Reklama

Kochał swoje kapłaństwo

W wieku 94 lat 7 marca 2015 r. odszedł do Pana śp. ks. prał. Ludwik Warzybok, wybitny katecheta, duszpasterz, kaznodzieja, spowiednik, autor cennych tekstów prasowych. Czytelnikom „Niedzieli” znany był z cotygodniowych homilii publikowanych na łamach przez ponad 30 lat

Niedziela Ogólnopolska 11/2015, str. 10

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Ludwik Warzybok do końca zachował pogodę i młodzieńczość ducha. Jak wspominał bp Antoni Długosz: „nigdy nie był emerytem”, pozostał aktywny tak długo, jak pozwalały na to siły. Jeszcze w czasie ostatniej choroby nagrywał felietony dla Radia Jasna Góra.

Reklama

Ks. Ludwik Warzybok pochodził z ziemi rzeszowskiej. Urodził się 27 stycznia 1921 r. w Lubeni, w biednej chłopskiej rodzinie. Z miłością wspominał religijną atmosferę domu, śpiewane przez rodziców poranne Godzinki, mamę, która przewodniczyła kółku różańcowemu. Najmłodszy z sześciu synów, pracowity i zdolny, wcześnie myślał o kapłaństwie. – Już jako ministrant wyobrażałem sobie, jak kiedyś stanę przy ołtarzu i będę odprawiał Mszę św. – wspominał. Ukończył miejscową szkołę powszechną, potem tzw. wydziałówkę w Rzeszowie. Dzięki pomocy swojego katechety ks. Michała Laski trafił do juwenatu Ojców Paulinów na Skałce w Krakowie. W 1939 r. rozpoczął nowicjat w Leśniowie. Potem znalazł się na Jasnej Górze, gdzie ze względów bezpieczeństwa przeniesiono tajne seminarium ojców paulinów. Tutaj ukończył studia filozoficzno-teologiczne, które dały mu gruntowne przygotowanie do kapłaństwa, a także świetną znajomomość języków: łaciny, starożytnej greki i niemieckiego, z których korzystał przez całe życie. Przez lata cieszył się opinią „najlepszego łacinnika” w diecezji i tłumaczył dokumenty dla Stolicy Apostolskiej. Dzięki znajomości języka niemieckiego mógł w latach 70. ubiegłego wieku zdobywać fundusze na rozbudowę Domu Księży Emerytów, do ostatnich dni pamiętał „Pieśń Maryi” po grecku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

27 listopada 1947 r. był dniem, kiedy z rąk bp. Teodora Kubiny otrzymał święcenia kapłańskie i tak jak marzył, mógł już odprawić Mszę św. Pierwszą placówką ks. Ludwika był Osjaków, skąd furmanką, a później wysłużonym motocyklem dojeżdżał do okolicznych miejscowości, by odprawiać Msze św. Potem trafił do parafii św. Jakuba w Częstochowie, gdzie został katechetą w szkołach podstawowych i średnich, a następnie do parafii św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu-Pogoni.

W 1964 r. ks. Warzybok wrócił do Częstochowy i podjął obowiązki wizytatora nauczania religii i dyrektora Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej. Mimo licznych wyjazdów sam prowadził co tydzień lekcje z grupami uczniów, bo – jak podkreślał – nie chciał być w dziedzinie katechezy tylko teoretykiem.

– Ks. Ludwika Warzyboka poznałem w 1951 r. jako uczeń trzeciej klasy szkoły podstawowej, był moim prefektem, aż do ukończenia klasy siódmej – wspominał bp Antoni Długosz. – Kochaliśmy go bardzo, świetnie oddziaływał na uczniów. W czasie szkoły średniej był moim stałym spowiednikiem. Kiedy poszedłem do seminarium, był moim profesorem katechetyki. Dzięki niemu nabrałem chęci, aby zrobić specjalizację z katechetyki. Staram się być jego przedłużeniem, bo dzięki niemu zostałem księdzem, dzięki jego opiece i ojcowskiemu zaangażowaniu w moje potrzeby.

Reklama

W kapłański życiorys ks. Ludwika Warzyboka wpisane było wiele zadań i funkcji. Był wykładowcą Wyższego Seminarium Duchownego, a także – z nominacji kard. Stefana Wyszyńskiego – krajowym duszpasterzem nauczycieli. Współpracował z redakcjami wielu pism kościelnych: „Biblioteką Kaznodziejską”, „Ateneum Kapłańskim”. Po wznowieniu „Niedzieli” w 1981 r. znalazł się w jej pierwszym zespole redakcyjnym, pełniąc funkcję zastępcy redaktora naczelnego. Pisał teksty, odpowiadał na listy czytelników, ale też, doskonale znając diecezję, przygotowywał „rozdzielniki” dla kolportażu „Niedzieli” w parafiach. W serii książkowej Biblioteka „Niedzieli” ukazały się trzy tomy jego „Homilii niedzielnych”.

W latach 70. ks. Warzybok objął funkcję dyrektora Domu Księży w Częstochowie i włożył wiele wysiłku w unowocześnienie i rozbudowę tej niezwykle potrzebnej placówki. Jego staraniem opiekę nad starszymi i cierpiącymi kapłanami podjęła grupa sióstr ze Zgromadzenia Kanoniczek Ducha Świętego, fachowo przygotowanych do pracy pielęgniarskiej i oddanych swojej służbie. Kamień węgielny pod budowę nowego segmentu Domu poświęcił Jan Paweł II.

Ks. Ludwik był kapelanem kilku zgromadzeń zakonnych, odprawiał cotygodniowe Msze św. i prowadził rekolekcje dla Klubu Inteligencji Katolickiej w Częstochowie. Wiele czasu i troski poświęcał wychowankom Domów Dziecka prowadzonych przez Siostry Oblatki oraz Siostry Józefitki. Współpracował z Radiem Jasna Góra, został przyjęty do Konfraterni Zakonu Paulinów. Był zasłużoną postacią w Kościele, intelektualistą, który potrafił przekazać swoje nauczanie w słowach przystępnych i prostych, zrozumiałych dla każdego słuchacza.

Kochał swoje kapłaństwo i jak podkreślał za każdym razem, gdy brał do ręki Hostię i kielich, wymawiając słowa: „Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy...”, przeżywał głębokie wzruszenie. Mówił też, że Bożą obecność przeżywa jako Miłość i Mądrość: Miłość, która jest nieskończenie mądra i Mądrość, która nieskończenie i niepojęcie kocha. W swoich artykułach i wierszach, które także okazjonalnie pisał, pozostawił nam wiele równie głębokich refleksji. Odszedł wybitny kapłan.

2015-03-10 12:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Adobe Stock

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Wstąpił

2025-05-26 08:53

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

John Singleton Copley, "Wniebowstąpienie Chrystusa"/commons.wikimedia.org

Przypisywana Homerowi „Odyseja” powstała w VIII w. przed Chr. Łukasz pisał kilkadziesiąt lat po zmartwychwstaniu Chrystusa. Homer w swoim geniuszu fabułę poematu zakuł w kształty heksametru. Ewangelista z Antiochii pisał wyszukaną nieco, aczkolwiek zrozumiałą prozą. „Odyseja” składa się z dwudziestu czterech części, dzieło Łukasza natomiast podzielone zostało na dwadzieścia cztery rozdziały. Ta ostatnia zbieżność to oczywiście zwykły przypadek. Nie wiadomo jednak, czy przypadkiem jest również i to, iż Łukaszowa Ewangelia rozpoczyna się i kończy w świątyni jerozolimskiej.

Podobnie jak wędrówka mitycznego Odyseusza rozpoczyna się i kończy na Itace. Homer sięgnął po znany później w literaturze greckiej motyw wędrówki cyklicznej. Akcja narracji rozpoczyna się w tym samym miejscu, w którym się kończy, jednak w toku narracji mają miejsce wydarzenia, które całkowicie odmieniają sytuację początkową. Pierwsza scena dzieła Łukasza to modlitwa Zachariasza w świątyni, podczas której otrzymuje on zapowiedź narodzin poprzednika Chrystusa. Ostatnia scena Ewangelii to modlitwa uczniów Chrystusa, również w świątyni, już po Jego zmartwychwstaniu: „z wielką radością wrócili do Jerozolimy, gdzie stale przebywali w świątyni wielbiąc i błogosławiąc Boga” (Łk 24,52-53).
CZYTAJ DALEJ

Late poll: Karol Nawrocki - 50,7 proc., Rafał Trzaskowski - 49,3 proc. - Ipsos

2025-06-01 23:14

[ TEMATY ]

wybory prezydenckie

Karol Porwich/Niedziela

Nie traćmy nadziei na tę noc; zwyciężymy i ocalimy Polskę

Nie traćmy nadziei na tę noc; wierzę, że wszyscy jutro rano obudzimy się z naszym prezydentem Karolem Nawrockim; nie pozwolimy na to, aby domknęła się władza Donalda Tuska - powiedział popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję