Reklama

Dzieło Biblijne

Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II

Bóg na śmietniku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obok ogromnego wysypiska śmieci w górach Meksyku zebrały się tysiące biednych ludzi. Wszyscy przygotowywali się do Mszy św. Ustawili mały stolik, który miał być ołtarzem – opowiada s. Briege McKenna, klaryska irlandzkiego pochodzenia, autorka książki «Cuda się zdarzają». – Tuż przed rozpoczęciem Eucharystii stara Indianka przebijała się przez tłum, niosąc jakieś zawiniątko. Kiedy zobaczyłam ją podchodzącą, pomyślałam, że niesie do ołtarza jakąś ofiarę. Gdy rozwinęła zawiniątko, okazało się, że był to malutki chłopczyk, cały poparzony i brudny. Wskutek niesienia jego skóra miejscami była zdarta do żywego ciała. Chłopiec strasznie płakał z bólu. Kobieta dodała, że znalazła dziecko na palącej się kupie śmieci. Ksiądz poprosił, by położyła dziecko pod prowizorycznym ołtarzem...”.

Gdy podczas konsekracji kapłan podniósł do góry Hostię, s. Briege była zszokowana postawą wiernych. Setki ludzi leżało w pokłonie, dotykając czołem ziemi. Pod koniec Mszy św. chciała zobaczyć małego chłopca, ale pod ołtarzem go nie było. Podeszła do kobiety, która go przyniosła. „Gdzie on jest?” – spytała. A ona z pięknym uśmiechem na twarzy odpowiedziała: „Jest tam, siostro. Bawi się”. Zakonnica spojrzała na chłopca i zobaczyła, że jest całkiem zdrowy. Zapytała: „Co mu się stało?”. Indianka, nieco zdziwiona, powiedziała: „Co siostra ma na myśli, pytając, co mu się stało? Przecież Jezus przyszedł”. Zawstydzona klaryska przypomniała sobie słowa Jezusa: „Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże brak wam wiary!” (Mk 4, 40).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-06-16 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z różańcem w Rok Wiary

Piękną, starą modlitwą jest modlitwa różańcowa, którą odmawia cały świat, którą słyszy się w różnych językach. Na różańcu bardzo lubił modlić się papież Jan Paweł II, czego i sam byłem świadkiem. Paciorki różańca przesuwają palce milionów chrześcijan, nie tylko osób duchownych. Różaniec to modlitwa bardzo zwyczajna, polegająca na odmawianiu „zdrowasiek”, czyli anielskiego pozdrowienia Maryi oraz prośby o Jej modlitwę za nas - „teraz i w godzinę śmierci naszej”. W każdym „Zdrowaś, Maryjo” mamy zawsze nasze określone „teraz”, przeżywane w tym momencie, w tej godzinie. To „teraz” jest dla nas czasem bardzo trudne, czasem radosne, czasem pełne wielkiej nadziei - tak jak nasza rzeczywistość: raz świeci słońce, innym razem zbierają się chmury... „Teraz” obrazuje stan naszego wnętrza, dotyka naszego życia osobistego, rodzinnego i społecznego, utkanego z różnych wydarzeń i okoliczności. To, co właśnie się z nami dzieje i co się z nami wiąże... - to wszystko zawiera słowo „teraz”. W tę modlitwę po prostu jest wpisane nasze życie. Wiąże się ono często z naszym upadkiem i grzechem, ale i z powstawaniem do dobra, z naszymi najlepszymi intencjami. To „teraz” nabiera szczególnego znaczenia w przededniu rozpoczynającego się Roku Wiary, kiedy będziemy się starali o odświeżenie naszej świadomości życia z Bogiem. Często mówimy, że w tym czasie Pan Bóg ma powrócić do człowieka. Ale najpierw człowiek musi Mu otworzyć swoje serce i swój umysł. Bóg stworzył bowiem człowieka istotą wolną i jest w tym konsekwentny. Nasze „teraz” w Roku Wiary łączy się z możliwością powrotu do Boga, z możliwością nawrócenia się. Poprzez paciorki różańca dzieje się to skutecznie i niemal niezauważalnie, jednym słowem: „teraz” powierzamy Bogu całą rzeczywistość, w której żyjemy. Ale zaraz za słowem „teraz” pojawia się w tej maryjnej modlitwie sformułowanie - „i w godzinę śmierci naszej”. Nasza śmierć przyjdzie wszak niechybnie, choć jej sobie nie wyobrażamy. Więcej - jak pisał znany pisarz francuski François Mauriac, każdy z nas umiera samotnie. Jest zatem sprawą bardzo ważną, by była wtedy przy nas Matka Najświętsza, by przeprowadziła nas bezpiecznie z życia do Życia. Niektórzy mówią, że jawi się wówczas człowiekowi długi wąski tunel, na końcu którego jaśnieje światło, choć nie bardzo da się to opisać, bo ludzkie warunki na to nie pozwalają. Wydaje się, że jest to już spotkanie sam na sam z Bogiem. Jakże dobrze jest, że możemy prosić Matkę Najświętszą: Bądź przy nas na tej drodze, Matko Jezusa, bo lękamy się i jesteśmy zupełnie sami... W tych dwóch wyrażeniach: „teraz” i „w godzinę śmierci naszej”, zakończonych słowem: „Amen”, mieści się także nasza nadzieja na życie wieczne z Bogiem. W Różańcu zatem, który będziemy gorliwiej odmawiać w październiku, zawarta jest ogromna treść ludzkiego „teraz” i całej wieczności. Dlatego nie dziwi, że tylu świętych, wielkich ludzi modliło się na różańcu. Bo jest on znakiem i rękojmią dla ludzkiego życia, dla naszego postępowania i dla naszej pobożności. Niechby był on również wielką siłą w naszym rozwoju wewnętrznym, zwłaszcza w przeżywanym Roku Wiary. A Rok Wiary to także czas uświadamiania sobie wieczności człowieka. To nie tylko kwestia dobrego życia człowieka na ziemi, w jego pracy, dniach chwały i boleści, ale świadomość, że człowiek zmierza do określonego celu, którym jest szczęście wieczne. Pan Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. A zatem cecha, którą Bóg ma sam w sobie, jako byt niestworzony, konieczny, jedyny, została przez Niego nadana człowiekowi: wieczność. Wypowiadana podczas chrztu św. prawda, że „wiara daje żywot wieczny”, stanowi podstawę życia człowieka wierzącego. To wszystko trzeba nam na nowo poddać refleksji i w październiku 2012 r. wyjątkowo świadomie wypowiadać nabrzmiałe treścią słowa maryjnej modlitwy: „Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi - teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: tak lekceważącego stosunku do Kościoła nie spotkałem w żadnym cywilizowanym kraju

2025-04-20 22:11

[ TEMATY ]

katecheza

Abp Adrian Galbas

religia w szkołach

Episkopat News

Ubolewam nad klimatem dyskusji o religii w szkole; tak lekceważącego stosunku do Kościoła nie spotkałem w żadnym cywilizowanym kraju - powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że lekceważeni czują się nie tylko biskupi, ale też nauczyciele religii, rodzice i uczniowie.

Zapytany, czy widzi jeszcze szansę na porozumienie pomiędzy Konferencją Episkopatu Polski a Ministerstwem Edukacji Narodowej w kwestii organizacji lekcji religii w szkole abp. Galbas podkreślił, że chrześcijanin zawsze ma nadzieję.
CZYTAJ DALEJ

Bp Lityński: Dlaczego papież Franciszek napisał encyklikę Laudato Si?

2025-04-22 16:25

[ TEMATY ]

ekologia

bp Tadeusz Lityński

papież Franciszek

śmierć Franciszka

encyklika Laudato Si

Łukasz Brodzik

Bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński

Dlaczego papież Franciszek napisał encyklikę Laudato Si? Skąd zainteresowanie Kościoła ekologią? Czy papież powinien zajmować się taką tematyką?

Bp Tadeusz Lityński, przewodniczący Zespołu „Laudato si” w ramach Rady ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski w rozmowie z red. Łukaszem Brodzikiem odpowiada m.in. na pytania:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję