Niewielka miejscowość, której nazwę tłumaczy się jako „dom biednych”, była świadkiem interesujących wydarzeń w życiu Jezusa. W Betanii mieszkała zaprzyjaźniona z Jezusem rodzina, a dokładniej dwie siostry i brat – Maria, Marta i Łazarz. Gdy Nauczyciel pielgrzymował do Jerozolimy na uroczystości świąteczne, zatrzymywał się w ich domu. Często rozmowy przeciągały się w noc, a cienie żywo dyskutujących postaci figlowały na białych ścianach w świetle oliwnych lampek. Pewnego razu w „domu biednych” wylano na Jego stopy olejek. Nie byle jaki – najdroższy na palestyńskim rynku. Namaszczenie Jezusa, którego pewna kobieta dokonała w Betanii, miało być w zamyśle Ewangelistów czynnością antycypującą Jego pogrzeb.
Gdy pewnego razu miałem okazję poznawać tajniki produkcji substancji zapachowych w muzeum perfum w Kairze, uwagę słuchaczy bardziej niż alabastrowe flakoniki przyciągała czarnooka dziewczyna o imieniu Maria. A dokładniej – uwaga ta skupiała się na znaku krzyża wytatuowanym na jej nadgarstku. Okazało się, że jest to powszechna praktyka wśród Koptów. Niewielka ich populacja, zagubiona wśród zalewu ludności muzułmańskiej, nosi właśnie to znamię na znak przynależności do Chrystusa. Maria tłumaczyła cierpliwie łamanym angielskim, że nard otrzymuje się z przyjemnie pachnących części niektórych roślin, np. kozłka lekarskiego czy lawendy. Właśnie taki olejek został użyty do namaszczenia Jezusa.
Dziś Koptowie cenią sobie znak krzyża na swej ręce o wiele bardziej niż najdroższy olejek nardowy. Często o wiele bardziej niż własne życie, które przecież co dzień zagrożone jest w kraju nad Nilem...
Starożytne budowle wznoszono z kamiennych bloków. Układano je na przemian, jeden na drugim. Na konstrukcje narożnika, gdzie ściany łączyły się ze sobą, wybierano kamienie najmocniejsze, gdyż ich zadaniem było scalanie budowli. Najlepszy z nich stanowił zwieńczenie narożnika, czyli węgła – dlatego określano go jako głowica węgła. Od jego jakości zależała trwałość budowli: jeśli byłby zbyt słaby, mogła ona runąć pod własnym ciężarem. Ponadto jej ściany często były narażone na silne uderzenia wiatru. Gdyby nie odpowiednia siła docisku, mogłyby się rozpaść. I nie było to wcale rzadkie zjawisko, skoro do niego odwołał się Jezus w zakończeniu Kazania na Górze. Ludzie wznoszący dom, mur okalający plac lub jakikolwiek inny budynek musieli dobrze wybrać kamień, by nadawał się na zwieńczenie narożnika. Gdyby popełnili błąd, cała praca mogłaby się obrócić wniwecz. Tu potrzebne było duże doświadczenie, by nie doszło do pomyłki. W przeciwnym razie groziła katastrofa. Nie każdy jednak, kto oglądał nieobrobione bloki skał, umiał ocenić ich przydatność do budowy. Jezus w swych słowach odwołuje się właśnie do takiej sytuacji. Mówi o budowniczych, którzy źle ocenili kamień przeznaczony do budowy – nie docenili go, uznali za zbyt słaby lub nieodpowiedni. Tymczasem ktoś, kto był od nich o wiele bieglejszy, zobaczył, że właśnie ten kamień będzie najlepszy do zwieńczenia najbardziej newralgicznego punktu budowli, którym jest węgieł. Dlaczego wcześniej popełniono błąd? Oglądano nieobrobiony materiał. Wydawał się niepozorny, stąd zlekceważono go. Doświadczony kamieniarz rozpoznał jednak drzemiące w nim możliwości, przyłożył doń swe dłuto i wydobył je, nadając właściwy kształt. To musiało wywołać wśród pracowników zaskoczenie i konsternację. Podjęta uprzednio decyzja przyniosła im wstyd.
Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową? Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy. Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście. Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa. Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka. Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem. Niech to będzie nowy początek!
1
30 listopada
2
1 grudnia
3
2 grudnia
4
3 grudnia
5
4 grudnia
6
5 grudnia
7
6 grudnia
8
7 grudnia
9
8 grudnia
10
9 grudnia
11
10 grudnia
11 grudnia
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
Promuj akcję na swojej stronie internetowej
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 10-latki z Gródka (Podlaskie). Pierwsze ustalenia wskazują, że upadła ona w szkole, uderzając głową o podłogę, ale nie została wezwana do niej pomoc medyczna, o wypadku nie powiadomiono też jej rodziców. Dziewczynka zmarła w domu, we śnie.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Białymstoku. Dotyczy ono podejrzeń narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia 10-letniej uczennicy przez osobę, na której ciążył obowiązek sprawowania nad nią opieki i nieumyślnego spowodowania śmierci tej dziewczynki.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.