Reklama

Niedziela Przemyska

Niech Bóg, który rozpoczął w tobie dobre dzieło, sam go dokona

Niedziela przemyska 21/2015, str. 3

[ TEMATY ]

diakonat

Archiwum WSD w Przemyślu

Święcenia w parafii Białobrzegi z rąk bp. Adama Szala otrzymali (od lewej): Michał Bester (Rakszawa), Daniel Drążek (Wólka Grodziska), Krzysztof Majder (Brzóza Królewska), Grzegorz Urban (Białobrzegi), Jacek Wilkos (Brzyska Wola)

Święcenia w parafii Białobrzegi z rąk bp. Adama Szala otrzymali (od lewej):
Michał Bester (Rakszawa), Daniel Drążek (Wólka Grodziska), Krzysztof
Majder (Brzóza Królewska), Grzegorz Urban (Białobrzegi), Jacek Wilkos
(Brzyska Wola)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powyższe słowa usłyszał każdy z jedenastu alumnów wyświęconych w tym roku na diakona. W uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 17 maja br., w trzech parafiach naszej diecezji (Białobrzegach, Iskrzyni, Przysietnicy) zostały udzielone święcenia diakonatu.

Do tej radosnej i wyjątkowej chwili prowadzi droga pięcioletniej formacji, zmagania się z własnymi słabościami, odkrywania piękna daru powołania. Każdy z nas – wyświęconych na diakonów – pochodzi z innej rodziny, wspólnoty parafialnej. Posiadamy odrębne charaktery i upodobania. Jednak jest coś, co nas mocno łączy – pragnienie służby Chrystusowi i Jego Kościołowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czas seminaryjnej formacji, to okres, kiedy każdy z powołanych uczy się odczytywać wolę Bożą, wypełniać ją i według niej żyć. Dla każdego alumna wielką radością są przyjmowane na poszczególnych etapach formacji seminaryjnej posługi: lektoratu oraz akolitatu. Z niecierpliwością oczekiwane są także obłóczyny, które przewidziane są na trzecim roku formacji. Nam w tych wyjątkowych chwilach – zarówno przyjęcia szaty duchownej, jak i przy włączeniu do grona lektorów i akolitów – towarzyszył bp Adam Szal. Wydarzenia te przybliżały nas do wyczekiwanej przez każdego alumna chwili – przyjąć święcenia diakonatu.

Formacja w seminarium to czas, kiedy każdy z powołanych pogłębia swoją indywidualną relację miłości z Bogiem, poznaje Go, ale tak naprawdę poznaje i siebie. To czas rozeznania, czy głos, który słyszy się w sercu, pochodzi od Boga. Wówczas uczymy się, doświadczamy, iż trzeba dać się prowadzić Bogu a to wymaga dziecięcego zaufania i wiary.

Dziękując za dar powołania i święceń diakonatu, nie możemy zapomnieć o ludziach, którzy modlą się za powołanych do szczególnej służby Chrystusowi, za tych, którzy ofiarują w naszej intencji swoje trudy i cierpienia. W sposób szczególny dziękujemy za dar modlitwy, za życzliwość i otwartość, z jakimi spotykamy się w naszych rodzinnych parafiach. Bóg zapłać! Nadal polecamy się Waszej modlitwie, aby Bóg, który rozpoczął w nas dobre dzieło, sam go dokonał.

2015-05-21 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ravasi o diakonacie kobiet: to możliwe

[ TEMATY ]

kobieta

diakonat

Wojciech Łączyński

"Uważam, że diakonat kobiet byłby możliwy. Ale oczywiście musi to zostać przedyskutowne, ponieważ historyczne tradycje są bardzo złożone" - mówił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury kard. Gianfranco Ravasi w jednym z wywiadów.

W rozmowie z niemiecką Katholische Nachrichtenagentur, przeprowadzanej z okazji powołania nowego składu zespołu kobiet-doradców przy watykańskiej Radzie, kard. Gianfranoc Ravasi został zapytany o swoje poglądy nt. możliwości udzielania kobietom święceń diakonatu. Hierarcha powiedział, że dopuszcza rozważenie takiej ewentualności, przypomniał jednak, że dyskusja o roli kobiet w Kościele powinna wyglądać nieco inaczej.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Farrell: osoby starsze to szansa Kościoła i dar Boga

2025-10-02 15:36

[ TEMATY ]

osoby starsze

szansa Kościoła

dar Boga

Adobe Stock

Rosnąca liczba osób starszych na świecie nie jest nagłym problemem do rozwiązania, ale nową szansą i wzbogaceniem wspólnoty - powiedział kard. Kevin Farrell podczas otwarcia II Międzynarodowego Kongresu Osób Starszych w Rzymie.

Kard. Farrell, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia powitał zgromadzonych na Kongresie przypominając, duszpasterstwo skierowane do osób starszych odpowiada rosnącym potrzebom dzisiejszych wspólnot.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję