Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Święty Jakub na biało

Niedziela bielsko-żywiecka 8/2015, str. 1

[ TEMATY ]

ferie

Archiwum organizatorów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szron na drzewach, w piersiach ostre górskie powietrze, pod nogami kilkunastocentymetrowy śnieżny puch. W takich bajecznych warunkach odbywała się V Pielgrzymka Narciarska Beskidzką Drogą św. Jakuba.

Na początek ks. proboszcz Andrzej Loranc odprawił w sanktuarium św. Jakuba Apostoła w Szczyrku Mszę św. dla uczestników pielgrzymki. Po Eucharystii przyszedł czas na przejazd busami do Jaworza, a stamtąd na podejście pod Błatnią (917 m n.p.m.). Szlak nie był przetarty, więc uczestnicy wędrówki zapadali się w świeżym śniegu. Tutaj nie było wyjścia grupowego. Camino czegoś takiego po prostu nie przewiduje. Drogę pokonuje się samemu lub w kilka osób. Wszystko to ma służyć modlitewnej zadumie i krajoznawczej kontemplacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Na nocleg zatrzymaliśmy się w Ranczo na Błatniej. A że jest tam pianino, więc wieczór spędziliśmy na śpiewaniu kolęd. Ja zasiadłem za klawiszami, a za gitarę chwycił Piotr Głogowski – wspomina uczestniczący w pielgrzymce Dagobert Drost.

Drugi dzień V Pielgrzymki Narciarskiej Beskidzką Drogą św. Jakuba jej uczestnicy rozpoczęli oczywiście Mszą św. We wnętrzu Rancza niedzielną Eucharystię sprawował nie kto inny jak ks. Andrzej Loranc. Po liturgii pątnikom pozostało przejść przez Stołów, Trzy Kopce i Klimczok do sanktuarium maryjnego „Na Górce”, a stamtąd do centrum Szczyrku.

W pielgrzymce wzięło udział szesnaście osób z różnych zakątków Polski. Obok mieszkańców Podbeskidzia uczestniczyli w niej goście z Katowic, Krakowa, Tychów, Kędzierzyna-Koźla, Rydułtów, a nawet z dalekiego Szczecina. Część pątników wyszła na górską trasę w skiturach, część na biegówkach i nartach śnieżnych, a pozostała reszta pokonała ją na piechotę. Pielgrzymi, idąc od Jaworza przez Błatnią, Klimczok do Szczyrku, pokonali drogę, którą kilkadziesiąt lat temu przebył ks. Karol Wojtyła. Podobnie było zresztą w ubiegłym roku, gdy przyszło się im zmierzyć z Groniem Jana Pawła II, Leskowcem i Łamaną Skałą w Beskidzie Małym.

2015-02-19 11:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wkrótce ferie. Jak je bezpiecznie spędzić?

Niedziela Ogólnopolska 1/2018, str. 48-49

[ TEMATY ]

ferie

Archiwum PZU

Przyszła zima, niedługo będą ferie. To okazja do aktywnego wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej oraz rodzin. Warto, by rodzice zadbali o bezpieczeństwo swoich pociech na stoku narciarskim czy lodowisku. Odpowiednia polisa zapewni im spokój w razie nieprzewidzianych wypadków

Nie każdy uczeń, który wyjeżdża na ferie zimowe, objęty jest ubezpieczeniem szkolnym NNW. Taka polisa działa przez całą dobę i na całym świecie, czyli m.in. podczas nauki, w drodze do lub ze szkoły, na kolonii, obozie i zielonej szkole, feriach zimowych, wakacjach i w dni świąteczne. Także podczas uprawiania wszelkiego rodzaju sportów, wyczynowo i rekreacyjnie. Dziecko ubezpiecza szkoła lub rodzic. Umowę można zawrzeć według jednego z trzech wariantów z szerokim zakresem usług i świadczeń, m.in. trwałym uszczerbku na zdrowiu, złamań kości lub zwichnięć stawów, wstrząśnienia lub podejrzenia wstrząśnienia mózgu, poparzeń, odmrożeń, pogryzień, zwrotu kosztów nabycia przedmiotów ortopedycznych, odbudowy stomatologicznej zębów stałych oraz szerokich usług powypadkowego assistance. Wysokość rocznej składki zależy od rodzaju szkoły oraz sumy, okresu, wariantu, przebiegu i zakresu ubezpieczenia. Suma ubezpieczenia NNW najczęściej wybierana przez szkołę mieści się w granicach od 10 tys. do 40 tys. zł., w umowach indywidualnych natomiast jest wyższa – oscyluje w granicach 50-100 tys. zł. Odszkodowanie w pełnej wysokości należy się, gdy uszczerbek na zdrowiu wyniesie 100 proc. oraz w razie śmierci ubezpieczonego. Przy częściowym uszczerbku na zdrowiu wypłaca się albo procent sumy ubezpieczenia adekwatny do skutków wypadku albo określoną w tabelach OWU wysokość świadczenia – w zależności od wybranego wariantu ubezpieczenia. Warto sprawdzić, na jaką sumę ubezpieczenia szkoła zawarła umowę, bo zwykle jest ona dość niska. Dlatego dobrze jest pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu, zwłaszcza wyjeżdżając za granicę.
CZYTAJ DALEJ

Apostoł młodzieży i robotników

Niedziela Ogólnopolska 13/2022, str. VIII

Karol Porwich/niedziela

Św. Leonard Murialdo

Św. Leonard Murialdo

Uczynił z całego swojego życia dar dla ubogich, dla najbardziej potrzebujących.

Przyszło mu żyć w czasie wielkich społeczno-ekonomicznych przemian, gdy idee socjalistyczne rozgrzewały serca i zajmowały umysły ludzi pracy. Święty Leonard Murialdo zrozumiał, że Kościół musi wyjść im naprzeciw, że trzeba zjednoczyć katolickich robotników i pomóc im w upominaniu się o swoje prawa.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prałat Władysław Jagustyn uhonorowany statuetką „Miłosiernego Samarytanina”

2025-03-30 17:35

Archiwum Caritas Diecezji Rzeszowskiej

Ks. Władysław Jagustyn z bp. Janem Wątrobą

Ks. Władysław Jagustyn  z bp. Janem Wątrobą

Prosząc Księdza Biskupa o wręczenie statuetki – dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej ks. Piotr Potyrała przytoczył słowa śp. ks. prof. Andrzeja Garbarza, który z okazji 20-lecia rzeszowskiej Caritas – wspominając ks. Władysława Jagustyna – tak napisał: „Ksiądz prałat Władysław Jagustyn jest osobą powszechnie znaną w Rzeszowie i diecezji. Ten niezwykle aktywny i gorliwy kapłan od lat, można powiedzieć od zawsze, zajmuje się działalnością charytatywną” („Świadectwo mocy miłości”, Rzeszów 2012). Rozwijając tę myśl – ks. Potyrała powiedział: „Ks. prałat Władysław Jagustyn od 1992 r. był wicedyrektorem Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Współpracując z ks. prał. Stanisławem Słowikiem od początku był zatroskany o ewangeliczny profil działalności Caritas, o formację pracowników i wolontariuszy; o rekolekcje, spotkania formacyjne. Brał też udział w codziennych działaniach Caritas. W szczególny sposób angażował się w pomoc dzieciom polonijnym, zwłaszcza na Ukrainie, w organizację zimowisk i kolonii wakacyjnych dla dzieci z ubogich rodzin; dla ofiar kataklizmów w Polsce i za granicą, zwłaszcza podczas powodzi. Będąc duszpasterzem rzemieślników – włączał także ich w służbę i pomoc biednym, głodnym, bezdomnym, potrzebującym… Czy to jako ojciec duchowny kleryków w Wyższym Seminarium Duchownym w Rzeszowie, czy podczas Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę, czy w duszpasterstwie parafialnym – zawsze przypominał, że trzeba mieć miłosierne oczy, uszy, ręce, serce… Nigdy nie brał za to wynagrodzenia; czynił to wszystko jako wolontariusz – z serca, dla biednych…

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję