„Prawdziwe przebaczenie nie czeka na nawrócenie, lecz ofiaruje się jako pierwsze, jako darmowy dar, jeszcze zanim zostanie przyjęte”. Tymi słowami Leon XIV skomentował fragment Ewangelii św. Jana, w którym Jezus podaje chleb także zdrajcy Judaszowi. To logika Boża, tak odległa od ludzkiej logiki do ut des. Jezus - wyjaśnił Papież - nie ignoruje tego, co się dzieje, lecz właśnie dlatego, że widzi jasno, wie, iż „wolność drugiego człowieka, nawet gdy gubi się w złu, może jeszcze zostać dosięgnięta światłem łagodnego gestu”. To skandal przebaczenia „uprzedzającego”, które wyprzedza, ofiarowując uścisk miłosierdzia, nie wymagając żadnych warunków wstępnych. Tak jak stało się z celnikiem Zacheuszem, który się nawrócił, ponieważ został wezwany i przyjęty przez Jezusa, samemu zapraszającego się do jego domu, ku wielkiemu zgorszeniu wszystkich wobec tego gestu przełamania tradycji i konwenansów dokonanego przez Nazarejczyka.
Reklama
Jak bardzo nasze życie i nasze relacje potrzebują takiego przebaczenia. Jak bardzo potrzebuje go nasz świat - przebaczenia, które „nie jest zapomnieniem, nie jest słabością”. Przychodzą na myśl prorocze słowa orędzia na Światowy Dzień Pokoju 2002, które Jan Paweł II ogłosił krótko po atakach terrorystycznych z 11 września w Stanach Zjednoczonych. Gdy wszyscy myśleli o wojnie „prewencyjnej”, pod wpływem ogromu doznanego ataku, Papież chciał powiedzieć, że „Nie ma pokoju bez sprawiedliwości, nie ma sprawiedliwości bez przebaczenia”. „Wielokrotnie - stwierdzał Papież Wojtyła - zatrzymywałem się, aby rozważyć pytanie: jaka droga prowadzi do pełnego przywrócenia ładu moralnego i społecznego tak barbarzyńsko naruszonego? Przekonanie, do którego doszedłem, rozważając i konfrontując się z Objawieniem biblijnym, jest takie, że nie da się w pełni odbudować naruszonego ładu inaczej niż łącząc ze sobą sprawiedliwość i przebaczenie. Filary prawdziwego pokoju to sprawiedliwość i ta szczególna forma miłości, którą jest przebaczenie”. Nie tylko poszczególni ludzie, lecz także „rodziny, grupy, państwa, a nawet cała Wspólnota międzynarodowa muszą otworzyć się na przebaczenie, by na nowo tkać zerwane więzi, przezwyciężać sytuacje jałowego wzajemnego oskarżania się, pokonywać pokusę wykluczania innych, nie dając im prawa do odwołania. Zdolność przebaczania leży u podstaw każdego projektu przyszłego, bardziej sprawiedliwego i solidarnego społeczeństwa”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Brak przebaczenia natomiast - wyjaśniał dalej Jan Paweł II - „zwłaszcza gdy podsyca trwanie konfliktów, pociąga za sobą ogromne koszty dla rozwoju narodów. Zasoby są zużywane na wspieranie wyścigu zbrojeń, wydatków wojennych, skutków retorsji gospodarczych. W ten sposób brakuje środków finansowych potrzebnych do budowania rozwoju, pokoju, sprawiedliwości. Ileż cierpień znosi ludzkość, nie potrafiąc się pojednać, jakich opóźnień doświadcza, nie umiejąc przebaczyć! Pokój jest warunkiem rozwoju, ale prawdziwy pokój jest możliwy tylko dzięki przebaczeniu”.
Papież Leon zakończył audiencję, wyjaśniając, że „bez przebaczenia nigdy nie będzie pokoju!”. I zaprosił nas na dzień modlitwy i postu o pokój w piątek, 22 sierpnia, aby błagać o wstawiennictwo Maryi Królowej Pokoju i prosić Boga o pokój i sprawiedliwość dla świata dręczonego przez wojny. Dla naszego świata, który tak bardzo potrzebuje przebaczenia „uprzedzającego”.