Reklama

Niedziela Częstochowska

Dachau – pamięć i pojednanie

29 kwietnia br. odbyła się Ogólnopolska Pielgrzymka Duchowieństwa do Dachau w 70. rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego. Uczestnikami pielgrzymki z archidiecezji częstochowskiej byli m.in. ks. Antoni Arkit, ks. Mariusz Foltyński, ks. Andrzej Sewerynek, ks. Zbigniew Stępień oraz ks. Józef Zielonka, który swoją relacją podzielił się z „Niedzielą” w rozmowie z Anną Wyszyńską

Niedziela częstochowska 21/2015, str. 4

[ TEMATY ]

rocznica

Archiwum ks. Józefa Zielonki

Ks. Józef Zielonka w kaplicy Śmiertelnego Lęku Chrystusa w Dachau

Ks. Józef Zielonka w kaplicy Śmiertelnego Lęku Chrystusa w Dachau

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA WYSZYŃSKA: – Teren obozu w Dachau silnie oddziałuje na emocje. Jakie jest pierwsze wrażenie, kiedy przekracza się obozową bramę?

KS. JÓZEF ZIELONKA: – To dramat człowieczeństwa. Świadomość, że więźniowie na każdym kroku spotykali się z bestialstwem i okrucieństwem, byli torturowani, często w wymyślny i perfidny sposób, upadlani i odarci z godności ludzkiej. Obóz wywołuje pytanie: Jak to mogło się stać? Jak do tego doszło, że ludzie ludziom zgotowali taki los?
Przypomnijmy, że Dachau to jedyny obóz ze specjalnymi blokami dla księży, których transportowano tutaj m.in. z obozów w Auschwitz, Gusen, Stutthof. Więziono tu 2794 duchownych pochodzących z różnych krajów. Wśród nich najwięcej było Polaków – 1773 księży; aż 865 z nich poniosło tam śmierć. Dlatego, kiedy w czasie uroczystości zabrzmiał obozowy dzwon, jego przeraźliwy dźwięk przeszywał serce, był to jakby głos, który wołał na ratunek. Dachau to miejsce, gdzie nie można nie poddać się emocjom.

– Miejsce wielkich cierpień, ale też miejsce wielkiej wiary i jej świadectwa składanego mimo zagrożenia życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wielu księży dało tu świadectwo niezłomnej wiary i powołania kapłańskiego. Pierwsza postać, która przychodzi mi na myśl, to bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski, który w sytuacjach krańcowych zachował moc ducha, spieszył z pomocą i posługą. Zachowały się świadectwa, które ukazują go jako opiekuna, przyjaciela i apostoła młodzieży obozowej. Prowadził rozmowy duchowe, troszczył się o kleryków zagrożonych deprawacją ze strony władz obozowych, starszym księżom narażonym na szczególne szykany oprawców okazywał szacunek, pomagał i pocieszał. Po kryjomu spowiadał więźniów, chociaż groziła za to kara śmierci. Kiedy wybuchła epidemia tyfusu, ks. Frelichowski opiekował się chorymi i pozyskał do tej pomocy jeszcze innych polskich księży, niestety sam zaraził się tyfusem i zmarł. Nawet hitlerowcy pozwolili wtedy, po raz pierwszy w tym obozie, na wspólne modlitwy przy jego trumnie, wyłożonej białym prześcieradłem.

– Kiedy mówimy o więzionych księżach, przychodzą na myśl nazwiska znanych kapłanów: bł. bp Michał Kozal, który zginął w Dachau, a także tych, którzy przeżyli, jak: kard. Adam Kozłowiecki i o. Marian Żelazek – którzy po wojnie zostali misjonarzami, kard. Ignacy Jeż, abp Kazimierz Majdański, który do Dachau trafił jako kleryk.

– Są na tej liście także księża z naszej diecezji: bł. ks. Ludwik Gietyngier, który poniósł śmierć z rąk obozowego oprawcy. Wymieńmy też bł. ks. Maksymiliana Binkiewicza, który został zapamiętany jako niesłychanie ofiarny i uczynny, ofiarowywał swoją pomoc kolegom słabszym i starym. Przypomnę ks. Macieja Namysło – proboszcza mojej rodzinnej parafii w Ostrowach nad Okszą, który ocalał z Dachau i wiele nam opowiadał. Utkwiły mi w pamięci opisy kar, które wymierzano za drobne przewinienia. Jedną z nich było wieszanie więźnia na wykręconych do tyłu rękach i pozostawienie tak, aż ramiona wychodziły ze stawów, czasami wiszącego dodatkowo szczuto psami. Ks. Namysło, podobnie jak wielu innych, był ofiarą eksperymentów medycznych. W Dachau zginęło 38 księży z diecezji częstochowskiej, 22 kapłanów naszej diecezji przeżyło ten obóz.

Reklama

– Księża, byli więźniowie obozu w Dachau, są w szczególny sposób związani ze św. Józefem i jego sanktuarium w Kaliszu.

– Wraz z „przeciekającymi” do obozu informacjami o zbliżającym się froncie amerykańskim w więźniach rosła nadzieja. Ale mieli też świadomość, że naziści będą chcieli zatrzeć ślady swoich zbrodni. Wtedy grupa księży podjęła myśl, aby odprawić nowennę do św. Józefa, złożyli też ślub, że jeżeli ocaleją, to będą co roku pielgrzymować do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Obóz był rzeczywiście zagrożony zagładą, w kancelarii znaleziono później rozkaz spalenia obozu i wymordowania więźniów. Jednak żołnierze amerykańscy przyspieszyli działania i zdążyli wyzwolić obóz przed jego unicestwieniem. Coroczna pielgrzymka księży – byłych więźniów do sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w rocznicę wyzwolenia obozu stała się tradycją i wypełnieniem ślubu.

– Jakie znaczenie ma fakt, że w miejscu, gdzie dokonały się tak potworne zbrodnie, obecnie modlą się dziś wspólnie księża polscy i niemieccy?

– Uroczystości, w których braliśmy udział, nasza wspólna modlitwa są ważnym przesłaniem dla świata, są wołaniem o pokój i miłość bliźniego, a przede wszystkim o wiarę. Przypomnijmy, że w Dachau więziono również duchownych niemieckich. Niektórych umieszczano nie w „księżowskim bloku”, lecz w bunkrze. Obok pastora protestanckiego Martina Niemöllera znajdowali się tam m.in. ks. kan. Michael Höck z Monachium i późniejszy biskup pomocniczy Johannes Neuhäusler, który po wojnie, 5 sierpnia 1960 r., poświęcił na terenie byłego obozu kaplicę pw. Śmiertelnego Lęku Chrystusa. Przy tej kaplicy rozpoczęły się tegoroczne uroczystości rocznicowe. Podczas Mszy św., sprawowanej jako dziękczynienie za wyzwolenie obozu, kard. Reinhard Marx, przewodniczący Episkopatu Niemiec, podkreślił, że więzieni kapłani zachowali słowo Boże i nie zdołano zniszczyć ich wiary nawet na tym miejscu okrucieństwa i nikczemności. Jest to więc miejsce pojednania i przebaczenia, miejsce umocnienia naszej wiary.

2015-05-21 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kongresowe niespodzianki

Niedziela wrocławska 19/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

rocznica

kongres eucharystyczny

Andrzej Mas

Fotel papieski wykonany specjalnie na 46. Kongres Eucharystyczny, obecnie znajduje się w katedrze

Fotel papieski wykonany specjalnie na 46. Kongres Eucharystyczny, obecnie znajduje się w katedrze

Wizyta Jana Pawła II podczas 46. Kongresu Eucharystycznego to nie tylko zaplanowane wydarzenia – papież nie do końca trzymał się programu…

We Wrocławiu 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny „Eucharystia i wolność” odbywał się od 25 maja do 1 czerwca 1997 r. Osoby uczestniczące w nim z ramienia episkopatów na całym świecie pochodziły z 86 państw. Główne obrady tłumaczone były symultanicznie na siedem języków. Na miejsca spotkań w poszczególnych grupach językowych wyznaczono 16 wrocławskich kościołów. Honorowym gościem Kongresu był papież Jan Paweł II, który we Wrocławiu rozpoczął swoją szóstą pielgrzymkę do Ojczyzny. Do stolicy Dolnego Śląska przyleciał 31 maja i spędził tu dwa dni. Pierwszego dnia nawiedził m.in. katedrę św. Jana Chrzciciela, gdzie podczas adoracji Najświętszego Sakramentu przekazał w darze piękną monstrancję i koronował obraz Matki Bożej Sobieskiego, nadając mu nową nazwę Matki Adorującej. Po południu uczestniczył w modlitwie ekumenicznej w Hali Ludowej ze słynnym papieskim „kichnięciem” o charakterze ekumenicznym. Drugiego dnia Ojciec Święty odprawił Mszę św. na zakończenie Kongresu Eucharystycznego „Statio Orbis”, w której wzięło udział ponad 70 tys. wiernych. Ale wizyta św. Jana Pawła II we Wrocławiu to także wydarzenia, których nie było w planie…

CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Bóg nie może się na Ciebie doczekać!

2024-03-27 07:20

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

B.M. Sztajner/Niedziela

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

Pomyślałem sobie: „Boże, ta babcia nawet jeszcze Komunii Świętej nie przyjęła, a już się w niej wyzwalają czyny miłości. Jaka ta miłość jest niecierpliwa! Jak się nie może doczekać!”. Tak samo nie może się doczekać Bóg. Na ciebie.

Jeszcze jeden fragment Ewangelii. Pozornie też wam znany, ale czy na pewno? „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego ». Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę». Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się»”*.

CZYTAJ DALEJ

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

[ TEMATY ]

Wielki Post

rozważania

rozważanie

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Jezus spożywa ze swoimi uczniami ostatnią wieczerzę. Wie, że to, co teraz im mówi, za chwilę stanie się rzeczywistością – Jego Ciało zostanie wydane i Krew przelana w piątek, w czasie zabijania w świątyni baranków paschalnych. Wypowiada słowa, które odtąd będą powtarzane w czasie każdej Mszy św.: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje… bierzcie i pijcie, to jest Moja Krew”. „Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), dodaje św. Paweł Apostoł. Mogę te słowa przyjąć jako zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył. „Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 53n). Takie to proste i takie trudne jednocześnie… Tajemnica Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję