Reklama

Nowa partia, stary biznes

Nowe ugrupowanie panów: Petru, Balcerowicza i Frasyniuka jeszcze nie powstało, a już właściwie go nie ma. Jeśli w Internecie jest taka skala żartów z tego ugrupowania, to najlepiej świadczy, jak Polacy oceniają perspektywy tego typu stowarzyszenia

Niedziela Ogólnopolska 25/2015, str. 49

Scusi/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zamiast nowoczesnaPL są proponowane różne nazwy, np. zaniepokojenibankierzyPL, reanimacjapolitycznauwPL, niedokradzionaPL. To pokazuje odbiór społeczny. Przecież to nie jest środowisko, które wzięło się znikąd. Śmieszne jest mówienie przez p. Ryszarda Petru, że on dzisiaj jest wkurzony na to, co się działo przez ostatnie lata, tak jakby niedawno nie popierał prezydenta Komorowskiego, którego uważał za dobrego polityka. Nie widziałem też jego wielkiego wzburzenia przez ostatnich 8 lat, nie mówiąc już o kwestiach kredytów frankowych, których był przecież wielkim propagatorem, jego działań na rzecz sektora bankowego. Można powiedzieć, że wygląda to tak, jakby była nowa partia, ale stary biznes do zrobienia. Liberalny kameleon próbuje się przeistoczyć.

Lisy będą pilnować kurnika

Dzisiaj na świecie nie ma już zapotrzebowania na neoliberalizm i to w takim prymitywnym wydaniu, jak to miało miejsce w Polsce. Można też powiedzieć, że to żadna nowa jakość: oni byli – to raczej farbowane lisy, które są w jakimś sensie reprezentacją tego lobby lisiarsko-bankowego w Polsce. Tutaj nie zapowiada się jakaś nowa jakość. W kontekście tego, co wyczyniały prorządowe media w ostatnich tygodniach kampanii wyborczej, można by zapytać, kto stoi za Ryszardem Petru. Mamy tu do czynienia z całym szeregiem postaci. Oczywiście, wszystkim kojarzy się on z Leszkiem Balcerowiczem czy Władysławem Frasyniukiem, czyli z Unią Wolności i Unią Demokratyczną, ale gdzieś tam w tle, daleko można też zauważyć George’a Sorosa, spekulanta finansowego o światowej renomie. To troszkę tak, jakby zapowiedzieć, że od dzisiaj lisy będą pilnować kurnika. Tak te postulaty brzmią, bo przecież propozycje, że młodzież ma mieć pracę, że edukacja musi być dopasowana do sposobów kształcenia, że ma być mniej biurokracji, że ma być wolność gospodarcza – to ogólniki, którym skutecznie zaprzeczały działania koalicji PO-PSL. To tak, jakby ze skrzeku, który złożyły żaby z PO, wykluły się kijanki. To jest jakiś pomysł na szalupę ratunkową dla Platformy, a nawet bym powiedział, że na jakąś tratwę, ponieważ całe to przedsięwzięcie jest pewną formą rozpaczy. Widać, że owo środowisko jest zdesperowane, zrozpaczone tym, że nieco ukrócą się zyski banków w Polsce, zwłaszcza tych, które udzieliły gigantycznych kredytów frankowych i wciągnęły w pułapkę ponad pół miliona Polaków z rodzinami.

Gdzie są pieniądze?

Stowarzyszenie Ryszarda Petru nie proponuje nam żadnej nowej jakości. Przecież to, że młodzi Polacy mają przestać wyjeżdżać za granicę masowo, doskonale wiemy i na łamach „Niedzieli” również wielokrotnie o tym mówiliśmy. Nie jest też odkryciem, że młodzi Polacy nie widzą tutaj dla siebie przyszłości. Niestety, środowisko związane z p. Petru skutecznie się do tego przysłużyło. Nie wspomnę już o samym Leszku Balcerowiczu, który – można powiedzieć – jest ojcem tych wyjazdów młodych ludzi w poszukiwaniu nadziei, pracy, spokoju, pewnej normalności, a przede wszystkim – szansy na założenie rodziny, na godziwą pracę. Ryszard Petru był kimś w rodzaju bajkopisarza, opowiadającego nam przez ostatnie lata o Zielonej Wyspie, o fantastycznym rozwoju, o tym, jak banki wychodzą wszystkim naprzeciw, jak one o nas dbają itd. Widać, że ten model gospodarczy polega na wykorzystywaniu taniej siły roboczej i zadłużaniu Polaków absolutnie ponad ich możliwości. Tu Ryszard Petru nie chce podjąć tematu, skąd się wziął ten prawie bilion złotych długu publicznego i prawie 400 miliardów dolarów długu zagranicznego. Ten dług ma jakichś ojców, więc skoro ci panowie są tak nowocześni, to powinni nam wyjaśnić, kto na pokolenia zadłużył Polaków i gdzie są te pieniądze, bo majątek został wyprzedany totalnie; wartościowego majątku zostało właściwie tylko kilka procent, długi są horrendalne, młodzi wyemigrowali, a starszym brakuje na lekarstwa, bo emerytury są tak nędzne, że bez dodatkowej pracy i pomocy rodziny starszym osobom, zwłaszcza w dużych miastach, jest ciężko przeżyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-06-16 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało w ub.r. z tabletki "dzień po"

2024-03-27 09:25

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w ubiegłym roku 15-latki stanowiły 2 proc. osób korzystających z tabletki "dzień po". Dodała, że w tym czasie 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało z tabletki "dzień po".

W połowie marca Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, "która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą". Według prezydenta tabletka nadal powinna być wydawana na receptę, a w przypadku dziewczynek jej zażycie powinno być "decyzją rodzica".

CZYTAJ DALEJ

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Niedziela wrocławska 13/2010

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

Karol Porwich/Niedziela

Przed nami wyjątkowy czas - Wielki Tydzień. Głębokie przeżycie i zrozumienie Wielkiego Tygodnia pozwala odkryć sens życia, odzyskać nadzieję i wiarę. Same Święta Wielkanocne, bez prawdziwego przeżycia poprzedzających je dni, nie staną się dla nas czasem przejścia ze śmierci do życia, nie zrozumiemy wielkiej Miłości Boga do każdego z nas. Wiele rodzin polskich przeżywa Święta Wielkanocne, zubożając ich treść. W Wielkim Tygodniu robi się porządki i zakupy - jest to jeden z koszmarniejszych i najbardziej zaganianych tygodni w roku, często brak czasu i sił nawet na pójście do kościoła w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek. Nie pozwólmy, by tak stało się w naszych rodzinach.

CZYTAJ DALEJ

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4. sezonu "The Chosen"

2024-03-28 11:39

[ TEMATY ]

„The Chosen”

Materiały promocyjne/thechosen.pl

Serial o Jezusie z kolejnym sukcesem. W polskich kinach 4. sezon zebrał ponad 50 000 widzów, a licznik wciąż rośnie. Kolejne odcinki serialu, co stało się całkowitym fenomenem w branży filmowej, wciąż wyświetlane są w kinach.

Poza repertuarowym wyświetlaniem w kinach, również społeczność ambasadorów serialu organizuje w całej Polsce pokazy grupowe, które nierzadko mają sale zajęte do ostatnich miejsc. W wielu miejscowościach można wybrać się na taki pokaz czy to do kina sieciowego, lokalnego czy domu kultury. Kina widząc ogromne zainteresowanie same wstawiają do repertuaru kolejne odcinki lub powtarzają wyświetlanie od 1 odcinka. Już pojawiają się pierwsze całodzienne maratony z 4. sezonem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję