15 stycznia w Polsce obchodzony jest Dzień Judaizmu. Obchody w różnorodnej formule odbywają się w Kielcach (Stowarzyszenie im. Jana Karskiego) i w diecezji (Chmielnik, OEM „Świętokrzyski Sztetl). Ogólnopolski Dzień Judaizmu w Kościele katolickim został ustanowiony przez Konferencję Episkopatu Polski w 1997 r. Jego celem jest rozwój dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, a także modlitwa i refleksja nad związkami obu religii.
Przy tej okazji warto przypomnieć ciekawy projekt zrealizowany w Warszawie – otwarte w październiku 2014 r. Muzeum historii Żydów Polskich POLIN. Monumentalna wystawa złożona z ośmiu interaktywnych galerii, stanowi podróż w czasie przez tysiąc lat historii Żydów w Polsce. Muzeum jest ultranowoczesne, zrealizowane za ogromne pieniądze i – w ostatecznym rozrachunku – ciekawe, ale natłok szczegółów, informacji, szarad i łamigłówek, wywołuje chaos poznawczy nawet u przygotowanego odbiorcy, a co dopiero u uczniów czy młodzieży.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wszystkie osiem galerii zajmuje łącznie ok. 4000 m kw. Wystawa ma charakter narracyjny – jest opowieścią prezentowaną przez zabytkowe obiekty, instalacje scenograficzne i interaktywne, modele, dzieła sztuki, multimedia, teksty. Jest to to opowieść o tym, skąd i jak Żydzi pojawili się w Polsce, w jaki sposób Polska stała się domem największej społeczności żydowskiej na świecie i jak przestała nim być.
Reklama
Najbardziej efektowna jest bodaj rekonstrukcja drewnianej synagogi z Gwoźdźca (dzisiejsza Ukraina). Nieistniejąca już budowla została odtworzona dzięki pracy firmy z USA, która specjalizuje się w rekonstrukcjach historycznych, oraz ponad setki wolontariuszy, bo całość była budowana metodami historycznymi, bez udziału maszyn.
Ostatecznie Warszawa i Polska wyłożyły na muzeum po 90 mln złotych, Żydowski Instytut Historyczny (inicjator) zebrał 159 mln, z czego 140 przeznaczono na wystawę stałą, a 19 na programy edukacyjne. Projekt wspierali ministrowie kultury wszystkich rządów, prezydenci Kwaśniewski, Kaczyński i Komorowski, a także prezydenci Warszawy i kolejni premierzy.
Projekt architektoniczny wykonał duet z Finlandii – Ilmari Lahdelma i Rainer Mahlamaki. Jest to prosta, sześcienna bryła w przestrzeni warszawskiego Muranowa. Pomysł wnętrza budynku przypomina piaskowy wąwóz przywołujący na myśl pustynny krajobraz Izraela, a w dalszym, metaforycznym sensie – rozstąpienie się Morza Czerwonego przed uciekającym z Egiptu narodem wybranym. „Wąwóz” jest orientacyjną osią budynku i otwiera go stojący na placu naprzeciwko pomnik Bohaterów Getta. Zewnętrzne ściany pokrywa wyryty w alfabecie łacińskim i hebrajskim napis Polin (hebr. „tutaj odpocznij” oraz Polska).
W sumie efektowny, godny podziwu projekt ponad podziałami, ale zbyt skomplikowany (żeby nie powiedzieć, efekciarski) dla uzyskania informacji, jak w istocie wyglądało to żydowskie życie w Polsce. Poza tym, zwiedzający oczekują zmian, poznawania czegoś nowego. To wszystko powoduje, że nawet bardzo popularne muzea co kilka lat przygotowują nowe, czasami radykalnie różne wersje stałej wystawy.