– Październik to ważny dla nas miesiąc. Przez kilka dni spotykamy się wtedy tutaj, w Trzebnicy przy grobie św. Jadwigi, aby prosić Pana Boga za jej wstawiennictwem o pokój na świecie i wypraszać łaski potrzebne dla nas, naszych rodzin i wspólnot – mówił ks. Piotr Filas, proboszcz parafii i kustosz sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej. Przypomniał, że również tego dnia z różnych zakątków archidiecezji zmierzają do Trzebnicy pielgrzymi piesi.
W homilii bp Małyga nawiązał do hasła pieszej pielgrzymki z Wrocławia: „Nadzieja pojednania”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Zawiera ono w sobie hasło Roku Jubileuszowego: „Pielgrzymi nadziei”, ale przypomina też ważną, szczególnie dla naszej diecezji, rocznicę orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich. Przypomina słynne słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” – mówił ksiądz biskup i podkreślił: – Św. Jadwiga była osobą, która budowała, przynosiła pojednanie. Zaprasza nas do tego, abyśmy stawali się ludźmi pojednania, abyśmy mieli nadzieję na pojednanie. Wszyscy w jakiś sposób doznajemy rozdarcia. Mamy różne historie jako osoby, rodziny, jako wspólnoty.
Bp Małyga przekonywał, że dlatego wszyscy potrzebujemy „nadziei pojednania”; nadziei, że możliwe jest wyciągnięcie ręki do zgody, że możliwy jest pokój. Ksiądz biskup ukazał, jak wygląda droga pojednania.
Reklama
– Pierwszy krok to zobaczyć w drugim człowieka. Ten, który mnie skrzywdził, którego nazywam wrogiem, od którego jestem daleko, o którym źle myślę, to też człowiek – mówił biskup Maciej, zauważając, że takie było doświadczenie naszych biskupów 60 lat temu. Oni mieli odwagę, by wyciągnąć do siebie ręce.
– I to strona skrzywdzona jako pierwsza wyciągnęła rękę do pojednania. Było to możliwe, bo najpierw zobaczyli w drugim człowieka, który jest dzieckiem Bożym, który ma swoją historię, którego Bóg kocha – tłumaczył hierarcha i zwrócił uwagę, że było to możliwe również dzięki Soborowi Watykańskiemu II, podczas którego biskupi polscy i niemieccy mogli „spojrzeć sobie w twarz”, oraz mieli okazję do spotkań i rozmów.
Kolejnym etapem jest stanięcie w prawdzie. Biskup Maciej nawiązał do orędzia z 1965 r., gdzie znalazło się miejsce na wspomnienie doznanych krzywd, ale także zwrócenie uwagi na dobro.
– Szczególne miejsce zajmuje tam św. Jadwiga, która jest jak most między zwaśnionymi narodami. To też zaproszenie dla nas, bo gdy dotyka nas jakaś krzywda, łatwo zapominamy o dobru. Ciemność może nas przygnieść, przysłonić cały świat. A dla nadziei pojednania to stanięcie w prawdzie jest konieczne – mówił bp Małyga.
Następnym krokiem jest przebaczenie, czyli akt wewnętrzny, dokonany w sercu, o którym druga strona może jeszcze nie wiedzieć.
– To akt miłości, wyrzeczenia się nienawiści, gniewu; jest to akt miłosierdzia, akt uzdrawiający, wyzwalający. Jest to akt jednostronny, nie gra roli, czy druga strona go przyjmie – nauczał ksiądz biskup. Podkreślił, że dopiero kolejny krok to pojednanie.
– Krok, a właściwie kroki – bo to długi proces, w którym biorą udział dwie strony. To droga św. Jadwigi i droga Kościoła – mówił ksiądz biskup i życzył: – Dziękujmy Bogu za taką patronkę, św. Jadwigę, i prośmy, byśmy mieli nadzieję na pojednanie, byśmy nie dali się złamać przez podziały. Jest nadzieja pojednania.