Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Szczecin: Mary Wagner spotkała się z licealistami

[ TEMATY ]

spotkanie

Piotr Słomski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Każde życie jest najdroższe, wyjątkowe i niepowtarzalne. Jeśli wiemy kiedy i gdzie ktoś ma być zabity, mamy obowiązek zrobić wszystko, by ocalić życie w łonie matki - mówiła Mary Wagner podczas wizyty w Szczecinie.

Kanadyjka, która w sumie trzy lata przesiedziała w więzieniu, przebywa z dwutygodniową wizytą w Polsce. W środę dała swoje świadectwo na spotkaniu z uczniami Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego, a potem po wieczornej Mszy św. w szczecińskiej katedrze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mary Wagner kilkakrotnie złamała nakaz sądowy, by nie zbliżać się do klinik aborcyjnych w Kanadzie. Wchodziła tam i próbowała odwieść kobiety od aborcji. Wręczała kobietom róże i ulotki z miejscami, w których mogą szukać pomocy.

Reklama

Jak podkreślała Mary, w Kanadzie prywatne kliniki aborcyjne traktują aborcję jak zwykły biznes, a ona została skazana za przeszkadzanie w działalności gospodarczej.

Próbę ratowania dziecka przed aborcją porównała do sytuacji z przyjacielem, który chce popełnić samobójstwo. - Tak samo, gdy znasz przyjaciela, który chce skoczyć z mostu, masz obowiązek być przy nim i odwieść go od tego - powiedziała Mary Wagner.

Wagner nie była zaskoczona wyrokiem sądu. - Byłam tego pewna, można było się tego niestety spodziewać po sądzie. Dziecko nienarodzone nie ma statusu prawnego w Kanadzie. Prawo do aborcji sprowadza się do mentalności, że kobieta ma prawo wyboru, to tylko medyczna procedura i kim ty jesteś, żeby wtrącać się do tego? - mówiła Kanadyjka.

Uczniowie byli pod wrażeniem jej postawy, zadawali jej też pytania. - Dzisiejszy świat wskazuje inne wzorce, a na świecie są wciąż ludzie, którzy potrafią poświęcić trzy lata swojego życia, żeby głosić prawdę – mówiły młode dziewczyny. - Takie spotkania uświadamiają nam, na jaką skalę odbywa się ta wojna. Świadomość, że ludzie wokół nas giną, jest przerażająca, ale ta postawa dodaje sił - mówiły.

2014-10-10 14:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Artyści wobec powstań

[ TEMATY ]

spotkanie

Magdalena Pijewska

Klimat spotkania wymusił też niejako wspomnienia na temat Bożego Narodzenia

Klimat spotkania wymusił też niejako wspomnienia na temat Bożego Narodzenia

Pięknie przystrojony stół z świątecznymi akcentami, płonącymi świecami, biały opłatek, słodkości – wszystko to czekało sympatyków i członków Nieoficjalnej Akademii Miłośników Polskiej Kultury im. Zapomnianych Polaków 11 stycznia. O tę wyjątkową świąteczno-noworoczną aurę zadbała wraz z kursantami Barbara Popiołek, dobry duch akademii i nieoceniona moderator tych spotkań. Klimat spotkania wymusił też niejako wspomnienia na temat Bożego Narodzenia wczoraj i dziś zebranych, nie brakowało wzruszeń, śmiechu i osobistych refleksji, a nawet wspólnego śpiewania kolęd (specjalnie na te okoliczność p. Barbara przyniosła śpiewniki) i recytacji wierszy związanych z świątecznym czasem, m.in. autorstwa ks. Jana Twardowskiego. Ale oczywiście na tym się nie skończyło, choć ten rodzinno-przyjacielski charakter jest bardzo ważny. „Studenci” nieoficjalnej akademii spotykają się raz w miesiącu przy księgarni „Niedzieli”, by poszerzać swoje horyzonty i się dokształcać. Wszak na wiedzę nigdy nie jest za późno.

Temat spotkania, jako że w styczniu przypada rocznica powstania styczniowego, nasuwał się niejako sam. Dr Barbara Kubicka-Czekaj podjęła się szerokiego tematu: „Artyści wobec powstań”, a wykład koncentrował się zasadniczo wokół trzech narodowych zrywów: kościuszkowskiego, listopadowego i styczniowego, z naciskiem na ten ostatni. Była mowa o ludziach kultury, malarzach, muzykach i pisarzach, istniejących w powszechnej świadomości, jak choćby Artur Grottger, Adam Chmielowski – św. Brat Albert, Maria Konopnicka czy Eliza Orzeszkowa – spectrum naukowych poszukiwań i dywagacji Pani Profesor było, jak zwykle, ogromne. W nazwie akademii kluczową rolę pełnią dwa słowa: „zapomniani Polacy”, stąd na kursantach spoczywa niejako obowiązek o nich się dowiadywać i dzielić się dalej zdobytą w ten sposób wiedzą. Ludomir Benedyktowicz i ks. Stanisław Iszora to dwa nazwiska, które warto wymienić w tym kontekście. Benedyktowicz, który w powstaniu styczniowym stracił obie dłonie, na przekór kalectwu postanowił poświęcić się malarstwu i ukończył – jak większość malarzy tego czasu – Akademię Sztuk Pięknych w Monachium. Swoje prace malował pędzlem przytwierdzonym do metalowej obrączki. Zakładano ją na przedramię jego prawej ręki i wsuwano za nią pędzel, piórko czy węgiel, którymi w swej twórczości bardzo lubił się posługiwać. Ks. Iszora to pierwsza ofiara terroru Michaiła Murawjowa, który zyskał przezwisko „Wieszatiel”. Jako nowo mianowany po wybuchu powstania styczniowego gubernator Kraju Północno-Zachodniego, czyli Litwy, zastosował wobec powstańców dotkliwe represje. Ks. Iszorę na polecenie Murawjowa rozstrzelano 3 czerwca 1863 r. za to, że z ambony odczytał manifest Rządu Narodowego, zachęcający do udziału w powstaniu.

CZYTAJ DALEJ

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

2024-04-15 13:17

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 1-8.

Środa, 1 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika

CZYTAJ DALEJ

Piotrków Trybunalski: 62. Męski Publiczny Różaniec

2024-05-02 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

W pierwszą sobotę miesiąca, 4 maja, ulicami Piotrkowa po raz 62. przejdzie Męski Publiczny Różaniec. Organizatorzy zapraszają szczególnie ojców z synami.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję