Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Pielgrzymka do Królowej Pokoju

Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinie-Dąbiu zorganizowała pielgrzymkę do Austrii, Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny. Duchową opiekę nad pielgrzymami sprawował ks. Łukasz Wdowczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymkę rozpoczęliśmy wieczorem 3 maja. Pierwszym przystankiem na naszej drodze był Wiedeń, gdzie właściwie z marszu zajęliśmy wzgórze Kahlenberg, miejsce z którego Jan III Sobieski poprowadził zwycięsko bitwę pod Wiedniem w 1683 r., zw. Odsieczą Wiedeńską. O randze tego miejsca we wzruszający i budzący dumę z pięknych kart polskiej historii sposób opowiadał nam ks. Roman Krekora, prowadzący kościół św. Józefa na Kahlenbergu. Zwiedzaliśmy też Wiedeń – niegdyś stolicę cesarstwa – uświadamiając sobie, że i tu jako Polacy mamy swoją cegiełkę. Przecież podatki z niegdysiejszej Galicji zasilały dwór Habsburgów. Wiedeń przedstawił się nam pięknie ze swoją architekturą – tak dawniejszą, jak i nową. Podziwialiśmy pałace i gmachy użyteczności publicznej, pięknie utrzymane ulice i parki, kościół Kapucynów z sarkofagami Habsburgów. W katedrze św. Szczepana oprócz samej architektury mogliśmy zobaczyć interesującą instalację artystyczną, współtworzoną w trakcie Wielkiego Postu przez odwiedzających katedrę, którzy przyczepiają swoje intencje modlitewne do dużych ażurowych i podświetlonych sześcianów, które w okresie wielkanocnym są podciągnięte na linach i zwisają ze sklepienia nawy głównej.

Nieco bardziej turystyczny charakter miała nasza pielgrzymka, przemierzając wybrzeże Chorwacji. Odbyliśmy nawet rejs statkiem po Adriatyku. Zostaliśmy bardzo dobrze odebrani przez współpasażerów naszej podróży – grupę z Francji, która pozazdrościła nam atmosfery dobrej zabawy i momentami przyłączała się do niej. Zwiedzaliśmy przepięknie położone na skalistych wybrzeżach urocze stare miasta, takie jak Split, Trogir i Dubrownik. Oprócz podziwiania piękna natury, odzwierciedlanego w rożnych wersjach legendy o stworzeniu przez Boga Chorwacji, w Dubrowniku naszą szczególną uwagę zwrócił patron miasta św. Błażej. Przyczyną tej atencji była konieczność podreperowania niektórych gardeł – nieszczędzących się tak przy śpiewach religijnych. Św. Błażej jest bowiem orędownikiem osób z dolegliwościami gardła.

Z Dubrownika udaliśmy się do Medjugorie, miejscowości w Bośni i Hercegowinie. Mieliśmy tam cztery noclegi i sporo czasu, aby wczuć się w atmosferę miejsca. Mimo że objawienia w Medjugorie są objawieniami prywatnymi i oficjalnie niepotwierdzonymi przez władze kościelne, jest to miejsce modlitwy, wyciszenia i nawrócenia wielu osób. Praktykowane są różne formy uznanych przez Kościół nabożeństw i modlitw. Uczestniczyliśmy zarówno w Mszach sprawowanych dla pielgrzymów z całego świata, jak i w procesji różańcowej na miejsce objawień w Podbrdo i w jednej z najtrudniejszych na świecie dróg krzyżowych na górę Križevac. Czczona w tamtejszym kościele Matka Boża Królowa Pokoju wydaje się bardzo pasować do tych terenów i czasów. Przebrzmiały już bowiem szczęśliwie echa niedawnej, wielonarodowościowej wojny na Bałkanach, choć jej ślady dalej jeszcze są widoczne. Przypomniano nam o okrutnych mordach i tematach, których tutaj lepiej nie poruszać, oraz o dokonywanych wówczas zniszczeniach, np. Dubrownika. Widzieliśmy zrujnowane czy noszące ślady pocisków domy w Mostarze, a dalej nawet w tak przepięknych miejscach jak okolice Jezior Plitwickich opuszczone i niezasiedlone do tej pory gospodarstwa wiejskie. W Mostarze mieliśmy możliwość zetknięcia się ze światem muzułmańskim – kolorowym i zdaje się przyjaźnie nastawionym. Innym jakby od tego, który ostatnio raczej na co dzień widzi się w telewizji. Myślę, że będę wyrazicielem wielu nas, uczestników pielgrzymki. powierzając te sprawy właśnie Królowej Pokoju z Medjugorie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-06-03 10:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: tona bigosu dla pielgrzymów

[ TEMATY ]

Częstochowa

pielgrzymka

Jolanta Kobojek

Pallotyni z częstochowskiej Doliny Miłosierdzia zaczynają już od dzisiaj (18 lipca) gościć grupy przybywające do Polski na Światowe Dni Młodzieży. Zakonnicy przygotowują ponad 100 kg bigosu na każdy dzień. Daje to w sumie prawie tonę ciepłego posiłku. W przygotowywaniu i rozdysponowaniu ok. 500 porcji dziennie pomagać będą wolontariusze z Fundacji Ufam Tobie działającej przy tamtejszej parafii.
CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV pozdrowił kolarzy Giro d'Italia: dbajcie o ciało i o ducha

2025-06-01 16:49

Vatican media

Papież Leon XIV pozdrowił kolarzy, którzy przed swoim ostatnim etapem wyścigu Giro d'Italia 2025 przejechali trasą przez Watykan. "Jesteście zawsze mile widziani w Watykanie" - mówił Ojciec Święty.

Przed ostatnim etapem Giro d'Italia kolarze wyścigu przejechali około 3-kilometrową trasą przez Watykan. Po wjeździe na terytorium Państwa Watykańskiego zostali pozdrowieni przez Papieża Leona XIV.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję