Reklama

Kultura

Skarby klasztornych bibliotek

Krakowski klasztor Ojców Karmelitów na Piasku słynął dotąd z kamienia, w którym - jeśli wierzyć tradycji - w cudowny sposób odcisnęła się stopa świętej królowej Jadwigi. Od kilku miesięcy jednak jest o nim głośno z całkiem innego powodu

Niedziela Ogólnopolska 47/2014, str. 22-23

[ TEMATY ]

kultura

biblioteka

Archiwum Karmelitów P. Droździk, M. Klag, D. Kołakowski, R. Nestorow, A. Bujak, Sz. Sułecki

Czytelnia w klasztorze

Czytelnia w klasztorze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tuż przed tegorocznymi wakacjami polskie media obiegła wieść, iż dr Magdalena Koźluk, historyk medycyny z Uniwersytetu Łódzkiego, odkryła w krakowskim klasztorze Ojców Karmelitów bezcenne XVI-wieczne starodruki, wśród których znajdują się dzieła Hipokratesa, Galena i Dioskuridesa. Prasa donosiła, że odnalezione księgi warte są pół miliarda złotych, zaś samego odkrycia dr Koźluk dokonała przez całkowity przypadek. Odkrywczyni oba stwierdzenia dementuje z wyrozumiałym uśmiechem. Po pierwsze, wyceny ksiąg nikt jeszcze nie dokonał, bo do oszacowania ich wartości potrzeba nie tylko czasu, ale i specjalistycznej wiedzy. Jedyne, co na ten moment pewnego można powiedzieć o powyższych starodrukach, to to, że z pewnością są bardzo cenne. Po drugie, odkrycie nie było do końca przypadkowe. W Marsh’s Library w Dublinie dr Koźluk spotkała Szymona Sułeckiego, bibliotekarza i archiwistę karmelitów z Krakowa. To on opowiedział o niezwykłych starodrukach medycznych spoczywających od wieków na półkach biblioteki klasztoru na Piasku. Uznał, że mogą ją zainteresować, skoro jest historykiem medycyny. W jaki sposób wspomniane skarby trafiły do krakowskich karmelitów?

Szwajcar w Krakowie

Zygmunt Stary, jego zakochany w Barbarze Radziwiłłównie syn Zygmunt August czy student Akademii Krakowskiej Jan Kochanowski - oto osoby, z którymi statystycznemu Polakowi kojarzy się XVI-wieczny Kraków. Stulecie to, zwane Złotym Wiekiem Rzeczypospolitej, jawi się nam niezwykle polsko, zaś nieliczni cudzoziemcy, ku którym biegną w rzeczonym kontekście nasze myśli, to wyłącznie ci, którzy w pewien sposób potęgę Polski wspierali, jak królowa Bona Sforza czy włoscy architekci przebudowujący Wawel i wznoszący kaplicę Zygmuntowską. Tymczasem nieco niepostrzeżenie do bram ówczesnego grodu Kraka dotarł ok. 1553 r. 23-letni Szwajcar Anton Schneeberger. Ten praktykujący lekarz i botanik, osiadłszy w cieniu wawelskiego wzgórza, prócz tego, że stworzył pierwszy w Polsce opis lokalnych ziół (skądinąd wykorzystując pioniersko polską nomenklaturę naukową!), zajmując się także przy tym balneologią, dietetyką, salinami i medycyną wojskową, pieczołowicie gromadził księgozbiór, którego perłami stały się dzieła Hipokratesa, Galena i Dioskuridesa. A skoro już o Dioskuridesie mowa - warto wspomnieć, że Anton korespondował intensywnie z człowiekiem nazywanym wówczas „drugim Dioskuridesem”. Był nim niejaki Konrad Gesner, który notabene nazywał Antona swoim „najdroższym uczniem”. Gdy Schneeberger zmarł w 1581 r., wdowa po nim wystawiła księgozbiór na sprzedaż i nowymi właścicielami książek Schneebergera stali się w głównej mierze krakowscy lekarze, a ponad 90 z nich zakupił rektor Akademii Krakowskiej Krzysztof Nayman. Rektor uzupełnił kolekcję Schneebergera o własne pozycje, zaś jego syn, również Krzysztof, odziedziczywszy zbiór po ojcu (oraz dodatkowo po stryju Jakubie Naymanie), zabrał go ze sobą do miejscowego klasztoru Karmelitów. I generalnie rzec by można, że odkąd Krzysztof Nayman junior przybrał zakonne imię Eliasz, księgi Schneebergera zadomowiły się w klasztornej bibliotece na wieki. W trakcie najazdu szwedzkiego przeniesiono je dla bezpieczeństwa do klasztoru św. Tomasza, gdzie pozostały przez kilka lat. Po wiekach raz jeszcze wywędrowały z bibliotecznych karmelickich półek - miało to miejsce w czasie okupacji hitlerowskiej, kiedy ukryto je w zwałach węgla.

Niszczejące sezamy klasztorów

Książki leżą, drzemią i czekają na swoje drugie życie - mówi dr Koźluk. - Każda z osobna jest takim sezamem Ali Baby, który czeka na swojego odkrywcę. Jedne mają mniej szczęścia, inne więcej. Czasami - pomimo że mogłoby się wydawać, iż bibliotekarze już bardzo dobrze znają mieszkanki swoich bibliotek - książki lubią płatać im psikusy. Magdalena Koźluk wie, o czym mówi. Jakiś czas temu natknęła się w dublińskiej Worth Library na nieznany badaczom XVII-wieczny rękopis greckiego traktatu Galena „De ossibus”. Łódzka uczona lubi porównywać nie tylko dawne księgi, ale i wiekowe księgozbiory do baśniowego sezamu Ali Baby. Jej tegoroczne odkrycie jest doskonałą okazją do przypomnienia, iż takich klasztornych sezamów, jak ten u krakowskich karmelitów, jest w Polsce o wiele więcej i że w każdym z nich mogą kryć się prawdziwe perły. Niestety, konserwacja, zabezpieczanie, katalogowanie i digitalizowanie dawnych ksiąg (bez względu na to, czy pochodzą z XVI, czy z XIX wieku) wymaga nakładów finansowych, których klasztory najczęściej nie mogą pokryć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-11-18 14:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biblioteka z tradycjami

Niedziela sosnowiecka 47/2013, str. 7

[ TEMATY ]

biblioteka

Katarzyna Maciejewska

Biblioteka parafii Świętej Trójcy w Będzinie powstała po wojnie i mieściła się w lokalu Sodalicji Mariańskiej w nowo wybudowanym wówczas Domu Katolickim, gdzie dziś mieści się Teatr Dzieci Zagłębia. Była prowadzona przez członkinie Sodalicji. Nie wiemy jednak kiedy i dlaczego jej działalność została przerwana. Została wznowiona 28 lat temu, 27 października 1985 r. Biblioteka ma ponad 110 stałych czytelników i 4400 książek. 27 października w kościele została odprawiona przez proboszcza ks. kan. Andrzeja Stępnia Msza św. z okazji 28. rocznicy wznowienia działalności biblioteki parafialnej.
CZYTAJ DALEJ

Biały Dunajec po raz 42.

2025-09-17 22:13

Szymon Trembecki, Tomasz Gradecki

Uczestnicy 42. Obozu Adaptacyjnego Duszpasterstw Akademickich w Białym Dunajcu

Uczestnicy 42. Obozu Adaptacyjnego Duszpasterstw Akademickich w Białym Dunajcu

Zakończył się Obóz Adaptacyjny Duszpasterstw Akademickich w Białym Dunajcu. Wzięło w nim udział 490 młodych ludzi, zrzeszonych w 11 chatach różnych duszpasterstw, w tym dwóch opolskich.

Choć tegoroczny wyjazd wypadł w mało sprzyjających warunkach pogodowych, to obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. Odbył się bieg otrzęsinowy, co dało możliwość integracji w poszczególnych chatkach. Miał również miejsce dzień otwartych chat.
CZYTAJ DALEJ

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję