzisiejszym społeczeństwie i świecie, które są tak spolaryzowane i skonfliktowane - mówił abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski w Polsce podczas uroczystości ku czci św. Stanisława przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci na Skałce w Krakowie.

Tradycyjna procesja ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika, głównego patrona Polski przeszła dziś z katedry na Wawelu na Skałkę, gdzie koncelebrowano Mszę św. przy Ołtarzu Trzech Tysiącleci.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję