Reklama

Kościół w cierniowej koronie

Cierniowa Korona Pana Jezusa jest jedną z najważniejszych relikwii. Okalała ona bowiem głowę Zbawiciela w czasie Jego zbawczej męki. Przechowywana jest w katedrze Notre Dame w Paryżu

Niedziela Ogólnopolska 13/2015, str. 26-27

JANUSZ ROSIKOŃ/ROSIKON PRESS

Korona Cierniowa, a właściwie pozostawiona po niej obręcz wewnątrz okrągłego relikwiarza na ołtarzu katedry Notre Dame w Paryżu

Korona Cierniowa, a właściwie pozostawiona
po niej obręcz wewnątrz okrągłego relikwiarza
na ołtarzu katedry Notre Dame w Paryżu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O Cierniowej Koronie wspominają Ewangelie. W swoich pismach mówili o niej m.in. św. Klemens Aleksandryjski i Orygenes. Anonimowy pielgrzym do Ziemi Świętej już w IV wieku podkreślał, jaką czcią otaczali ją chrześcijanie. Św. Paulin z Noli przekazał w 409 r., że przechowywano ją w bazylice Górnego Syjonu w Jerozolimie. Kiedy zaś Jerozolimie zagrażały najazdy perskie i muzułmańskie, relikwia Cierniowej Korony była przeniesiona do Konstantynopola i przechowywana w klasztorze Matki Bożej. Wspomina o tym w traktacie o ceremoniach sam cesarz Konstantyn VII w roku 953. Posiadaniem bezcennej relikwii „Korony Chrystusa Króla” usiłowano uzasadniać nawet polityczne znaczenie stolicy wschodniego imperium rzymskiego. Tego błędu nie uniknęli również niechlubni krzyżowcy, którzy splądrowali Konstantynopol w roku 1204. Powstało łacińskie imperium wschodnie, na czele którego stanął Baldwin II de Courtenay. Dotrwało ono tam zaledwie do roku 1261. Królestwo Pana Jezusa nie było (nie jest i nie będzie) „dla ziemskiego panowania”.

Największy relikwiarz świata

W roku 1237, wobec wielkich trudności ekonomicznych, władcy Bizancjum zaciągnęli ogromną pożyczkę u Wenecjan, dając w zastaw właśnie Cierniową Koronę. Dzięki zabiegom francuskiego dominikanina Andrzeja z Longjumeau 10 sierpnia 1239 r. św. Ludwik IX nie tylko zwrócił Wenecjanom zaciągniętą przez łacinników pożyczkę, ale i, za ogromną sumę, wykupił Cierniową Koronę dla Francji. Świętą relikwię przywieziono najpierw do Sens. Notabene Paryż należał wtedy do metropolii Sens, której biskupowi przysługiwało miano „Prymasa Francji i Niemiec”. Król zechciał jednak, by Cierniowa Korona Pana Jezusa znalazła się bliżej stolicy. Obok katedry Notre Dame została zatem wybudowana słynna dwupiętrowa Sainte Chapelle (Święta Kaplica) – największy relikwiarz świata – właśnie dla Cierniowej Korony! Niższe piętro symbolizowało ziemię, a górne – z 618 m2 witraży! – niebo. Przybywali tam wierni, by rozważać dzieło Odkupienia oferowane ludziom przez Chrystusa Króla. Znamienna była postawa samego króla: kiedy procesyjnie wprowadzano Cierniową Koronę do katedry Notre Dame 19 sierpnia 1239 r., niósł ją osobiście, boso i w siermiędze. Nie miał aspiracji geopolitycznych. Miał prostą i rzetelną wiarę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nawet rewolucja francuska uszanowała jedyność tej relikwii. Niszczono wtedy groby królewskie, zdewastowano relikwie św. Genowefy (patronki Paryża), ale relikwii Cierniowej Korony nie tknięto. Skradziono tylko jej cenną złotą oprawę, ale sama relikwia została umieszczona najpierw w bazylice Saint-Denis, a następnie w Bibliotece Narodowej, jako dziedzictwo narodowe. Bardzo szybko, bo już w roku 1801 Cierniowa Korona została zwrócona Kościołowi, by ją przechowywał w skarbcu katedry Notre Dame. Władcy Francji, Napoleon I i Napoleon III, postarali się o nową oprawę dla relikwii. Obecna – z roku 1896 – to okrągła kryształowa ramka (9 cm szerokości, średnica 24 cm), w której ciernie zawinięte są złotą nicią.

Przebudzenie Francji

Do niedawna relikwia Cierniowej Korony Pana Jezusa była wystawiana na ołtarzu katedry Notre Dame tylko raz do roku – w Wielki Piątek (w godz. 10-17). Jak Święte Schody w Rzymie, tak Cierniowa Korona w Paryżu ściągała wtedy rzesze wiernych. Czyniono wyjątki: np. dla patriarchy Bartłomieja I z Konstantynopola, dla patriarchy Aleksego II z Moskwy czy nawet dla Władimira Putina (na jego życzenie) – i on chciał uczcić Cierniową Koronę w czasie pobytu w Paryżu. Arcybiskup Paryża kard. André Vingt-Trois postanowił jednak uprzystępnić świętą relikwię do kultu wszystkim wiernym. Obecnie jest ona czczona już nie jeden raz w roku, ale w każdy pierwszy piątek miesiąca, w godz. 15-16.30. Wydawać by się mogło, że Francję zdominowała już ideologia ateistycznego laicyzmu wprowadzana przez obecne władze, ale tzw. głęboka Francja przeżywa dziś wyraźne przebudzenie. Na godzinę Bożego Miłosierdzia ściągają do katedry Notre Dame rzesze ludzi! Przyjeżdżają z całej Francji – nawet z Marsylii, Grenoble czy ze Strasburga – by wobec Cierniowej Korony Chrystusa trwać na modlitwie, wypraszać dla Francji Boże miłosierdzie. Za każdym razem katedra jest przepełniona. Przyjeżdżają też grupy z innych krajów Europy, a nawet z innych kontynentów. Warto byłoby, żeby i organizatorzy pielgrzymek z Polski uwzględnili ten moment w swoim programie. Wobec niemal permanentnej agresji we Francji na wszystko, co katolickie, prymas tego kraju – kard. Philippe Barbarin z Lyonu zaprosił wiernych całego kraju do 9-miesięcznej nowenny w intencji ojczyzny.

Reklama

Jesteśmy we Francji świadkami przedziwnego misterium zła. Atak terrorystyczny na redakcję periodyku „Charlie Hebdo” był niewątpliwie odrażający i godny potępienia. Za pismem opowiedziała się niemal cała elita polityczna Francji. Media trąbiły: „Je suis Charlie” – „Jestem (z) Charlie”. Partie polityczne upatrywały w tym nawet jakiejś szansy mobilizacji dla budowania jedności narodowej. „Tak” – gdy chodzi o wspólny front przeciw terroryzmowi, ale „nie” – gdy chodzi o popieranie periodyku, który z samych założeń jest bluźnierczy i brutalnie antykatolicki. Arcybiskup Paryża wyraźnie powiedział w telewizji: „Je ne suis pas Charlie” – „Nie jestem (z) Charlie”.

Jaki jest efekt ostatnich wydarzeń? Prasa zaczęła wyliczać akty agresji przeciw muzułmanom we Francji, ale... tutejsza prasa nadal kompletnie milczy na temat o wiele częstszych aktów agresji wobec Kościoła – tak, we Francji! Kościół ma tutaj wciąż bezwzględnie i wrogo nakładaną „cierniową koronę”. Gros francuskich polityków ogarnęła wręcz panika, gdy najmłodsze pokolenie – dzieci i młodzież – zdystansowało się wobec ewidentnej manipulacji, żeby przy okazji słusznej walki z terroryzmem przemycić wrogość do religii – zwłaszcza religii katolickiej. Jakiż paradoks – w Nigerii spalono 49 kościołów, „bo Zachód walczy z islamem”, a Zachód – bezwzględnie walczy z Kościołem, i to już bez białych rękawiczek. Przychodzi nam więc żyć i wierzyć w czasach biczowania Mistycznego Ciała Chrystusa – Kościoła w czasach Cierniowej Korony.

2015-03-23 19:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję