Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Ulice pełne świadectwa

Niedziela bielsko-żywiecka 13/2015, str. 1

[ TEMATY ]

symbole ŚDM

Grzegorz Gawenda

Znaki ŚDM przed katedrą św. Mikołaja

Znaki ŚDM przed katedrą św. Mikołaja

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 13 marca od powitania znaków Światowych Dni Młodzieży – krzyża i ikony Matki Bożej „Salus Populi Romani” – rozpoczęto w kościele św. Józefa w Bielsku-Białej nabożeństwo Drogi Krzyżowej. W mury świątyni wprowadził święte znaki nasz biskup diecezjalny Roman Pindel, w asyście proboszcza parafii na Złotych Łanach, ks. Stanisława Budziaka.

We wnętrzu kościoła odprawiono pierwszą stację Drogi Krzyżowej. Pozostała część nabożeństwa odbyła się w plenerze. Tym razem miejska Droga Krzyżowa przeszła ulicami: Tuwima, Broniewskiego, PCK, 1 Maja, Zamkową, Wzgórze, Rynek, Cieszyńską, na plac św. Mikołaja, a stamtąd do katedry. Papieski krzyż nieśli młodzi przedstawiciele wszystkich parafii zgrupowanych w trzech bielskich dekanatach. Ich przemarsz oświetlały pochodnie podbeskidzkiego Hufca im. Armii Krajowej Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Procesji towarzyszyła modlitwa różańcowa i pieśni. Po dotarciu do katedry św. Mikołaja, w progach świątyni powitał uczestników miejskiej Drogi Krzyżowej gospodarz miejsca, ks. prał. Zbigniew Powada.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po zakończeniu Drogi Krzyżowej, Mszę św. odprawił w bielskiej katedrze bp ordynariusz Roman Pindel. Podkreślił on, że moment wybawienia zależy od decyzji człowieka. Zwrócenie się z wiarą w stronę Chrystusowego krzyża daje szansę na ocalenie. – I tak mamy przeżywać każdą Drogę Krzyżową i każde spojrzenie na krzyż: dziękując Jezusowi, że przyjął na siebie mój grzech, że chciał i zgodził się na śmierć – stwierdził bp Roman Pindel.

Reklama

Po Eucharystii odbyła się całodobowa adoracja przed Najświętszym Sakramentem. Była ona częścią ogólnoświatowej inicjatywy: „24 godziny dla Pana”. Towarzyszyła jej noc otwartych konfesjonałów, podczas której nieprzerwanie trwała spowiedź wiernych. Jak zauważył ks. prał. Zbigniew Powada, znaki Światowych Dni Młodzieży pojawiły się w katedrze w Bielsku-Białej po raz drugi; wcześniej dotarły do jej progów 1 czerwca 2009 r., kiedy peregrynowały przed Światowymi Dniami Młodzieży w Madrycie.

Miejska Droga Krzyżowa przeszła ulicami Bielska-Białej już po raz 18. Jej pierwsza odsłona miała miejsce na terenie parafii katedralnej, a kolejne m.in. w parafiach: św. Małgorzaty, Opatrzności Bożej, św. Stanisława BM czy Świętej Trójcy.

2015-03-26 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wędrówka młodzieżowych symboli

Krzyż i Ikona Światowych Dni Młodzieży wędrują po parafiach archidiecezji warszawskiej

Peregrynacja Symboli Światowych Dni Młodzieży (ŚDM) rozpoczęła się w kościele seminaryjnym, a zakończy 3 listopada w archikatedrze warszawskiej. Mieszkańcy stolicy mają jeszcze wiele okazji, by pomodlić się przed Krzyżem i Ikoną, które są darem od św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję