Reklama

Niedziela w Warszawie

Pięć minut dla kościoła

Pierwsza Komunia św.to doskonała okazja dla duszpasterstwa parafialnego. Jak ten czas dobrze wykorzystać?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielnej Mszy św. uczestniczy ok. 20 proc. mieszkańców stolicy. Przekaz z kościelnej ambony trafia więc tylko do co piątej osoby. O wiele większy zasięg społecznego oddziaływania ma katecheza szkolna. – Przynajmniej do czasu Pierwszej Komunii św. mamy prawie stuprocentową frekwencję na lekcjach religii – mówi ks. dr Marek Przybylski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży Warszawskiej Kurii Metropolitalnej.

Oznacza to, że w czasie przygotowywania dzieci do przyjęcia sakramentu Eucharystii, do kościoła nie tylko przychodzą dzieci, ale także ich rodzice. – Można powiedzieć, że to takie „pięć minut” dla duszpasterstwa. Nasz przekaz trafia bowiem niemal do wszystkich rodzin z parafii – tłumaczy ks. prał. Jan Szubka, proboszcz parafii Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych na Chomiczówce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kościelne abecadło

Przygotowania do Pierwszej Komunii św. najczęściej rozpoczynają się już we wrześniu. To czas, kiedy uczniowie łączą teorię z praktyką. – Niestety, dużo jest takich dzieci, które zupełnie nie wiedzą, jak się mają zachować podczas Mszy św. Sprawiają wrażenie, jakby w kościele nie były od czasu chrztu – mówi ks. Mariusz Bagiński, który od wielu lat przygotowuje dzieci do Pierwszej Komunii św. w parafii św. Łukasza na Bemowie.

Zjawisko to widać bardzo dobrze we wrześniu podczas pierwszych tzw. „komunijnych” Mszy św. Dzieci hałasują, kręcą się i nie wiedzą kiedy uklęknąć, a kiedy można usiąść. – Proces nauki kościelnego abecadła nie należy do łatwych. Jednak z miesiąca na miesiąc widać, jak uczniowie nabierają „liturgicznej ogłady”. Bardzo wiele zależy od zachowania samych rodziców, których też czasami trzeba uciszać i tłumaczyć, że znajdują się w kościele – podkreśla ks. Bagiński.

W ciągu kilku miesięcy intensywnej pracy harmider ustaje, a dzieci dokładnie wiedzą jak powinny się zachować. – Dzieci z natury są otwarte na spotkanie z Panem Bogiem. Katecheci i kapłani robią co mogą, ale nie zastąpią im domu. Dalsze religijne wychowanie zależeć będzie więc od rodziców – mówi ks. Szubka.

Reklama

Praca z rodzinami

Choć praca z dziećmi nie należy do łatwych, to niestety bywa, że jeszcze trudniej pracuje się z ich rodzicami. 20 lat temu nie trzeba było organizować konferencji i specjalnych spotkań z rodzicami tzw. „klas komunijnych”. Teraz jest to niezbędny element parafialnego duszpasterstwa.

Podczas spotkań nie chodzi tylko o kwestie organizacyjne. To przede wszystkim praca duszpasterska z rodzicami i nad rodzicami. – Ten czas trzeba wykorzystać jak najlepiej, bo nie wiadomo kiedy kolejny raz przyjdą do kościoła – mówi ks. Szubka.

W parafii na Chomiczówce z myślą o rodzicach organizowane są nabożeństwa i konferencje. Spotykają się z kapłanami, katechetami oraz z liderami wspólnot. To właśnie świeccy chrześcijanie mogą dać zarówno swoje świadectwo, jak i praktyczne wskazówki przekazywania wiary z pokolenia na pokolenie.

Wysiłek duszpasterski w parafiach nie idzie na marne. I choć nie ma masowych nawróceń, to jednak efekty widać. – Rodziny, które nie chodziły zbyt często do kościoła, po Pierwszej Komunii św. zaczynają się pojawiać regularnie. Często bywa, że to dzieci przyprowadzą rodziców na Eucharystię – mówi ks. Bagiński.

Śluby rodziców

Statystyki i praktyka duszpasterska pokazuje, że w Polsce jest coraz więcej związków niesakramentalnych. Wiele z nich żyje bez sakramentu małżeństwa, choć nie ma żadnych przeszkód formalno-prawnych. Najczęściej mówią, że odwlekali ślub, aż doczekali się Pierwszej Komunii św. swojego dziecka. – Dziewięciolatek stawia już niewygodne pytania: dlaczego ja mam iść do spowiedzi i Komunii św., skoro wy, tato i mamo, nie idziecie? – tłumaczy ks. Szubka.

Podczas Pierwszej Komunii św. odzywa się także zwykła ludzka tęsknota. Rodzice przypominają sobie dziecięce czasy, gdy sami przyjmowali sakrament Eucharystii. – Przychodzą i pytają, czy z tej okazji nie mogą przystąpić do Komunii św. razem z dziećmi. Czy nie można zrobić jednego wyjątku? – mówi ks. Bagiński.

Kapłani odpowiadają, że Eucharystii nie można traktować okazjonalnie, a w Kościele nie ma takich wyjątków. – Nie jest to zjawisko masowe, ale zdarzają się śluby rodziców. Cieszymy się, że także w tym roku mamy parę młodą, która z okazji Pierwszej Komunii św. swojego dziecka, powie sobie sakramentalne „tak” – mówi ks. Mariusz Bagiński.

2015-05-07 14:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

I Komunia św. Skromnie, czy na bogato?

Wokół Komunii św. rozwinął się prawdziwy biznes. Pomysły handlowców na to, jak zachęcić do zakupu skuterów, quadów czy laptopów (które od lat należą do najpopularniejszych prezentów komunijnych) jest masa. Medaliki, różańce i święte obrazki dawno odeszły do lamusa. Nawet rower, uznawany niegdyś za prezent z górnej półki, obecnie jest passe. Prezenty są coraz droższe i wymyślne, bo rodzice chrzestni prześcigają się, by kupić jak najlepszy podarunek. Do wyścigu o coraz droższe prezenty dochodzą wystawne przyjęcia oraz bogate kreacje dzieci. Oczywiście Komunia św. to ważne wydarzenie nie tylko dla dziecka, ale także dla jego rodziców i rodziny, dlatego dobrze, aby miało odświętną oprawę. Czy jednak czasem forma nie przesłania istoty uroczystości?

Przymierzając się do napisania tekstu dotyczącego Komunii Świętej postanowiłam wybrać się do jednego z wrocławskich hipermarketów. W większości z nich czekają na nas specjalne działy komunijne, w których możemy zakupić całe mnóstwo dewocjonaliów: świece, stroiki, wianki, kartki, bombonierki, a nawet specjalne wydania Biblii. Ale dewocjonalia to nie to, czego oczekuje od nas współczesny młody człowiek. Kawałek dalej znajdziemy więc szeroki wybór rowerów, komputerów czy innych elektronicznych sprzętów – wszystko oczywiście w promocyjnych cenach. Stojąc na jednym z takich działów usłyszałam narzekania wielu osób: że to już nie jest to samo co kiedyś, że wszystko to komercja, że nie ma w tym prawdziwych przeżyć religijnych, a dzieciom to już tylko na prezentach zależy... No właśnie, ale czy możemy dziwić się 10-latkowi, że czeka na wymarzonego quada, skoro to my – dorośli zrobiliśmy z sakramentu Komunii Świętej komercyjne przedsięwzięcie?

CZYTAJ DALEJ

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję